
A co do żywienia to polecam dietę barf. W skrócie polega na podawaniu surowego (koniecznie przemrożonego i absolutnie nie wolno wieprzowego) mięsa z odpowiednimi suplementami (można zacząć od Felini Complete, to taki proszek, można go kupić w sklepie zoologicznym, duże opakowanie starcza na 10 kg mięsa i kosztuje ok. 40 zł). Ja kupuję raz na jakiś czas parę kilo mięsa, mielę, porcjuję, dodaję suplement i zamrażam i codziennie odmrażam po jednej porcji. Moje koty czują się świetnie na takiej diecie, a urobku w kuwecie o wiele mniej i prawie go nie czuć
