Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 19, 2011 19:22 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

:ryk: ja pierwszy raz mam takie doświadczenie. A ściany są tu jak z papieru. Wszystko słychać tak dokładnie jakby działo się w mojej łazience 8) generalnie to niech im na zdrowie wyjdzie :mrgreen: fajnie, że tak się lubią :twisted: tylko trochę zagłuszają moje filmy :twisted: ciekawe co na to reszta hotelu :P
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 19, 2011 19:26 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

shalom pisze::ryk: ja pierwszy raz mam takie doświadczenie. A ściany są tu jak z papieru. Wszystko słychać tak dokładnie jakby działo się w mojej łazience 8) generalnie to niech im na zdrowie wyjdzie :mrgreen: fajnie, że tak się lubią :twisted: tylko trochę zagłuszają moje filmy :twisted: ciekawe co na to reszta hotelu :P

sciany tam gdzie mieszkalam to był karton -gips nic wiecej. wiec sama rozumiesz..
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto lip 19, 2011 19:30 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

shalom pisze: A ściany są tu jak z papieru. Wszystko słychać tak dokładnie jakby działo się w mojej łazience 8)

Może Ty im pokrzycz trochę tak sobie ... Tropnął się wtedy, że u Ciebie wszystko słychać, skoro słychać u nich :mrgreen:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 19, 2011 19:35 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

Nie chciałabym im przeszkadzać :mrgreen: :twisted: ale musiałam wczoraj wyjść wyrzucić śmieci w czasie owej kłótni :twisted: i chyba mnie usłyszeli bo na moment zrobiło się cicho. Potem wszystko wróciło do normy 8)
Wiecie co, uczestnicy owej kłótni to tak pewnie na poważnie te emocje przeżywają :twisted: ale z mojej strony, ze strony słuchacza :twisted: to wszystko wydaje się tak śmieszne :ryk: jeszcze trochę i ja zacznę wyć ze śmiechu, a wtedy to się oni przestraszą że wariatka jakaś obok mieszka :twisted:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 19, 2011 20:58 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

a bo to strasznie śmieszna czynność jest, jak się tak na chłodno zastanowić :mrgreen:
dlatego lepiej się nie zastanawiać, tylko się angażować 8)

Jest taka scena w "Amelii", jak ona leży i widzi to jakby z zewnątrz i ma taką minę, jakby chciała wybuchnąć śmiechem :wink:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2011 5:55 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

Pamiętam tą scenę, bardzo zabawną zresztą :lol: dla kotów takie rzeczy też są zabawne :twisted:

Nikt nie ma takiego inteligentnego neta jak ja-mój już parę godzin wcześniej wie o deszczu i burzy i znika :twisted:

H relacjonował, ze Frejcia z zachwytem oglądała na balkonie burzę z piorunami 8O I żali się, że Proziu chce mu wciąż dawać buzi :twisted: :ryk:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 20, 2011 9:13 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

Witamy się poranną porą :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lip 20, 2011 15:46 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

A u nas przed chwilą była burza jak z thrillera- drzewa się kładły, ściana deszczu, grzmoty tak blisko, że koty ze strachu pouciekały.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 20, 2011 15:56 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

No właśnie pisał mi H, że tajfun wręcz szaleje. I podobno w nasz wieżowiec piorun strzelił, bo wszystko się trzęsło, a po burzy okazało się, że internet padł. A na czas burzy wszystko powyłączał :roll: coś czuje, że jeszcze dziś do mnie dojdzie ta burza, bo jest tak okropnie parno, że doszłam mokra jak szczur.

Widziałam dzis z daleka wszystkie 3 kotki pani z domku z ogródkiem:bardziej czarny niż biały, bardziej biały niż czarny i jeden biało-rudy :1luvu: a rano widziałam biegnącego syjama, albo innego tajskiego, coś w tym typie. Chyba wracał do domu z łowów.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 20, 2011 16:20 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

wczoraj jak u nas grzmot był to Xelmo tak sie biedny wystraszył, ze az podskoczyl na dobre kilkanascie cm nad ziemie..
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lip 20, 2011 16:31 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

No ja sobie wyobrażam jak mój księciunio musiał być przerażony w taką burzę, tak mi go zawsze żal, serduszko mu się chce wyrwać z klatki, tak bije, a jak z nim kiedyś poszłam do łazienki się schować, to wlazł mi pod pachę i się mocno kulił.

Poznałam kłótliwą panią 8) miła kobitka 8)

Dziwne niebo się zrobiło, chyba nadciąga ta burza, pewnie zaraz net mi ucieknie.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 20, 2011 16:34 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

Brakuje mi Twoich barwnych, szerokich, przekrojowych opisów. Shalomku, wróć do otwockich opowieści :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2011 16:43 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

Burza minęła. Net nadal mamy. A jak sytuacja u Ciebie?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 20, 2011 17:47 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

Ja też proszę o kolejny odcinek z serii Sanatorium pod klepsydrą :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lip 20, 2011 17:54 Re: Conan, Freya i Prozac i... piiiiiiip

To bardzo miłe co mówicie :oops: :D ale gdzie byłyście jak pisałam o psie co mnie w konia zrobił i nieprzytomnego udawał? :twisted: :lol:
Wczoraj pisałam o kłótliwej parze, w Łodzi takich wrażeń nie mam :twisted: A tak ogólnie to kiepsko się czuję fizycznie i ostatnio mniej się szwędam, mniej obserwuje, raczej leżę i leżę. Czasem spojrzę przez okno i o tym moja opowieść z krypty... :twisted:
A wcale zabawnie nie było. Bo jak wcześniej uprzedziłam rozpętała się burza która przyszła punktualnie z Łodzi. Zrobiło się ciemno zupełnie. Z nieba woda się lała. Pioruny i grzmoty. Wzięło mnie na patrzenie przez okno. Patrzyłam się przez chwilę rozmyślając nawet nie wiem o czym no i zobaczyłam uderzenie pioruna 8O tuż przed moim oknem, przed hotelem, piorun uderzył w słup, taki od wysokiego napięcia, tyle że tam teraz już żadnego napięcia nie ma :roll: został sam słup, niższy od drzew i innych obiektów. I akurat tam trafił. Iskry takie poszły że aż mnie oślepiło. A wystraszyłam się strasznie. Potem bałam się już patrzeć przez okno :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości