kochane Ciocie
wszystkie dzisiaj wygrałyście - to Filuś!
żaden kot się nie zainteresował tą piłką... a Filodendron powąchał i z miejsca wkroczył do akcji o kryptonimie "bez względu na wszystko - zjeść wszystkie chrupki"
nie da się ukryć, że Filuś, to straszny żarłok. dostaje jedzenie do miski (minimum) 3 razy dziennie, a i tak za każdym razem kiedy tylko wejdę do kuchni, zaczyna odstawiać przede mną "tańce godowe"
jeszcze co do jedzenia Filusia, to zdecydowanie woli "mokre" niż "suche". wydaje mi się, że po pierwsze do suchego nie jest przyzwyczajony, a po drugie, to problemem mogą być filusiowe zęby. one nie wyglądają zbyt dobrze
napiszcie proszę Cioteczki, jak wygląda czyszczenie zębów u kotów. czy to jest pod narokozą? jak długo to trwa i czy daje dobre efekty?