KONIEC - Biżu-Meks. i in. na Brysia operację Nero

Zosiu chyba i moje się kończą to mnie podlicz,bo ja nie mam siły.Dzieci mnie wykończyły. :roll:

Pani Kupująca, ja do Pani wysłałam info. Pani nie rozrabia tylko czyta się stosuje...
Bo jak zwykle koty (i inne zwierzęta też) są najważniejsze.
Ot co :ok:

Kupująca puściła właśnie przelew

O rany a tamata uwaga była do innej Kupującej.
To ja jutro pójdę na pocztę, koperty mam w chałpie...
Oj dziś znowu Mila daje do wiwatu... odmawia korzystania z kuwety

(ale korzysta z innych miejsc)

A czy ja pisałam, że Nero ma już wykupione 57 cegiełek na Allegro - droga baaardzo daleka ale nadzieja w nas wzrosła :ok:

Nie 57, ale teraz 61 cegiełek!!!
Piesiu, trzymaj się!

**Adopcje: 12 >>**

Prywata

proszę o zajrzenie!

viewtopic.php?f=1&t=130373

Zapomniałam poinformować szanowne gremium, że kupująca zachary nie tylko sama siebie przelicytowała przy kupnie koszulki meksykańskiej, ale jeszcze nadpłaciła na konto (otrzymałam 60 złotych :oops:

) - list polecony kosztował tylko 4,50 - w związku z tym szanowna Kupująca z premedytacją i bardzo szlachetnie wysłała nadpłatę w wysokosci 10,50 zł w stosunku do i tak przelicytowanej kwoty...

O czym zawiadamiamy z prawdziwym skrępowaniem :oops:

Ale równocześnie wyrażamy prawdziwą wdzięczność dla Najszanowniejszej Kupującej
Podziękowania w imieniu naszych Braci Mniejszych :1luvu:

Zosiu uwielbiam Twoje kolorki na polikach :oops:

Za Nero i cegiełki :ok:

Z mojego bazarku na Nero będzie tylko 51 zł. bida-ale grosz do grosza......

Moje dwie maniunie są kochane i bardzo czyściutkie.Robią tylko do kuwetki :ok:

Ty to masz szczęście, bo Mila bita przez Grubą robi... wszędzie i trzeba bardzo uważać jak się stąpa, a jeszcze gorzej, że przez dłuższy czas miała biegunkę....
No cóż, nie martwimy się wdepnięciem w....
Martwimy się agresją kocio-kocią i jej wpływem na i tak chorą epileptyczną Milę :oops:

Trzymamy

za wszystkie kociaste i piesiaste i pierzaste i ich mamunie, ciotunie, tatuńciów i wujciów :1luvu:

Moje siedzą w klatce na pół pokoju ( prawie )-jak przyjedziesz to zobaczysz,ale robią tylko w kuwetce.Nie wypuszczam na pokoje dopóki nie zostaną zaszczepione.Domowych kociaków nie wpuszczam do pokoju.Kacper już mnie nie kocha,bo to było jego terytorium :crying: