wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 19, 2011 19:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

kamari pisze:To jest nawołanie do ustanowienia międzynarodowego dnia mordowania kotów.


To jest jakaś makabra :cry:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto lip 19, 2011 19:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

A ludzie się dziwią, że ja wolę zwierzęta.

Sięgnęłam po zastępczy środek uspokajający, czyli po piwo i próbuję coś z tego świata zrozumieć.
Olać ludzi całkiem się nie da, bo jest też masa świetnych jednostek, którzy powodują, że chce się żyć.

Tylko co zrobić z dużą ilością okrutnych, złośliwych itd panoszących się bezkarnie po tym świecie.
Kiedy pierwszy raz przeczytałam o Amelce byłam chora przez miesiąc. Wypisałam się w końcu z fb, bo za dużo tam było okrucieństwa. Wiecie o co mi chodzi. Teraz się zapisałam znowu ze względu na koty i znowu to samo. Szlag by to trafił. A ja muszę czytać o nerkach.
Ja chyba mam jakiś kryzys. Jak nie forum, to fb, stale coś. Mam na forum nową kandydatkę do odstrzału 8) Ale rozsądek mi się włącza, bo przecież kot, zwłaszcza mały i czarny, jest najważniejszy :roll:

Wyszedł mi nieźle płaczliwy post, zupełnie jak na blogu.

A propos blogu (bloga?)
Dopisałam dzisiaj kolejny fragment. Jak zaczęłam pisać, to wychodzi mi, że dużo rzeczy trzeba poruszyć, więc będzie po kawałku. Wszystko oczywiście z własnego doświadczenia, więc żeby nie było, że się wymądrzam. Na ten temat akurat nie :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 19, 2011 20:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Jak ja Cię dobrze rozumiem... :1luvu:

Aby Cię nieco pocieszyć, przesyłam... koszyczek delicji z kaliskiego schroniska :love: :kotek: :love:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... A3l8CvpuNo

I jeszcze tę uroczą księżniczkę:
http://www.youtube.com/watch?v=iUk-TOW7 ... re=related

Szykujemy na ostatni weekend lipca dużą akcję adopcyjną, więc liczę, że już niebawem te skarby trafią do swoich domków :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto lip 19, 2011 20:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Wiecie co, nie było mnie kilka dni, najpierw z powodu burzy i problemów ze spięciem, a potem z powodu adopcji Leona i czuję się skołowana.
Ale nie wnikam, czekam na Henia.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 19, 2011 20:37 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

A ja podsyłam link do bardzo ładnej piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=XgEfYGzojcA

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 19, 2011 20:39 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Kamari, też Cię rozumiem. My, myślę o śledzących ten wątek i jeszcze kilku osobach, jesteśmy z jakiegoś innego świata :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lip 19, 2011 20:43 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Megana pisze:Wiecie co, nie było mnie kilka dni, najpierw z powodu burzy i problemów ze spięciem, a potem z powodu adopcji Leona i czuję się skołowana.
Ale nie wnikam, czekam na Henia.

W skrócie:

- Heniu od Najszczęśliwszej jest w drodze do mnie, bo nie potrzebnie czytam różne wątki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=126408
- założyłam wątek dla dziewczyn, które nie mają pojęcia jak się pokazać ze swoimi wyrobami w internecie i zaczęły mi się wcinać mądrale (za co robię się wdzięczna, bo blog, na który przeniosłam temat ma dużą "wchodzalność", a bez ich tekstów mało kto zwróciłby uwagę)
-zapisałam się znowu na fb, a tam...mnie zdenerwowało
- szukamy domu koteczce z niedowładem http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130226&start=0
- no i Niusię atakują strasznie muchy, więc ją ogoliłam na zero (od pasa w dół)

to tak z grubsza :oops:
Ostatnio edytowano Wto lip 19, 2011 20:49 przez kamari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 19, 2011 20:44 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Bazyliszkowa pisze:A ja podsyłam link do bardzo ładnej piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=XgEfYGzojcA

Uwielbiam Yael Naim. Pięknie śpiewa i w dodatku w wywiadach wydaje się bardzo skromną, normalną osobą. Dzięki za link.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lip 19, 2011 20:46 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Bianka 4 pisze:
Bazyliszkowa pisze:A ja podsyłam link do bardzo ładnej piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=XgEfYGzojcA

Uwielbiam Yael Naim. Pięknie śpiewa i w dodatku w wywiadach wydaje się bardzo skromną, normalną osobą. Dzięki za link.


