Mała Bejbi od początku choruje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 13, 2011 22:01 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Ale czemu ma się wdać zakażenie?

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lip 13, 2011 22:16 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Lisabeth pisze:Ale czemu ma się wdać zakażenie?

Bo jest leczona na e-coli,a ma tak grube i wiszące jelita że się boję.Zdrowa dostała zakażenie a Bejbi zresztą teraz nie może.Potem musi odpocząć i może wtedy?Wiem że musi :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 13, 2011 22:28 Re: Mała Bejbi od początku choruje

No to rzeczywiście jest problem... Tym bardziej, że hormony z kolei zaburzają system immunologiczny, nie wiadomo co gorsze. :-(

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lip 13, 2011 22:38 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Lisabeth pisze:No to rzeczywiście jest problem... Tym bardziej, że hormony z kolei zaburzają system immunologiczny, nie wiadomo co gorsze. :-(

Tak :( Przed chwilą walneła kupala i całkiem ta kupa dobrze wyglądała,a dotąd ciągle rozlazłe z żółtą końcówką.Je to samo 8O Chyba coś to daje ten antybiotyk.Bejbi leży na drapaku,może uda mi się dziś zasnąć :?: Kładę się może ona też w końcu pośpi,jak nie to będę szperać po forum.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 13, 2011 23:31 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Vailetku, szykuj nowy watek, dobijasz do setki :D :ok:
O persach czytałam i słyszałam już dawno, zanim trafiłam na miau, podobno zbyt dużo było manipulacji w celu osiągnięcia tego idealnego wyglądu.
Wg mnie napisanie negatywnej opinii na allegro nic nie da - on przecież nie sprzedaje rasowych kociąt , pisze uczciwie, że to nie wiadomo co :evil: . Zawsze trafi się ktos, kto kupi za grosze, myśląc , że może będzie mieć w typie , ktoś , kto nie zastanowi się, ile kosztuje włąściwe utrzymanie kociąt i przede wszystkim matki we właściwej kondycji, że 50 zł za kociaka to nie pokryje nawet jednej wizyty u weta.
I , sorry Vailet, ale troszkę jesteś sama sobie winna, bo wspomogłaś jego działalność :evil:

Vailet, powinnaś się skonsultować chyba z innym wetem co do sterylki Bejbi. Mnie też wydawało się, ze to ruja, a pamiętaj, że każda kolejna, to większe zagrożenie nowotworem. Bakterie bytują w jelitach, nie w całej jamie brzusznej . A przy okazji wet - chirurg będzie miał okazję do zobaczenia, jak te jej jelitka wyglądają w rzeczywistości , a nie na zdjęciu

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16564
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 14, 2011 8:12 Re: Mała Bejbi od początku choruje

izka53 pisze:Vailetku, szykuj nowy watek, dobijasz do setki :D :ok:
O persach czytałam i słyszałam już dawno, zanim trafiłam na miau, podobno zbyt dużo było manipulacji w celu osiągnięcia tego idealnego wyglądu.
Wg mnie napisanie negatywnej opinii na allegro nic nie da - on przecież nie sprzedaje rasowych kociąt , pisze uczciwie, że to nie wiadomo co :evil: . Zawsze trafi się ktos, kto kupi za grosze, myśląc , że może będzie mieć w typie , ktoś , kto nie zastanowi się, ile kosztuje włąściwe utrzymanie kociąt i przede wszystkim matki we właściwej kondycji, że 50 zł za kociaka to nie pokryje nawet jednej wizyty u weta.
I , sorry Vailet, ale troszkę jesteś sama sobie winna, bo wspomogłaś jego działalność :evil:

Vailet, powinnaś się skonsultować chyba z innym wetem co do sterylki Bejbi. Mnie też wydawało się, ze to ruja, a pamiętaj, że każda kolejna, to większe zagrożenie nowotworem. Bakterie bytują w jelitach, nie w całej jamie brzusznej . A przy okazji wet - chirurg będzie miał okazję do zobaczenia, jak te jej jelitka wyglądają w rzeczywistości , a nie na zdjęciu

izka53,wiem że jestem sobie winna i tylko pociesza mnie to że ktoś inny kto by kupił Bejbi nie dał by jej szansy bo tylko my nienormalni coś robimy.Chirurg jest dobry w klinice Bejbi.Też myślałam by spojrzał na jelita w czasie sterylki.izka53,ja widzę Bejbi nie Ty,więc nie możesz być pewna że to ruja,choć prawdopodobnie tak.W każdym bądź razie nosek jej się zaróżowił i więcej po trochu je :D Pytałam weta czy leczenie w trakcie rui może jej zaszkodzić,to powiedział że nie.Czemu piszesz że nowy wątek muszę zakładać :?: Niektórzy mają więcej stron.Co z tym wątkiem?Trzeba go zamknąć?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 14, 2011 9:57 Re: Mała Bejbi od początku choruje

