...

[pwpw]

Oki wróćmy do meritum, przepraszam, że od niego odeszłam, w tych sprawach zapraszam na PW (jestem ciekawa na ile przekazy z pokoleń znajdą odzwierciedlenie w ówczesnych wieściach na PW) co ma się nijak do roztrząsanej kwestii.
Zatem, co dotyczy penicyliny na froncie polskim 39, będę wdzięczna za informacje na PW.
Cała reszta nadal pozostaje tematem tego wątku, za powstałe zamieszanie, przepraszam.
p.s Ano mamy, na ile szanować uczucia innych, na ile przeforsować własną prawdę.. Kotkins
I szacunek tym, którzy dziś jeszcze nad tym się zastanawiają.

[Mała1]

(ciach........) kiedyś jakaś organizacja była na kontroli w takim pseudo. znaleźli leżące w śniegu i krwi 2 skatowane szczeniaki. z miejsca odkupiliśmy je po 50zł/sztuka. do kliniki i po zażartej walce udało nam się je uratować (co do tej pory za cud uważam). pseudo udało się zamknąć. psy odebrać a "rachunek" jest dowodem w sprawie w sądzie.

i to zdanie

(ciach....) Odpowiedzialność za swoje działanie.

Dla mnie to jest prawidłowa postawa, moralna
Jeśli wykupisz to weź na siebie odpowiedzialność za ciąg dalszy.
Nie zawsze jest to jednoznaczne z zamknięciem/ukaraniem pseudohodowcy-często z umiejętnoscią uświadomienia mu że czyni źle
To samo dotyczy wyciągania za darmo kotów z domów zbieraczy
Jeśli wyciągasz to siedź w tym do końca- tzn do ,,zamknięcia,, takiego domu, albo do zreformowania zbieracza.

To praca potem bardzo często długa, trwająca lata i stanowczo mniej wdzięczna niz jednorazowa pomoc jednostkom

Nie mam doświadczeń wielu z pseudo, ale taką postawę sama przyjęłam w stosunku do pomocy schroniskowcom
Nie zajęłam się pomocą tylko pojedyńczym z nich, staram się o pomoc dla wszystkich w tym konkretnym miejscu

[dalia]

wiem o jednym pseudo które zakończyło działalność - powód: nieopłacalne i żona nie lubiła
kotów ("hodowali" mco) miel dwie kotki, jedną wykupił hodowca, druga trafiła do kolejnej pseudo za psi grosz, jej dzieci pałętają się po allegro (wiem bo śledzę lody tej kotki)
nic nie jest jednoznaczne i proste
parę dni temu wykupywałam kotkę przed pseudo - 16 miesieczna nfo ze znaczna niedowagą i zapaleniem mordki - przed oczyma mam dwie kotki (mco i bri) które zostały w tym domu
mco ma znaczną niedowagę - co jeszcze nie wiadomo
bri nie widziałam z bliska


to nie jest łatwy temat przynajmniej dla mnie, zawsze jak wyrzut widzę te pozostałe koty
choć ja głównie wykupuje/odbieram/adoptuję "przed" nie "z" pseudo
natomiast z perspektywy moich doświadczeń mogę powiedzieć ze tylko względy ekonomiczne mogą zmusić pseuducha do zaprzestania działalności no i może wiercący dziurę w brzuchu współmałżonek

nie jest łatwo i prosto ani jednoznacznie ale trzeba pamiętać ze odbierając jednego kota zostawiamy ileś tam w łapach/klatkach i ten fakt powinien powodować refleksję i to ze nikt nie idzie na tzw żywioł bo to problem złożony i generujący konkretne działania rówiez po stronie pseudo

[kussad]

Zagłosowałam!

[seidhee]

srodki (...) wolalabym przeznaczyc na pomoc ktora ma sens bezdyskusyjny a nie kontrowersyjny lub krotkofalowy

dlatego zaglosowalam na NIE
(nie wykupuj nie onacza nie pomagaj)

Właśnie tak. Zgadzam się w pełni.