Bardzo ładna piosenka :D i świetny teledysk, trzeba to podeslać Vip0 :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 19, 2011 20:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Ja też się muszę wyżalić. Przepraszam, że robię to tutaj, ale gdzieś muszę.
Dzisiaj odeszły dwa młode kociaki, które znałam (nie forumowe). Jeden miał problemy z nerkami, a druga to była koteczka z zaprzyjaźnionej hodowli - odeszła po cesarce, a godzinę później jej maleńka córeczka jedynaczka.
Wróciłam niedawno do domu i widzę, że moja 5-cio tygodniowa tymczaska jest jakaś smutna. Jak zaniosłam ją do michy, okazało się że boli ją prawa przednia łapka. Boi się na nią stanąć. Było już za późno, żeby gnać do weta. Jak nie przejdzie jej do rana, biorę dzień wolny w pracy. Mam nadzieję, że to tylko małe nadwerężenie. Łapinka nie jest spuchnięta, ale ewidentnie ją boli.
A link na FB zgłosiłam do usunięcia
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lip 19, 2011 21:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Bianka 4 pisze:Ja też się muszę wyżalić. Przepraszam, że robię to tutaj, ale gdzieś muszę.
Dzisiaj odeszły dwa młode kociaki, które znałam (nie forumowe). Jeden miał problemy z nerkami, a druga to była koteczka z zaprzyjaźnionej hodowli - odeszła po cesarce, a godzinę później jej maleńka córeczka jedynaczka.
Wróciłam niedawno do domu i widzę, że moja 5-cio tygodniowa tymczaska jest jakaś smutna. Jak zaniosłam ją do michy, okazało się że boli ją prawa przednia łapka. Boi się na nią stanąć. Było już za późno, żeby gnać do weta. Jak nie przejdzie jej do rana, biorę dzień wolny w pracy. Mam nadzieję, że to tylko małe nadwerężenie. Łapinka nie jest spuchnięta, ale ewidentnie ją boli.
A link na FB zgłosiłam do usunięcia


To jest bardzo dobre miejsce do wyżalenia się.
Strasznie szkoda wszystkich, którym nie można pomóc. Ale o to właśnie chodzi. Że nam szkoda. Gdybyśmy przechodzili obojętnie, to by nas tu nie było.
Cięzkie to forum, dużo radości a tuż obok dużo smutku.

A tą łapką, jeżeli nie spuchnięta, to bym się specjalnie nie przejmowała. Maluchy próbują w tym wieku wszystkiego, a włażenia wszędzie, byle wysoko i skoków w pierwszej kolejności.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 19, 2011 21:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

kamari pisze:
Megana pisze:Wiecie co, nie było mnie kilka dni, najpierw z powodu burzy i problemów ze spięciem, a potem z powodu adopcji Leona i czuję się skołowana.
Ale nie wnikam, czekam na Henia.

W skrócie:

- Heniu od Najszczęśliwszej jest w drodze do mnie, bo nie potrzebnie czytam różne wątki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=126408
- założyłam wątek dla dziewczyn, które nie mają pojęcia jak się pokazać ze swoimi wyrobami w internecie i zaczęły mi się wcinać mądrale (za co robię się wdzięczna, bo blog, na który przeniosłam temat ma dużą "wchodzalność", a bez ich tekstów mało kto zwróciłby uwagę)
-zapisałam się znowu na fb, a tam...mnie zdenerwowało
- szukamy domu koteczce z niedowładem http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130226&start=0
- no i Niusię atakują strasznie muchy, więc ją ogoliłam na zero (od pasa w dół)

to tak z grubsza :oops:

No ja to wszystko przeczytałam ciurkiem, łącznie z linkami pobocznymi i stąd moje skołowanie...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 19, 2011 21:22 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Ogólnie nie jestem panikarą, ale to pierwszy forumowy kociak u mnie viewtopic.php?f=1&t=130236&start=90 (zdjęcia na str 7 i 15 - jak odbierałam ją z lecznicy). A na tamtym wątku tez sporo "życzliwych". Fotka jest cudna koteczką, ciężko będzie się z nią rozstać. Nawet nie próbuję zmienić jej imienia, bo to będzie oznaczało, że jest moja. Nie nadaję się na DT :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lip 19, 2011 22:43 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Bianka 4 pisze:Mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Ogólnie nie jestem panikarą, ale to pierwszy forumowy kociak u mnie viewtopic.php?f=1&t=130236&start=90 (zdjęcia na str 7 i 15 - jak odbierałam ją z lecznicy). A na tamtym wątku tez sporo "życzliwych". Fotka jest cudna koteczką, ciężko będzie się z nią rozstać. Nawet nie próbuję zmienić jej imienia, bo to będzie oznaczało, że jest moja. Nie nadaję się na DT :roll:


Przebrnęłam przez wątek, jutro spróbuję jeszcze raz, może zrozumiem o co chodzi 8O

A malutka śliczna, fantastycznie, że jest u ciebie :1luvu: Z imieniem masz rację - jak to to nzawiesz, to już po tobie :roll:

Tak na marginesie, czy mnie się wydaje, czy w tym sezonie jest wysyp krówków w typie Fotki i Myszola?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 19, 2011 22:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - czekając na Henia...

Chyba masz rację, ze to sezon krówkowy :wink:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 444 gości