Witam Was serdecznie i proszę o radę

[Margoth]

Też ci życzę powodzenia i będę tu zaglądać. Dużo zdrówka dla kociąt. A jak drugi ma na imię?

Dziękujemy bardzo. Jeszcze nie znam płci drugiego (nie umiem określić u takiego malucha), więc po wizycie u weta zostanie nadane imię .

Wet zdiagnozował padaczkę?

Nie, powiedział, że drogą selekcji należy pierw odrzucić najbardziej prawdopodobne przyczyny, a więc zacząć od odrobaczania.
Kotek jednak skończył przyjmować lek w piątek, a atak ponowił się dzisiejszej nocy. Możliwe więc, że to nie robaki były przyczyną.
Dzisiaj okaże się, co dalej.

[MaybeXX]

Witaj na forum

Jak po wizycie u weta?

[Margoth]

Ludiś od dwóch dni ciągle ma ataki padaczki:(. Objawy się nasilają. Dziś podczas ataku wyskoczył z dużej wysokości i krew leciała mu z pyszczka. Pani weterynarz powiedziała, że najprawdopodobniej robaki, które go niszczą nie siedzą w przewodzie pokarmowym, ale w mózgu. Z drugim kotkiem jest to samo. To bardzo źle rokuje. Strasznie ciężko jest mi patrzeć na ich cierpienie, ale nie wyraziłam zgody na propozycję pozostawienia kotków w gabinecie. W takich chwilach nie umiem stwierdzić, co jest lepszym rozwiązaniem:(.

[Agn]

Kociaki są z Tobą w Toruniu? [Bo się pogubiłam nieco.]
Jeśli w Toruniu, to który wet oglądał kocięta?

[Margoth]

Kociaki są z Tobą w Toruniu? [Bo się pogubiłam nieco.]
Jeśli w Toruniu, to który wet oglądał kocięta?

Nie, w Toruniu studiuję, obecnie na okres wakacji przebywam w domu rodzinnym.

[Agn]

W Toruniu to bym wiedziała do kogo Cię pokierować na diagnostykę.
Maluchom dobrze by było zrobić pełne badania krwi [morfologia, biochemia z jonogramem], RTG i badanie kału [pod kątem pierwotniaków też, nie tylko robaków].

[Mrata]

Czy to się w ogóle da wyleczyć ? Czy wet dała jakieś leki ? Bardzo Ci współczuję, takie maleństwa i oba się męczą...

[Prakseda]

Moim zdaniem trzeba dać im szansę. Dobrze, że nie zostawiłaś do uśpienia.
Ważny jest dobry wet i właściwe leczenie.
Na pasożyty są leki.
Jeżeli to padaczka innego pochodzenia, to też przy właściwym prowadzeniu wet. mogą pożyć.

[Margoth]

Zalecona została druga faza odrobaczania + Luminal. Trzeba obserwować i czekać, co będzie dalej.

[MaybeXX]

Jak minął dzień?
Spokojniej?

[Cindy]

[Margoth]

Jak minął dzień?
Spokojniej?

Dziękuję, spokojniej. Zajmuję się teraz tylko Ludisiem, drugi kotek jest na przechowaniu, bo nie dawałam rady z dwoma padaczkowcami. Podczas padaczki kotki bezwiednie oddawały pod siebie kał i mocz, podczas drgawek brudziły również ściany. W dodatku trzeba cały czas czuwać, gdyż podczas ataku uciekają w amoku na oślep. Ostatnio Ludi wyskoczył ze schodów i strasznie się poobijał. Jest to ciężkie, bo ataki przychodzą całkiem niespodziewanie.
Ludi po Luminalu nie miał jeszcze ataku, ale jest bardzo przygaszony (lek działa nasennie, a kotek musi być cały czas pod jego wpływem).

[Mrata]

Jak maluchy dziś ?

[kotx2]

Jak minął dzień?
Spokojniej?

Dziękuję, spokojniej. Zajmuję się teraz tylko Ludisiem, drugi kotek jest na przechowaniu, bo nie dawałam rady z dwoma padaczkowcami. Podczas padaczki kotki bezwiednie oddawały pod siebie kał i mocz, podczas drgawek brudziły również ściany. W dodatku trzeba cały czas czuwać, gdyż podczas ataku uciekają w amoku na oślep. Ostatnio Ludi wyskoczył ze schodów i strasznie się poobijał. Jest to ciężkie, bo ataki przychodzą całkiem niespodziewanie.
Ludi po Luminalu nie miał jeszcze ataku, ale jest bardzo przygaszony (lek działa nasennie, a kotek musi być cały czas pod jego wpływem).

biedaczek

[Margoth]

Jak maluchy dziś ?

Ludiś nie miał ataków odkąd przyjmuje Luminal (od wtorku)... aż do dziś:/. Przyszły do mnie trzy osoby z rodziny, by go zobaczyć i momentalnie, gdy weszły do pokoju, Ludi dostał ataku. Nie miało prawa tak się stać po tym leku. A jednak...