Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

iza71koty pisze:Tricat jest dobry.Inaczej trójka.Panleukopemia,kalciwiroza i kk. Nie szczep Broń Boże na białaczkę. Często powstają powikłania i nowotwory w tym miejscu.To tzw.czwórka. Krążą o niej bardzo niepochlebne opinie.

Dzięki o białaczce wiem. :ok:

A za miesiąc tym samym,czy czymś innym,bo słyszałam różne rzeczy na temat szczepienia powtórnego. :?:

Biedna Dorcia.Dobrze, ze udało sie ja namówic na zejście.Choc przypuszczam, ze łatwo nie było :roll:

Kurcze ja musze Nute zaszczepić bo chciałam ja ubezpieczyc ale ubezpieczalnia rzada ode mnie szzczepien przeciwko białaczce i w czterech literach jestem bo nie wiem co robić :roll:

Przy tutejszych cenach za usługi weterynaryjne, to ubezpieczenie było by dla mnie wybawieniem

Nie można zaszczepić kota na białaczkę bez wykonania testów. Testy muszą być powtórzone co najmniej dwa razy. Koszt jednego testu to około 110-120 zł.Po szczepieniu często występują mięsaki poszczepienne, które przeradzają się ostatecznie w nowotwór.Czytałam o amputacji łapy u kota z tego powodu. Ja bym nie ryzykowała.

Tak Ewa tym samym preparatem szczepi się drugi raz.

Ja wiem ,że to drogie same testy wyjda mnie ok 150ojro

ale tu sama wizyta u weta kosztuje 50e,analiza moczu 20,krwi 35 sterylka od 120 w góre.
To są ceny w jednej z najtanszych klinik weterynaryjnych.
A Niutka lubi sobie czasem zachorować.W przypadku ubezpieczenia nie musze sie o nic martwic bo pokryja koszty,ale zanim ja ubezpiecze,musze spelnic ich wymogi i wlasnie to szczepienie mnie hamuje przed podjeciem ostatecznej decyzji.

Iza czy umowy doszły?

AlfaLS pisze:Iza czy umowy doszły?

Dotarły oczywiście.

Kilka dni temu. Bardzo fajnie sporządzone. Dziękuję Ci Pięknie. :1luvu:

iza71koty pisze:
AlfaLS pisze:Iza czy umowy doszły?

Dotarły oczywiście. Kilka dni temu. Bardzo fajnie sporządzone. Dziękuję Ci Pięknie.

Cieszę się bardzo. A to że fajne to nie moja zasługa tylko Cudak1. Ja od niej mama te umowy.

Wczoraj znowu miałam Akcję. Aldonka była zamknięta w piwnicy.Płakała przerażliwie jak jej nakładałam jedzonko przy okienku.Noc już była, ale na szczęście przed blokiem siedział znajomy Poprosilam Go o otworzenie piwnicy.Kotka głodna nieziemsko. Siedziała tam chyba dwa dni, bo przedwczoraj przy posiłku jej nie było.

AlfaLS pisze:
iza71koty pisze:
AlfaLS pisze:Iza czy umowy doszły?

Dotarły oczywiście. Kilka dni temu. Bardzo fajnie sporządzone. Dziękuję Ci Pięknie.

Cieszę się bardzo. A to że fajne to nie moja zasługa tylko Cudak1. Ja od niej mama te umowy.

To w takim razie dziękuje Wam Obu. :1luvu:

Serio nie widziałam nigdy tak rzeczowo sporządzonej umowy.

Wczoraj myślałam ze padne. Przyszłam do Dorci a ona

....znowu w tym oknie na drugim piętrze prawie.Wołam do jedzenia i myslę :roll:

...kurcze jak znowu jakimś cudem tam wlazła ,to teraz musi już zejść sama.Obleciała cały murek.Zobaczyła że wysoko .Potem odrobinę ześlizgnęła się w dól opierając łapki na wielkich dżwiach szopy i skoczyła rozpościerająć łapki niczym nietoperz! Widok pierwsza klasa. :lol:

Dopadła się do jedzonka z radością.

Trochę mnie tu nie było... a tu tyle się dzieje!
Kiedy adopcja parki maluszków? Bo rozumiem, że adopcja Jogurcika :1luvu:

wstrzymana?

Państwo wezmą kociaki dopiero w połowie sierpnia. Jak wrócą z urlopu.
Sprawa Jogurta jest w tym momencie dosyć osobliwa.Pisałam dosć obszernie z jakiego powodu. Nad Jogurtem oczywiście pomyślimy na spokojnie.

Gdyby można było zająć się tylko sprawami adopcji byłoby inaczej. Ale jest jak jest i nikt tutaj pewnych rzeczy nie przeskoczy.Sama musiałam wziąść wolne od Forum i jestem teraz sporadycznie, bo nie wyrabiam z własnymi sprawami.Ogrom obowiązków jest ten sam. Każdego dnia.

Iza, my wiemy jak u Ciebie jest :1luvu:

Pozdrawiamy :1luvu:

Dwie młode koteczki z terenu Lotniska o których Wam pisałam zostały wczoraj wysterylizowane.Jak już pisałam niestety sterylki aborcyjne, więc kotki muszą kilka dni dojść do siebie.Jedna czuje się zdecydowanie lepiej. Szkoda, bo jakiś czas temu pytałam Bezdomnego czy kotki nie są ciężarne. Usłyszałam że nie. A były i to dość wysoko.

No nic. Najważniejsze że już po bólu.Dziękujemy Lekarzom szczecińskiego Toz za jak zwykle bardzo fachowo i rzetelnie przeprowadzone sterylki. :1luvu:

teraz tylko kciuki żeby koteczki doszły do siebie.Dostaną lepsze jedzonko i powinno być dobrze.

Uważam ze wynik w tym roku mamy dość zadowalający. Wykonaliśmy to tej pory 17 sterylek i dwie kastracje.To nie koniec oczywiscie ale duzo juz na zami. W przyszłym tygodniu planuje dwie kolejne sterylki. Mamę kociąt od Rybaków i kotkę od Opiekunki której kociaki są na Tymczasie u AlfaLS. :1luvu:

Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kto przegląda forum