[Dieselka]

dlatego mówię że wykupuje się tylko w ekstremalnych sytuacjach. bo pomoże się jednemu ale z drugiej strony napędzi się biznes i sprowadzi dziesiątki innych

nasze wykupione szczeniaki można zobaczyć na http://huskyadopcje.pl/ (przedostatni post). nie było się co zastanawiać bo była sprawa życia i śmierci. może do zobrazowania powagi sytuacji dodam że do karmienia psów służyły między innymi wyłapywane okoliczne koty.....

w innych przypadkach nie wykupujemy ani przed ani po.

[Zofia.Sasza]

dlatego mówię że wykupuje się tylko w ekstremalnych sytuacjach. bo pomoże się jednemu ale z drugiej strony napędzi się biznes i sprowadzi dziesiątki innych

nasze wykupione szczeniaki można zobaczyć na http://huskyadopcje.pl/ (przedostatni post). nie było się co zastanawiać bo była sprawa życia i śmierci. może do zobrazowania powagi sytuacji dodam że do karmienia psów służyły między innymi wyłapywane okoliczne koty.....

w innych przypadkach nie wykupujemy ani przed ani po.

No to ja bardzo przepraszam, ale w TAKIEJ sytuacji, to się idzie na policję, a nie nabija s...synowi kabzę

[Dieselka]

sprawa jak widać jest w prokuraturze a nasza Fundacja występuje jako oskarżyciel posiłkowy. Wszystkie psy zostały właścicielowi odebrane chociaż póki co są dowodami w sprawie i nawet jak szukamy im domów to na umowach tymczasowych bo nie wiadomo czy nie będzie mu trzeba ich zwrócić.

sprawa toczy się od tamtej pory. policja przesłuchuje świadków, było w TV ale póki co sprawa ciągnie się niemiłosiernie.

oczywiście że mogliśmy wzywać policję ale te szczeniaki umierały. suczkę ledwo odratowaliśmy. miała strzaskaną całą szczękę tak że trzeba było na tydzień zadrutować i karmić sondą. psiak miał wielką i zaropiałą dziurę w głowie i był w takim stanie że lekarze nawet diagnozować przez pierwszy dzień nie mogli. mieliśmy czekać aż policja przyjedzie? odkupiliśmy, wzięliśmy potwierdzenie kupna i teraz do kupy z wypisem z kliniki mamy dowód.

a czemu wcześniej nic nie robiliśmy? bo trzeba mieć mocne dowody przed taką interwencją. gdybyśmy poszły na policję i powiedziały że tam u tego pana coś jest chyba nie halo - sprawdźcie to. myślisz że coś by się zdziałało? pokazałby co by chciał i by było po sprawie. wszystko co najgorsze było dokładnie ukryte- nawet będąc tam z policją ostatnią sukę ze szczeniakami znaleźliśmy praktycznie wychodząc - siedziała zamknięta w piwnicy o której na początku nikt nie wiedział. niestety pseudohodowle bardzo dobrze potrafią się zabezpieczyć. dlatego właśnie tak często pomagająca nam Fundacja robiła tam wizytacje - a nóż widelec coś się trafi. a facet w TV do końca na nas pomstował że się nie mamy czym zajmować tylko zwierzakami. bo teraz on kasy mieć nie będzie.

nie wiemy dalej jak się sprawa skończy - jeżeli przegramy to Fundacje szlag trafi bo na same nasze barki ponad 10psów spadło które trzeba było leczyć i hotelować (jeden jest nadal w takim stanie psychicznym że nadal nie nadaje się za bardzo do adopcji) - że już nie wspomnę o innych serwisach, Fundacjach i pomocnych ludziach którzy brali zwierzaki pod opiekę, wydawali masę czasu i kasy na leczenie, utrzymanie i znalezienie nowych domków. psy poszły na umowach tymczasowych ale jeżeli sąd każe nam psy oddać i zapłacić odszkodowanie to leżymy.

[Dieselka]

dodam tylko jeszcze że facet miał sprawę w sądzie 2lata temu (jeszcze nie przez nas)- oczywiście umorzona ;/ teraz mamy nadzieję że zgromadzone dowody pozwolą nam sprawę wreszcie załatwić do końca.

[Olat]

Przyklejam wątek.
Pozostanie przyklejony do końca tygodnia.

[ossett]

Zagłosowałam, chociaż chyba o tym co jest etyczne nie może decydować głosowanie.

Albo coś jest etyczne albo nie jest.


