Skierniewicka banda i arystokracja

Krzykacz to złodziej :roll:

w nocy próbował mi rąbnąć myszkę, ale że była przymocnowana do lapa, to mu z pyska wyleciała i spadajac narobiła huku, a rano gwizdną sporych rozmiarów latarkę, a że ciutkę przyciężka jest, to ją z hukiem z pyska na podłogę wypuścił :roll:

najpierw chciał pożyczyć myszkę, bo się z koleżanką na czacie umówił, ale że mu wypadła, a ciemno było, to chciał sobie latarką przyświecić
Czemu ty mu tak życie utrudniasz? :mrgreen:

pozytywka pisze:najpierw chciał pożyczyć myszkę, bo się z koleżanką na czacie umówił, ale że mu wypadła, a ciemno było, to chciał sobie latarką przyświecić
Czemu ty mu tak życie utrudniasz?

ja mu dam koleżakę na czacie, w domu dwie czarne jego ukochane, a on po necie szukać baby będzie :evil:

oj tam, oj tam
przeciez to koleżanka z miau jest

Witamy!!!! Albo kolega?

no tak, z kumplem w World Crafta chciał pograć :mrgreen:

to mógł chociaż zapytać, przecież bym mu pozwoliła :mrgreen:

nie chciał cię budzić

jeszcze nie spałam, ledwie zgasiłam światło i się położyłam, nawet 5 min nie minęło :twisted:

a może szukał dla ciebie prezentu-niespodzianki w necie i nie chciał, żebyś sie za wczesnie dowiedziała?
a ty go od razu od złodziei myszek i latarek wyzywasz :evil:

kurka wodna niemogepisac bo mi sie wielgiecielsko mychy zkolan wylewa i musze onopodtrzmwac bo runie i mam pul jednej (zlazła) ręki do pisania.

Skierniewicka banda i arystokracja

Kto przegląda forum