Otw-Fidelek [*] Rudy [*] Wieści,wieści :)

Rudy po szczepieniu był senny i apetyt którego wciąż mu brakuje zagubił
się na dwa dni ,lecz wrocił na szczęście

Wciąż szukam dla niego karmy za którą by szalał i z przyjemnością zajadał ,
powtórzę się ,jak ja nielubie niejadków

Jest coś co lubi ale ja zbankrutuję ,kabanosiki ,to kot lubi (te kocie kabanosiki) :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Oj, Rudy, Rudy :mrgreen:

Nie przyprawiaj Iwonę o ból głowy i bankructwo. Bo an tymczas będzie musiała iść :wink:

Iwona jak Krecik?

Krecik zakwaterowany w łazience ,Myszka w klatce w kuchni .
Innej opcji normalności nie widzę bo Rudy i Agatka odeszły by z głodu :mrgreen:

Krecik ma dietkę i chrupki więcej podjeść nie może

,stosuje sie do zaleceń opiekuna

Jak pochowam wszelkie zjadliwe dobra to wypuszczam Krecika na chałupę ,pobawi się
pomyszkuje i wraca do kwaterki ,jest kontaktowy i bardzo miły.
Dziwne ale Pyśka nie napyskowała na niego ,rodzeństwo i Rudy i owszem .
Biorę pod uwagę wypuszczanie Krecika na dzień a zamykanie na noc ,zobaczymy jak bedzie
stopniowo moje tymczasy przywykną do widoku czarnego futra tak jak przywykły do rudego.
Będzie zdecydowanie wygodniej i miło.

**Adopcje: 12 >>**

A jak jego nosio?
Myślę,że Krecik byłby szczęśliwy mając swobodę.Trawienie i humor zdecydowanie lepszy jest :wink:

. Chyba ze woli kratki.Takie koty też bywają.

Nosek raz zielony ,raz czarny ,już nie wystarczy w łazience
umyć podłogę ,jeszcze trzeba okno i ścianę :mrgreen:

jakoś mam lęki przed takimi wiecznymi ufoludkami że zarazają :?:

**Adopcje: 12 >>**

iwona66 pisze:Nosek raz zielony ,raz czarny ,już nie wystarczy w łazience
umyć podłogę ,jeszcze trzeba okno i ścianę
jakoś mam lęki przed takimi wiecznymi ufoludkami że zarazają

Mogą.Jak kicha to rozpryskuje. wpuszczasz mu krople? A może jakieś krople ze sterydem podać np Dikortinew. Jesli nic nie pomaga?To co kot ma do stracenia? A życie z zatkanym nosem, zagluconym to bryndza.
Biedny zwierzak.

Zwierz Kret był dziś luzem wypuszczony na pokoje ,od 7 rano do 21
chłopak rozrabiał i to mocno świadczyły o tym miny kotów ,Rudy mocno jojczy i straszy,
Jacek najeżony jak szczotka Agatka warczy a Pysia tak tłucze ogonem że echo idzie

cała zresztą czwórka siedziała na górze ,a Kret panoszył się na dole.
Musiało coś dziać .Po zamknięciu gościa w łazience moje tymczasy zgodnie zlazły z góry :mrgreen:

Niestety bedzie wychodził diabełek tylko pod nadzorem człowieka ,a szkoda bo przy mnie
jest grzeczny :roll:

**Adopcje: 12 >>**

Jak dzeci cholerka,jak dzieci :mrgreen:

jak masz na nie oko to grzeczniutkie ,milutkie i w oczki zaglądają. Ale daj im luzu :evil:

Rudy jako swój już występuje.A Krecik to przebłenda :wink:

Na forum coraz więcej zwrotnych kotów ,gdzie je biedaki
po upychać ,wszędzie maluchy i choroby

Teraz i ja mogę na spokojnie napisać że Rudy to ma farta :mrgreen:

Zaczął wreszcie więcej jeść ,ale wciąż wygląda jak wieszak

,
a może on i taki drobniejszej kości :mrgreen:

Z rodzeństwem spoko się dogaduje ,nawet od Pyśki juz co dzień nie
dostaje z liścia ,chyba rezydentka przywykła do jego namolności :mrgreen:

,jego lawirowanie między nogami doprowadzi
mnie do kalectwa ,kiedyś :mrgreen:

iwona66 pisze:lawirowanie między nogami doprowadzi
mnie do kalectwa ,kiedyś

Należy się poruszać krokiem posuwistym... :wink:

hanelka pisze:
iwona66 pisze:lawirowanie między nogami doprowadzi
mnie do kalectwa ,kiedyś
Należy się poruszać krokiem posuwistym...

Posuwiście powiadasz ,chyba tak będzie bezpiecznie dla mnie :mrgreen:

zdecydowanie! :ok:

Kret wypuszczony ja w pracy ,już się boję

co zobaczę po powrocie

**Adopcje: 12 >>**

iwona66 pisze:Kret wypuszczony ja w pracy ,już się boję co zobaczę po powrocie

bój się, bój :roll:

one takie bojowe jak my obok jesteśmy. Tak jak z dziećmi.
Będzie ok, zobaczysz :lol:

Nie było ok

pobił Agatkę ,szrama na nosku ,Jacek wcale nie wyszedł na kolację ,
Rudy znowu na karniszu

Myszce nawet ukradł miesko

A łazienka ,ech

W klatke gada wsadzę,choć to fajny gad :mrgreen:

Otw-Fidelek [] Rudy [] Wieści,wieści :)

Kto przegląda forum