Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Mogę wspomóc tylko dobrym słowem :roll:

Miałam mieszane uczucia, ale widzę co się tu dzieje i przyznaję, że niepotrzebnie się martwiłam :oops:

Rudek jest świetnie zaopiekowany, wet znakomity :ok:

Żałuję, że Ominia nie miała tyle szczęścia

Sabina, mam nadzieję, że spotkamy się na kawie :ok:

Spotkamy. Końcówka sierpnia bądź początek września. :1luvu:

Trzymajcie nadal kciuki nadal za mnie i za Rudka. :ok:

nieustające....

Sabina nie widzę Twojego wątku na Kocim Bazarku. Wystaw tam swoje rzeczy jako aukcję i wklej link do tego wątku oraz zdjęcie Rudka. Powodzenia!

Zrobię taki porządny bazarek jutro. Na dzis mam dosc :mrgreen:

Jestem wykończona emocjonalnie i fizycznie. Duzo mnie to kosztowało.

Będzie dobrze. I tego chcę się trzymac :wink:

dla Rudka i Ciebie.
Przeczytałem w miarę dokładnie cały wątek. Poguglałem. Sprzeczności nie znalazłem.
Nie znalazłem nic, co by uprawniało niektóre osoby do stwierdzenia, że masz tupet. Co najwyżej nie wiedziałaś po prostu, jak wygląda zbieranie pieniędzy w internecie na zwierzaka, w szczególności na forum miau.
Przede wszystkim wstaw skany faktur. Wiem, że pisałaś, że nie masz skanera. Może ktoś z Twoich znajomych ma, jak nie, spróbuj porobić zdjęcia faktur ( nawet kilka zdjęc na jedną fakturę). Oczywiście swoje dane osobowe usuń. Wstaw jak najwięcej zdjęć Rudka.
Zrozum, że ludzie Ciebie tu nie znają i są maksymalnie ostrożni.
PS. Po zrobieniu "porządnego bazarku" proszę o PW z kontem. Zgodnie z moją wcześniejszą obietnicą dołożę się (niestety skromnie).
edit:
Co do telefonu do lecznicy, to rzeczywiście żenua. Osoba, która dzwoniła i nie przedstawiła się jest burakiem ostatnim. Rozumiem Twoje zażenowanie.
Co do facebooka. Dziwna historia. Czyli ktoś się na Twoje konto włamał i zmienił hasło, że nie masz dostępu? Co do tej Łodzi, to nie jest to pewne. Ja na przykład w/g facebooka loguję się z miejsca 300 km oddalonego ode mnie.

Weszłam na fbl. Jednak otrzymałam informację,że rzeczywiście KTOŚ SIĘ PRÓBOWAŁ włamac. Juz mam to gdzieś:)

Dziekuję za rady. Do tej pory miałam tylko paragon za rentgen. Za leczenie będzie 1 faktura, bo to 1glówny prowadzący wet i za operację i dalsze leczenie kolejna (inna lecznica).

Mam nadzieję, że więcej wydatków nie będzie :wink:

Cieszę się że wszystko poszło dobrze. Teraz tylko szybki powrót do zdrowia.

Co do telefonu to nie rozumiem, jak można sie nie przedstawić i wypytywać. NIkt nikogo nie zmusza do wpłaty, jak sie nie ma zaufania to sie nie daje i nie trzeba wtedy sprawdzać. Jeżeli pomogło sie to mozna poprosic o przedstawienie rachunku z lecznicy lub jak sie telefonuje to uprzedzić że będzie sie telefonowalo i przedstawć sie. Wet też nie ma obowiązku udzielac informacji osobom postronnym.

Jak zapytał z kim rozmawia: osoba sie rozłączyła :ryk:

No mi brak słów :mrgreen:

Dzięki za wsparcie :wink:

sabina1977 pisze:Weszłam na fbl. Jednak otrzymałam informację,że rzeczywiście KTOŚ SIĘ PRÓBOWAŁ włamac. Juz mam to gdzieś:)

Sabina!
Wcześniej napisałaś, że otrzymałaś informację, że
"Ktoś zalogował się do Twojego konta z miejsca, którego nie znamy. Sprawdź szczegółowe informacje dotyczące aktywności poniżej:
Przybliżona lokalizacja: Lodz, PL, (Dzisiaj o 02:17), IE dla systemu Win7"
Czyli ktoś, Ty albo osoba, której podałaś swoje hasło; ewentualnie złoczyńca, który to hasło złamał, zalogował się na Twoje konto z innego IP, niż ustaliłaś na FB.
Złoczyńca zła najwyraźniej żadnego nie wyrządził, więc może to Ty logowałaś się z innego miejsca niż zawsze. :?:

Jeśli nie, to czym prędzej zmień swoje hasło na silniejsze.
edit : jaką informację uzyskałaś na FB, jak się zalogowałaś? Możesz zacytować?

Logowałam się z tego miejsca co zawsze. Już zmieniłam. Na wszystko :ok:

Skasowałam tego maila:(

Ja znikam.
Teraz Rudek musi byc zdrowy. I będzie dobrze. Będe zdawała relację na bieżąco :wink:

Pozdrawiam.

sabina1977 pisze:Skasowałam tego maila:(

Maila z informacją z FB? Ale możesz zawsze napisać do administracji (nie bywam na FB, ale pewnie jakiś kontakt jest podany) w tej sprawie (cytując tak jak tu na wątku) i potwierdzając, ze w tym czasie nie logowałaś się na FB oraz nikt nie ma takiego upoważnienia (hasła od Ciebie), tym samym był to nieupoważniony dostęp. Jak to nie był "profesjonalista" są duże szanse, że pożegna się z tą stroną z domowego sprzętu :ok:

Napiszę. Bo to nie jest śmieszne. Wystraszyłam się, że cos zrobi jako ja... :wink:

Na szczeście mu sie nie udało :mrgreen:

Do jutra

Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Kto przegląda forum