MCO - już w DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 15, 2011 7:59 Re: MCO - już w DT

Lidka pisze:Nie wiem czy w Katowicach jest firma z siatkami.
Skrzyknij imprezę to imprezowicze Ci zasiatkują:) A jaki masz balkon, trudny czy łatwy?


Mam dwa balkony jeden nad drugim - takie wystające poza ścianę, standardowe prostokątne, z trzech stron trza siatkować. I o ile ten nizej bez problemu się osiatkuje, to ten na górze już trudniej, bo trzeba do wystającego dachu siatkę przyczepić. Dlatego wolałabym żeby to nie TŻ siatkował, ale ktoś kto na tym się zna.

Impreza będzie a jakże - tylko nie wiem jeszcze kiedy, bo na razie na dole gdzie będzie kuchnia i jadalnia mamy jeden wielki rozp..... :oops: :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt lip 15, 2011 9:17 Re: MCO - już w DT

Rysko jst kotem kanapowym i cale dnie spi. Mozna z nim zrobic prawie wszystko, np ciachac pazury podczas jego spania - nawet powieka mu sie nie podniosla. Nie ma tez problemow z czesaniem i jedzeniem. Dostaje mniejsze porcje 3x dziennie, mokre i suche. Jest z nami od miesiaca i ani razu nie wysiusial sie poza kuweta. W jego przypadku zatkanie bylo spowodowane "smieciowym" jedzeniem (chipsy, paczki i ciul jeden wie co jeszcze). I jeszcze jedna mega zaleta: drapie tylko drapalke :)
Jak wspomnialam, mozna z nim zrobic PRAWIE wszystko, nie toleruje miziania, dotykania w okolicy tylka. Reakcja standardowa, najpierw spuszcza uszy, nastepnie warczy i jak nie odpuscimy, dostaniemy packa lapa albo dziabnie. Dlatego uwazam, ze domek powinien byc bez dzieci albo z wiekszymi dzieciaczkami, ktore zaakeceptuja Ryska charakter i nie beda kusily losu.
Czy to jest jego wada? Nie, w koncu chcemy miec w domu kota a nie pluszaka.
Cmokanie w czolko jest dla Rycha ok ;)

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Pt lip 15, 2011 10:15 Re: MCO - już w DT

Tak sobie leniuchuje :)


Obrazek Obrazek

ObrazekObrazek

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Pt lip 15, 2011 11:26 Re: MCO - już w DT

Przepiękny!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2011 7:12 Re: MCO - już w DT

aj, jaki leniuszek :kotek:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lip 18, 2011 8:59 Re: MCO - już w DT

Cala prawda o Ryszardzie.

http://allegro.pl/maine-coon-i1621778283.html


Rysko nie zostal znaleziony w lesie, zostal "odprowadzony" przez swojego pana. Powodem byla ciaza zony.
Nie bylo chetnych na zakup kota wiec zostala podjeta decyzja o oddaniu do schroniska.

Swiat jest mniejszy niz mogloby sie nam wydawac. Ja znalazlam ogloszenie na miau i pokazalam kolezance a kolezanka kolezanki dwa tyg wczesniej pokazala jej ogloszenie na allegro, a jako ze to byli jej znajomi to jeszcze udalo nam sie wyciagnac rzeczy Ryska: ksiazeczke, koszyk, drapak, kuwete i polowe paczki zwirku.
___

Jeden z moich facetow mial klopoty urologiczne w ubieglym tygodniu i od tego czasu jest na lekach. W jego przypadku podanie tablet graniczy z cudem przez co chodzi podminowany, rozdrazniony i odreagowuje na Rysku. Od niedzieli mamy obrot o 180stopni. Moj facet warczy i syczy na Rysia. W nocy nie chcialam ryzykowac bojki wiec Ryszko poszedl do pokoju. Miauczal, jojcyl, drapal w drzwi cala noc a rano zastalismy pokoj zlany siuskami polaczonymi z krwia. Wiemy, ze przyczyna jest stres, wiem ze to wina mojego faceta bo cos mu sie w glowie poprzewracalo.
Dzis zamowimy krople dla jednego i drugiego ale na efet trzeba bedzie troche poczekac.

