Dorciu dr Bissenik był drugim lekarzem, który uważał, że operacja u mojego psiaka jest niezbędna. Wiem, że do dr. Sterny trudno sie dostać, ale wg mnie powinien ją obejrzeć. Sfinansuję wizytę, ona jest taka słodka. Jakbym mogła jeszcze jakoś pomóc odezwij się.
„Jeżeli wolność cokolwiek znaczy, to jest to prawo mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć"
Stworzenia zgromadzone na dworze patrzyły to na świnię, to na człowieka, znów na świnię i znów na człowieka, ale nie można już było rozpoznać, która twarz do kogo należy. G.Orwell
dziękuję . do Sterny zapisy po 21 lipca ,w między czasie może jednak złapie Bissenika. W realu jest jeszcze słodsza. i taka sprytna,skoczna... i tak uwodzi człowieka tymi ślipiami...
tak ,tyle że to dopiero będą zapisy ,mam nadzieje że zdążę załapać się na jakiś sensowny termin. wróciłam z pracy ,w domu wrzask się podniósł bo jak mogłam je zostawić
Kubuś ma sranie ,Aksa rzyga ,litości musiał z kuwety przyjść ofajdany i do Dżagi się przytulić ,bo całe ucho ma w kupie
malutka w nocy dobrze spała,na posłanku ,myślałam że ocipieje przez nią ,ciągle zaglądałam czy żyje aż o 3 zabrałam ją do łóżka ,ot głupia baba
No słodycz cudowna,i Ty złota dziewczyna. Trzeba ratować i do adopcji.Czekam na uśmiech losu-wiesz,że jestem nr.1 Istoty niepełnosprawne też mają prawo do miłości i godnego życia,( jako taka -mam prawo pisać : ) Za łapeczki
robalek Żaba
[/quote]
Koniec bycia pod wozem-trzeba wdrapać się na wóz i dokocić i dopsić ,ale napisałam po polskiemu -co
Dorciu co u Niebiesko Okiej Larwy-pisanej oddzielnie.
malutka Żabka dzis bardzo biedna ,nie chce chodzić ,nie chce jeść ,tylko lezy i smutno patrzy . Byłam z nią u wetki ,osłuchowo szmery w oskrzelach ... brzuszek tez lekko zgazowany dostała leki ,płakała ..nie ma poprawy. ide do pracy i wyje. po co mi to było
wieczorem podłubała kuraka ,zjadła troszkę suchego ,była jak by żywsza. zdecydowanie coś się dzieje ,jest apatyczna ,jak by obolała,gorzej się porusza...rano nie chciała nic tylko leży ..jestem załamana
Mało ostatnio pisałam ale czytam prawie codziennie.
U nas az za duzo sie działo. Dzisiaj uprawomocnił się wyrok sadu i jestesmy rodziną zastępczą dla Matiego.
Odszedł Pulinek, ukochany kocurek mojego młodszego syna. Był z nami 9 lat. Strasznie bez niego pusto. Rudy az sie pochorował a Klara chodzi po domu i go nawołuje
Do tego mały przechorował szkarlatyne ale juz jest zdrowy.