Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 14, 2011 11:58 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

A ta historia jak się zakończyła?
viewtopic.php?p=6810234#p6810234

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lip 14, 2011 12:18 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

magaaaa pisze:A ta historia jak się zakończyła?
viewtopic.php?p=6810234#p6810234



Ja już nic nie rozumiem, nic!!
Czyli to drugi taki kot u Ciebie z podobnymi obrażeniami?
I skoro to drugi przypadek, to przecież masz doświadczenie zarówno w kwestii opatrunków jak i wetów i całego postępowania...
najszczesliwsza
 

Post » Czw lip 14, 2011 12:24 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

szyszek

 
Posty: 306
Od: Czw paź 14, 2010 14:11
Lokalizacja: Zabierzów/Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 15:47 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Tamta historia zakończyła się bardzo dobrze. Kotek zyje i zaadoptowała go moja koleżanka. Mieszka w poblizu mnie :ok:

Odnośnie Rudka:
po operacji. Wykastrowany i ogon ucięcy, ale nie na wysokości złamania, tylko do momentu gdzie miał zywa tkankę. Ma kikutek. Wybudził się z narkozy. Do jutra jest w lecznicy.

Jest dobrze :ok:

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Czw lip 14, 2011 15:49 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

sabina1977 pisze:Tamta historia zakończyła się bardzo dobrze. Kotek zyje i zaadoptowała go moja koleżanka. Mieszka w poblizu mnie :ok:

Odnośnie Rudka:
po operacji. Wykastrowany i ogon ucięcy, ale nie na wysokości złamania, tylko do momentu gdzie miał zywa tkankę. Ma kikutek. Wybudził się z narkozy. Do jutra jest w lecznicy.

Jest dobrze :ok:

bardzo się cieszę i dalej trzymam kciuki za zdrowie Rudka :ok:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw lip 14, 2011 15:51 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

czyli,żadnych komplikacji nie było z powodu krwiaka?
kastracji nie miał ?
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw lip 14, 2011 15:52 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Tamtego mogę nawet zdjęcia wstawić, ale jutro. Tam wykonałysmy sterylkę aborcyjną, kotek ma kikutek 5 cm. A wzieła ja moja koleżanka, która jest obecnie dziewczyną mojego brata.

Jest piekna i miziasta. Wazy ponad 5 kg :ok:

Ale to jest post o Rudku...


operacja przebiegała bez komplikacji.

Jedno mnie martwi, jak juz dzwonicie do lecznicy, gdzie miał operację, to przedstawcie się , a nie na pytanie lekarza, z kim rozmawiam: ktos odkłada słuchawkę. Dziecinada. Jak juz mnie ktoś sprawdza, to prosze to robic normalnie. Bo mnie osmieszacie.

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Czw lip 14, 2011 15:53 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

sabina1977 pisze:Tamtego mogę nawet zdjęcia wstawić, ale jutro. Tam wykonałysmy sterylkę aborcyjną, kotek ma kikutek 5 cm. A wzieła ja moja koleżanka, która jest obecnie dziewczyną mojego brata.

Jest piekna i miziasta. Wazy ponad 5 kg :ok:

Ale to jest post o Rudku...


operacja przebiegała bez komplikacji.

Jedno mnie martwi, jak juz dzwonicie do lecznicy, gdzie miał operację, to przedstawcie się , a nie na pytanie lekarza, z kim rozmawiam: ktos odkłada słuchawkę. Dziecinada. Jak juz mnie ktoś sprawdza, to prosze to robic normalnie. Bo mnie osmieszacie.


ktoś dzwonił? 8O
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw lip 14, 2011 15:55 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Super,że operacja Rudka sie udała :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw lip 14, 2011 15:55 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Krwiak został ominięty. Ogon nie został ucięty w lini przerwania, bo tkanka żywa była jeszcze duzo nizej. Wet pow, ze jezeli tak wysoko posżłoby cięcie, to groziłoby mu to, co u Kamari było...tego chcielismy uniknąc.

Został kikutek.

Został wykastrowany, bo narkozę znosił świetnie.

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Czw lip 14, 2011 15:56 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

vip0 pisze:Super,że operacja Rudka sie udała :ok: .

to najważniejsze,teraz ma kocio z górki :ok: :kotek:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw lip 14, 2011 15:57 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

sabina1977 pisze:Krwiak został ominięty. Ogon nie został ucięty w lini przerwania, bo tkanka żywa była jeszcze duzo nizej. Wet pow, ze jezeli tak wysoko posżłoby cięcie, to groziłoby mu to, co u Kamari było...tego chcielismy uniknąc.

Został kikutek.

Został wykastrowany, bo narkozę znosił świetnie.

bardzo się cieszę,niech dochodzi teraz do siebie
uściskaj go ode mnie :)
Ostatnio edytowano Czw lip 14, 2011 15:59 przez anusia27, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw lip 14, 2011 15:58 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Tamtym kotem, którego tutak przywołaliście, nie opiekowałam się ja. Wzieła go wtedy na DT ta moja kolezanka...i tym sposobem została w rodzinie :mrgreen:

I prosze o jedno: jak juz podaję nazwiska kto go będzie operował, to możecie tam nie wydzwaniac? Przeciez to jest kpina. Po co miałabym kłamac? Boże...przeciez osmieszacie nie tylko mnie, ale siebie róznież...

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Czw lip 14, 2011 15:59 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

sabina1977 pisze:jak juz dzwonicie do lecznicy, gdzie miał operację, to przedstawcie się , a nie na pytanie lekarza, z kim rozmawiam: ktos odkłada słuchawkę. Dziecinada. Jak juz mnie ktoś sprawdza, to prosze to robic normalnie. Bo mnie osmieszacie.

I prosze o jedno: jak juz podaję nazwiska kto go będzie operował, to możecie tam nie wydzwaniac? Przeciez to jest kpina. Po co miałabym kłamac? Boże...przeciez osmieszacie nie tylko mnie, ale siebie róznież...

Dobre.
Grunt to miec tupet :?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lip 14, 2011 16:02 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

magaaaa pisze:
sabina1977 pisze:jak juz dzwonicie do lecznicy, gdzie miał operację, to przedstawcie się , a nie na pytanie lekarza, z kim rozmawiam: ktos odkłada słuchawkę. Dziecinada. Jak juz mnie ktoś sprawdza, to prosze to robic normalnie. Bo mnie osmieszacie.

I prosze o jedno: jak juz podaję nazwiska kto go będzie operował, to możecie tam nie wydzwaniac? Przeciez to jest kpina. Po co miałabym kłamac? Boże...przeciez osmieszacie nie tylko mnie, ale siebie róznież...

Dobre.
Grunt to miec tupet :?



Padłam...

Wetki Henia wiedzą, że Henia leczy pół Polski a cała Polska trzyma za niego kciuki i gdyby ktoś zadzwonił, to by się ucieszyły :)

edit: literówka :oops:
Ostatnio edytowano Czw lip 14, 2011 16:09 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 34 gości