Witamy W Wczoraj byliśmy na pysznym grillu, wróciliśmy o 2 nad ranem (chciałam wcześniej do domu ale mówiono :przeciez dzieci ci nie płacza )No pewnie nie płacza ale ja po kryjomu myślałam o kotach . Czy biedaki zjadły kolacje , jak i gdzie śpia i nie mał kto sie pobawić z nimi !!!!Jak wróciliśmy cała , zaspana trójka wyszła nam na powitanie , a miałczały ,kładły się brzuchami do góry, lizały , szczypały no istny cyrk !!! jak juz sie połozyły to Lesiu od czasu do czasu miałkał tak jak by mi sie żalił wygladało to super !!!!! Przywiozłam im pieczone pstrągi, pychota !!!!!! wrąbały na sniadanie , Teraz bawia sie scurkiem