Jeżeli uważa się, że ratowanie życia konkretnego zwierzaka jest etyczne to i wykupywanie go dla jego ratowania jest etyczne.

Wyniki tego głosowania wskazują, że większość zagłosowała na "nie".
Ale to przecież nie oznacza, że większość może decydować o tym co jest etyczne.

Może jednak lepsze byłoby pytanie:
Czy wykupywanie zwierząt z pseudohodowli jest skutecznym sposobem na walkę z pseudohodowlami?

Wykupienie jest na pewno skuteczne dla zwierzaka wykupionego i to też chyba się jeszcze liczy?

[ryśka]

Albo coś jest etyczne albo nie jest.

Albo jest albo nie jest, ale w ramach konkretnego systemu wartości. Etyka to pewien spójny system zasad, nauk o moralności. Nie ma czegoś takiego jak "jedna etyka", dar z niebios.
I tak, to ludzie decydują, co jest etyczne, a co nie. W ramach konkretnego systemu filozoficznego definiuje się w różny sposób co jest dobre, a co złe i jak rozwiązywać trudne sytuacje, dylematy.
I teraz - albo coś pozostanie jedynie zmyślną teorią na gruncie filozofii, albo znajdzie zwolenników i ludzi, którzy będą posługiwać się danym systemem pojęć i starać się postępować wg niego.

Tak więc tutaj mówimy o czymś, co można by określić jako "etyka kociarza". I w jej ramach można się zastanawiać, czy coś jest moralne, czy nie. I jak najbardziej - etykę tworzą ludzie. Dlatego można mówić np. o "etyce zawodowej", "etyce chrześcijańskiej" itd.

Jeżeli uważa się, że ratowanie życia konkretnego zwierzaka jest etyczne to i wykupywanie go dla jego ratowania jest etyczne.

Nieprawda. To uproszczenie i demagogia.

Wykupienie jest na pewno skuteczne dla zwierzaka wykupionego i to też chyba się jeszcze liczy?

Dla mnie się nie liczy jako "pomaganie kotom". To raczej dogadzanie swojemu ego.
Jeśli się chce ratować jednostki z pseudohodowli, to można to bez problemu zrobić wchodząc z policją. Jeśli są zwierzęta w rzeczywiście złym stanie - odebrać. Bez przyczyniania się do cierpienia innych kotów.

[kotkins]

Policja aż się rwie do tego rodzaju akcji!!
I co - zabiorą za ciąże 3 razy w roku, pchły i grzybicę??
To chyba żarty?
Policja nie raczy nawet kiwnąć palcem.

Dziecko trudno wyrwac ze złego domu a co dopiero kota czy psa...

[Dieselka]

wykupienie ma jakikolwiek sens jeżeli "właściciel" poniesie konsekwencje lub chociażby zablokuje mu się dalsze prowadzenie biznesu. inaczej to okrutne zaspokajanie swojej próżności. bo na miejsce jednego wykupionego zwierzaka pojawi się kilka innych. Bo przecież się sprzedał. nie liczy się moralność czy dobro zwierząt (skoro jest to miejsce z którego trzeba zwierzaka wykupić) tylko kasa za sztukę. poszła jedna to pójdzie i następna.

jeden zwierz uratowany, jego następcy mogą nie mieć tyle szczęścia. a "hodowca" cel zrealizował.

więc po co ma taki pseudol zajmować się zwierzakami? przyjdzie ktoś i wykupi.

zgłoszono nam kiedyś ogłoszenie że sucz się puściła i jest 7szczeniaków. jak nikt ich nie weźmie to do piachu z nimi. napisałam do kolesia, zaproponowałam pomoc pod warunkiem wysterylizowania suki. nie przytoczę odpowiedzi bo się do "druku" nie nadaje. ale chodziło w niej że suka jest super. że zgłosiło się więcej chętnych niż jest szczeniaków i że planują kolejne mioty. ogłoszenie o tej samej treści wisiało jeszcze min pół roku. a psiaki były ratowane przez nieświadomych, chcących pomóc ludzi - oczywiście nie za free ;/

[kristinbb]

Zgroza
Mam nadzieję,że mu te pieniądze szczęścia nie dały.

Zagłosowałam, że etyczne.