znalazłam kotka - zapoznajemy kota z psem

u mnie - chyba z powodu ze koty są od urodzenia tylko w domu i nie miały kontaku z psami + spacery na smyczy co powodowało wźięcie na usta sąsiadów :] ale po czasie pojawiło sie paru ludzi z kotami na spacerach a nawet z królikami :] (mieszkam w blokowisku)
blebleble... wracając do tematu na razie koty są zainteresowane/zaszokowane szczeniakiem - po pierwszym "spotkaniu" pod kontrolą które przebiegło bez "zgrzytów" nie ograniczem i nie ingeruje w wolność 2 stron - suczka ma 2 miechy olewa totalnie koty jak by ich nie było a przynajmniej pali takiego głupa - choć raz dostała w nosa z łapy chyba bez pazurów bo za szybko na siebie obie strony wpadły :]
a kotki chodzą za suczką i non stop obserwacja :] poza wyjątkami kiedy idą sie zdzemnąć lub kiedy sunia spi i wtedy bawią sie jej ogonem :]

znaczy będziesz mieć niezły ubaw w domu

mój dawny pies który z kotami się wychował, uwielbiał się z nimi bawić. najlepsze akcje były jak kot kładł się na plecy a pies starał się go chwycić za brzuch. świetnie był widok owczarka z przyklejonym do pyska kocim futrem - kota wyglądała jak obcy przyklejony do twarzy ofiary (ukłon w stronę wielbicieli serii

)

z obecnym psem nie liczę na taką poufałość bo chłopak nie nadrobi już braków socjalizacyjnych z dzieciństwa. ale i tak zabawy mają świetne

Dieselka pisze:kavala tylko nie przesadzaj z tym karmieniem bo zbyt szybkie tycie też nie wyjdzie jej na zdrowie

Jasne

Nie chodzi mi tyle o ilość co o jakość i urozmaicenie. Karmie kilka razy dziennie małymi porcjami, bo zdaje sobie sprawę, że taka kicia ma malutki żołądek. Ale muszę przyznać, że apetyt ma. Już rozbebeszyła kolejny worek z karmą, który był zamknięty w szafce. Jak się do niego dostała, nie wiem. W każdym razie zauważyłam, że kości na grzbiecie nie są już tak wyczuwalne przy głaskaniu

kavala pisze: W każdym razie zauważyłam, że kości na grzbiecie nie są już tak wyczuwalne przy głaskaniu

Mając taką Panią kiciula szybko dojdzie do siebie

Ja swoim dają orijen plus jako deser kawałek wołowinki(kg wołowego rosołowego podzielonego na porcje i zamrożonego starcza mi na 2 tyg dla 2 kotów)

Zrobiliśmy psu i kotu kilka sesji zapoznawczych. Kot siedział na moich kolanach a pies się przyglądał

Doszliśmy do wniosku, że nie ma między nimi agresji i pozwoliliśmy kotce zejść z kolan a i psa spuściliśmy ze smyczy. Na początku kotka zwiedzała całe mieszkanie a pies chodził za nią krok w krok i obwąchiwał. Był nawet taki moment, że pies dość spokojnie przez chwilę stał (to rzadki widok, bo on błaznuje cały czas) i kotka się połasiła odrobinę o jego pysk. Jednak gdy kot trochę przyspieszył, to podekscytowało psa i zaczęła się pogoń. Kotka uciekła tam gdzie pies nie ma wstępu. Pozytywne jest to, że pies nie próbuje złapać jej zębami, myślę, że się boi. Kotka zaś wcale się go nie boi jak jest spokojny, jak się za bardzo podnieca, to ona fuka. Mam coraz większą nadzieję, że się dogadają. Kotka dostała na imię Figa. A oto zdjęcia z zapoznawania się.

Tu Frodo (pies) się oblizuje, ale wcale nie chce jej zjeść.

fajna kuchnia :] - sorrki za off ale to takie "zboczenie" zawodowe - stolarz z tej mnaki ;]

edit: jak sobie nie zrobiły do tej pory kuku to już nie powinny - tak mi sie wydaje

- u mnie pomiędzy kotkami a suczką też wszystko oki

moze kiedyś wkleje fotki ;]

Będzie dobrze

To młodziaki, dogadają się :ok:

Fajne imię wybrałaś dla kotki :lol:

kokaon pisze:fajna kuchnia :] - sorrki za off ale to takie "zboczenie" zawodowe - stolarz z tej mnaki ;]

edit: jak sobie nie zrobiły do tej pory kuku to już nie powinny - tak mi sie wydaje

- u mnie pomiędzy kotkami a suczką też wszystko oki

moze kiedyś wkleje fotki ;]

Koniecznie załóż im własny wątek

JoasiaS pisze:Będzie dobrze
To młodziaki, dogadają się
Fajne imię wybrałaś dla kotki

A twój rudzielec ma takie samo imię jak mój pies - Frodo

psica chce się bawić to zachęca. mój pies jak kot leży i ni jak nie chce dać się sprowokować do ruchu (nie można zbyt blisko podejść bo się pazurami dostanie

) to na nią szczeka. no i właśnie najlepsza zabawa jest taka żeby kot uciekał a pies go gonił :roll:

oczywiście zabawę kontroluje kot bo już tak sobie psa wytresował że może się w tym szale zatrzymać i prychnąć kończąc pościg.

ale u mnie zwierzaki już się znają bardzo bardzo długo a kota jest wieeeeeeeelka i bardzo charakterna

a socjalizacja idzie Wam świetnie. ważne żeby samemu nie panikować, bo się wtedy emocje udzielają, i nie ograniczać zwierzakom możliwości nauki. trzeba po prostu być przy tym cieniem który w razie gdyby działo zabawa wymykała się spod kontroli zainterweniuje. a tak to kot musi nauczyć się obchodzić z psem i odwrotnie

powodzenia

Dieselka pisze:a socjalizacja idzie Wam świetnie. ważne żeby samemu nie panikować, bo się wtedy emocje udzielają, i nie ograniczać zwierzakom możliwości nauki. trzeba po prostu być przy tym cieniem który w razie gdyby działo zabawa wymykała się spod kontroli zainterweniuje.

Już to zauważyłam i tak robię. Pies na szczęście cholernie inteligentny i szybko się uczy. Nauczył się już, że jak do kota podchodzi powoli, to kot nie ucieka, więc próbuje się do niego skradać na paluszkach. śmiesznie to wygląda. Za to jak zapędzi kota na sofę, albo na stół, to kot jest górą i już prycha na niego. Na szczęście póki co pies czuje respekt i nie pcha się wtedy z ryjkiem. No ale jeszcze dużo wody upłynie zanim będzie tak jak bym chciała. Przede wszystkim pies jest młody i za bardzo ruchliwy dla kota. Kot zaś, o dziwo w ogóle się nie bawi, tylko łasi i tylko by jadł.

za to jak kot się rozrusza to będziesz tylko sprzęty trzymała jak szaleć razem zaczną

na początku było tak

a traz zaczyna sie ... hmmmm ... z jedną starszą kotką gonitwy a z młodszą próba sił

ok Aleba :]

teraz wygląda to tak

)))) - http://www.youtube.com/watch?v=xXxZ6JVH ... dC5GhrIfc= - proszę o wyrozumiałość dopiero się ucze programu i jeszcze tego filmiku nie obrobiłem :]

znalazłam kotka - zapoznajemy kota z psem

Kto przegląda forum