Duża się wkurzyła na innych Dużych, co mówili że nas jest 3 chłopaków i jedna dziewczyna. My tam sobie pod ogony nie zaglądamy za bardzo, ale Duża nam zajrzała jak już daliśmy się odwrócić brzuchami do góry i nie chcieliśmy jej zabić. No i mówi, że jesteśmy 3 dziewczyny i chłopak. Duża się śmieje, jakich to będzie miała wspaniałych kolegów po fachu, że dziewczyny z chłopakami mylą.
Mieliśmy rzadką kupę przez 3 dni. Duża się martwiła, że się pochorujemy. Ale dawała nam taki proszek rozmieszany z wodą. Nam to smakowało, Duża się dziwiła, ze lubimy coś co smakuje jak kreda z cukrem. Dawała nam też taki drugi proszek rozmieszany z takim białym mazistym [jogurt to się podobno nazywa] i to już było całkiem dobre. Od wczoraj już wszyscy robimy normalne kupy. Wczoraj mieliśmy trochę mniejszy apetyt, ale w tej chwili nadrabiamy

Zjedliśmy o taaaką górę suchego, teraz poprawiamy rybką
Dajemy się też brać na ręce bez większych protestów

Doszły zabawki, ale Duża siedziała wczoraj do późna w lecznicy bo siedziała z czarnym kotem na kroplówce i jak już wyszła, to ta cała poczta zamknięta już była. Dzisiaj idzie na popołudnie, to mówiła, że po drodze wstąpi i odbierze

Dziękujemy bardzo i Duża też dziękuje