W nocy Bejbi 5 razy mnie obudziła miałczeniem,a TŻ nic 8O Nie wiem czy jego jest w stanie coś obudzić :evil: Mnie jęk Bejbi budził jak miała te bakterie fecalis.Ona kiedyś jak była mała wpadła do kibla 2 razy.Była umyta,ale samą ciepłą wodą.Może od tego miała te fecalis w nadmiarze?Teraz to nie wiem,ale lubi wszystko lizać :x Wstaliśmy to się uspokoiła,a w nocy jak miałczała to mówiłam do niej i przestawała.Sterylka będzie,ale jak stanie bardziej na nogi bo jest za chuda i już wcześniej apetytu nie miała.Miałczenie jest od 3 dni.Nie chce się bawić tylko trochę w nocy głowę do worka szeleszczącego wkładała.Bardzo mi żal że akurat teraz musi być leczona :( ale już tak źle wyglądała że płakać się chciało :( W Bydgoszczy tylko bym była w stanie dać ją na sterylkę do Dr.Parzęckiego bo dwa razy moją kotkę kiedyś operował i było dobrze.To było miesiąc w miesiąc bo igłę połkneła.Faktem jest że tamta była silna i starsza trochę.Nigdy nie miała kk i biegunek.Całe życie była zdrowa i dopiero ostatnie jej trzy lata dostała w pęcherzu kryształy.Miała ich tyle że groziło następną operacją,ale się porozpuszczały od RC Urinary.Żałuję że nie poszłam z nią do Dr.Słodkiego,ale go nie znałam,a może i znałam lecz z widzenia jak jeszcze był bardzo młody.Płyta z RTG w poniedziałek zdaje mi się ma być u radiologa w Warszawie i jestem ciekawa opisu czy będzie to co wet Bejbi mówił czy coś jeszcze.Wet Bejbi jest internistą nie radiologiem.Przez inną lecznicę staciłam dwa koty bo nic nie próbowali robić,choć by odesłali tam gdzie mają dobry sprzęt skoro sami nie mają :evil:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 14, 2011 10:16 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Weterynarz przed sterylką musi zrobić badanie krwi i ekg. No i dobrze by było jednak przemyśleć narkozę wziewną (ja wiem, że to więcej kosztuje, ale jest bezpieczniejsze i kot szybciej się wybudza).
Poza tym - ja sobie przypomniałam, że u jednej koteczki ode mnie - Kini, tuż w trakcie 1 rui, którą miała w 5 miesiącu życia - zaczęło rozwijać się ropomacicze. Rutynowa sterylka okazała się bardzo poważnym zabiegiem i to przeprowadzonym w ostatniej chwili. Nikt nie podejrzewał takiej młodziutkiej koteczki o to koszmarne choróbsko - a jednak! Wszyscy byliśmy w szoku :-(

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lip 14, 2011 10:47 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Dobrze Bejbunie by bylo jednak ciachnac.Jeszcze rujka przy jej dolegliwosciach..

Vailetku, watek modzi sami zamkna, a Ty zaloa nowy jak bedzie setka, i wklej tam link do tego, a tu do nowego. I trzeba bedzie zaktualizowac link w bannerku. Jak zalozysz to to zrobie. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lip 14, 2011 11:44 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:Dobrze Bejbunie by bylo jednak ciachnac.Jeszcze rujka przy jej dolegliwosciach..

