Skierniewicka banda i arystokracja - 2 lata Szefka u nas :))

Satyr77 pisze:w skierkach już cisza

u nas też, nawet jakby słonce wyłazi.

W Kraśniku wczoraj było z siedem burz - jedna po drugiej. W nocy to tylko liczyliśmy koty i okna zamykaliśmy tak hulało. Z kolei teraz mam burzę już od 16-stej - jedna wchodzi na drugą i końca nie widać. Za to nadal jest ze 30 stopni...

No to na północ od Warszawy właśnie przywędrowała ta burza, nawet telewizorni nie mam, bo tak leje

mojekoty pisze: W nocy to tylko liczyliśmy koty

Po co?!

ja się minęłam w drodze powrotnej z piorunami latającymi 200-300m od pociągu (piękny widok, tylko potem oczy troszkę bolą) i z ścianą wody, gdzie niewiele co było widać, a sam pociąg nawet zwolnił

Właśnie dzwonił do mnie brat w W-wy.
Warszawa podobno konkretnie zalana i zakorkowana.
Jak to krótko określił Armagedon.
Lało tak, płynęły takie potoki, że porwało idących ludzi do rzeki (w radio mówili) :strach:

mojekoty napisał(a):
W nocy to tylko liczyliśmy koty

Po co?!

Żeby jakiegoś wielbiciela piorunów nie zamknąć na balkonie. :ryk:

gosiaa pisze:Warszawa podobno konkretnie zalana i zakorkowana.

uć tyż.

najmysia pisze:
gosiaa pisze:Warszawa podobno konkretnie zalana i zakorkowana.
uć tyż.

Łódź właśnie dziwnie, bo od Narutowicza w kierunku Bałut puściutko :roll:

Jak wyjechałam z pracy z Piotrkowskiej do Narutowicza dojechałam bez problemu, na Narutowicza ciasno, a już od Placu Dąbrowskiego w kierunku Bałut puściutko.