kamari pisze:Rozmawiałam z Sabiną, Rudek jest na razie w klinice pod obserwacją weta. Póki co nic nie je, ale to dopiero dzień po operacji i nie ma się co dziwić.
W razie czego będzie dokarmiany kroplówką![]()
W niedzielę Sabina zrobi i wstawi zdjęcia małego.
Umówiłyśmy się też, że jeżeli do października nie znajdzie się dom dla Rudka, a Sabina ze względu na własne zdrowie nie mogłaby się nim zajmować,
to mały przyjedzie do mnie na tymczas
No to szczęście sie uśmiecha do niego po raz kolejny.
Najpierw Sabinka ratuje mu życie i kuruje


A teraz taka perspektywa....



