Mój Fredzio!










Moretti jest jak wiejska burasia mojego wujka, na początku total stres jak człowiek podszedł, a po kilku dniach integracji z ludziem było dobrze. Oby całkiem wyluzowała.
Nabazgrałam coś i Wam pokażę, bo to Wasze koty
http://digart.img.digart.pl/data/img/vol5/40/64/miniaturki400/6502788.jpg
http://digart.img.digart.pl/data/img/vol5/39/44/miniaturki400/6477871.jpg
Korciaczki, dziękuję bardzo za użyczenie zdjęć