Wiem, ze Ryszko moze byc w domu z innymi kotami, musza byc tylko przyjacielsko nastawione i wszystko bedzie ok.
Kochany, najcudowniejszy domku ktory uszczesliwi tego olbrzyma, kiedy nas znajdziesz?

___

Jestesmy z Ryskiem na etapie rozmow. Dostaje miske z jedzonkiem, zjada do polowy, wtedy wkraczam ja z kazaniami ze musi jesc, ze jest pieknym, madrym facetem a on ladnie konczy mruczac :)

___

Dzis mamy po poludniu wizyte u wetki

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Pon lip 18, 2011 15:36 Re: MCO - już w DT

czekamy na relacje od weta
mam nadzieję ,że się uspokoi u Was w domu

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 18, 2011 19:22 Re: MCO - już w DT

Wet musial zostac przelozony na srode. Ryszko wyluzowal, moj facet tez - powiedzialam mu co o nim mysle i chyba poskutkowalo.
Wszystko sie okaze po dzisiejszej nocy - poprosimy o kciuki

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Wto lip 19, 2011 6:51 Re: MCO - już w DT

Dzisiejsza noc byla o wiele spokojniejsza a co za tym idzie jest o niebo lepiej z siusianiem niz w niedziele.
Mam nadzieje ze teraz wszystko zacznie wracac do normy

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Wto lip 19, 2011 19:14 Re: MCO - już w DT

i jak tam dziś? nadal lepiej?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 19, 2011 21:07 Re: MCO - już w DT

lepiej, lepiej, moj facet stonowal, Rysko wyprostowal girki i goni Batmana :)

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Śro lip 20, 2011 9:12 Re: MCO - już w DT

u nas wszystko wrocilo do normy :)
noc spokojna i przespana, siuski juz prawie czyste a dzis kontrolna wizyta. Damy znac wieczorem co i jak

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Śro lip 20, 2011 9:50 Re: MCO - już w DT

Ludzie to gnoje i tyle :evil: I do tego debile niedouczeni, a wystarczyło poczytać trochę w necie, bo przecież ciąża to żadna przeszkoda do posiadania kota :evil:


Cały czas i nieustająco trzymam za najlepszy domek dla Rycha :ok: :ok: :ok:

A ja więcej mojemu TŻ-towi nie będę podsyłała linka ze zdjęciami rudzielca, bo przyznał mi się, że poczytał co pisałam :twisted: A on ffffcale nie musi wiedzieć co ja tu wypisuję :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lip 20, 2011 11:58 Re: MCO - już w DT

AgaPap, zawsze Twoj TZ moze zalozyc konto na miau i razem bedziecie zachwycac sie ryszardowymi wdziekami :D (a to nam pomoze)

Mi osobiscie ta cala sytuacja sie w glowie nie miesci, jak trafil do schroniska mial na grzbiecie koltun sporych rozmiarow ktory musielismy zgolic wiec sa przypuszczenia, ze jak dowiedzieli sie o ciazy poszedl w odstawke bo przeciez Rysko lubi szczotkowanie :(

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Czw lip 21, 2011 8:03 Re: MCO - już w DT

Wczoraj mielismy wizyte u wetki ktora przebiegla wzorowo.
Usg wyszlo ok a leki dostalismy na wypadek gdyby problem powrocil (Rysko wczoraj wieczorem pierwszy raz mial glupawe i gonil sie z Batmanem, wiec problemow nie przewiduje).
Do usg ogolili brzuchol i zalujcie ze tego nie widzieliscie. Stal jak ciele i ani drgnal, nawet slowa nie powiedzial. Poporostu stal a pozniej lezal. Pacjent idealny.

__
Rysio boi sie facetow. Jak slyszy meski glos ucieka do drugiego pokoju i nie rusza sie z niego do czasu az gosc nie wyjdzie.
I wczoraj to nie byl pierwszy jego raz :( z nowymi kobietkami nie ma problemow ale przy facecie stresuje sie :(

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 61 gości