Vailetku, watek modzi sami zamkna, a Ty zaloa nowy jak bedzie setka, i wklej tam link do tego, a tu do nowego. I trzeba bedzie zaktualizowac link w bannerku. Jak zalozysz to to zrobie. 8)

kalair,dziękuję za info i pomoc z linkiem :D Zapytam dziś weta co myśli o sterylce w jej przypadku.To tytuł będzie taki sam myślę z dopiskiem ciąg dalszy.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 14, 2011 12:48 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Pewnie ze tak. :kotek:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lip 14, 2011 12:54 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:Pewnie ze tak. :kotek:

kalair,cieszę się że mi pomagasz i Bejbi i jak już będzie druga część to poproszę Cię o link Arielka i tak jeszcze myślę by tą kocinę co nie widzi malusią też wrzucić.Chodzi o tą: ale czy warto?Nie pytaj pokochaj.Ten tytuł mnie powala :( jest biedniutka i śliczna,tylko muszę popytać
o link i może uda się nie namieszać :oops:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 14, 2011 20:43 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Na koniec części pierwszej wątku coś napiszę bo czuję się podle :( Spotkałam dziś sąsiadkę która ma 4 koty i zaczeła mi mówić że ma żal do Dr.Słodkiego bo miesięczny kotek jej się zawinął w dwa dni :( kiedyś.Poczułam się jakby mnie obwiniała bo ja Doktora chwalę i powiedziałam jej że nawet jeśli nie uratuje Bejbi ja żadnych pretensji do niego nie będę miała bo w życiu takiego weta nie spotkałam,tak oddanego zwierzakom.Chodzę tam od miesięcy i to widać że ten człowiek bardzo chce pomagać,to nie tylko moja opinia.Głupio mi też bo kiedyś napisałam na tych młodych wetów niesprawiedliwie że są do kitu :oops: :oops: sami mówili że uczą się od Dr.S.Byłam zła za to nieudane pobieranie krwi bo kot się bardzo namęczył,a wyniki nie wyszły i to dlatego.Wiem że oni tego nie czytają,ale są osoby które być może przeczytają co napisałam i proszę by przekazały że nerwy mnie poniosły i bardzo źle się z tym czuję.Niech w moim imieniu powiedzą że bardzo mi przykro i przepraszam :oops: :oops: W końcu też leczą,może nie aż tak trudne przypadki,ale kto wie może kiedyś któryś z nich będzie miał reputację jak wet Bejbi.Trzymam za to kciuki :ok: :ok: :ok: Co do personelu to zawsze jest ok. Przy okazji pozdrawiam osobę która opowiedziała co ja wypisuję.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 14, 2011 20:57 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Niedawno wróciliśmy od weta z Bejbi,dostała zastrzyk i poprosiliśmy by wet dał do domu by samemu jej podać bo Bejbi dziś jak zobaczyła że oboje się szykujemy do wyjścia była przerażona i uciekła za łóżko :( Ja się jej nie dziwię.Dostała na dwa dni do domu,a TŻ umie podskórnie kotu podać bo już to kiedyś naszej starej kotce podawał.W niedzielę do kontroli.Martwi mnie słaby apetyt Bejbi i złe samopoczucie jeszcze po tych lekach.Mam serce w gardle by nic jej się od tego nie stało :( Wygląda taka chuda,a przed południem jadła,potem nic do teraz,ale niewiele je :( i te śmierdzące gazy po jedzeniu.Co do rujki to wet chyba przez ten wątek bał się powiedzieć co zrobić :( albo nie wie,ale stawiam na to pierwsze.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 15, 2011 0:35 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Vailet, ja jak zawsze w tym tyg w nocy piszę i widzę, że Kalair już napisała, dlaczego trzeba wątek kończyć. To powód do dumy :1luvu: , że wątek wciąż żyje, że masz grono przyjaciół :ok:
Wątek może mieć ten sam tytuł, z zaznaczeniem part 2 lub II. W pierwszym poście warto streścić cały pierwszy wąt, aby nowi czytacze byli od razu zorientowani, o co chodzi, bez konieczności cofania się do poprzedniego

vailet pisze:.Co do rujki to wet chyba przez ten wątek bał się powiedzieć co zrobić :( albo nie wie,ale stawiam na to pierwsze.


vailet, nie przesadzaj, co to za wet, co się forum boi 8O . Ja stawiam na drugie, weci nie lubią kotów problemowych, u Bejbi po prostu nie wiadomo co lepsze,a on boi się podjąć decyzję.
Wie, że ruję ją dodatkowo obciążają, a pamiętaj, że mogą przejść w permanentne, czyli dwa - trzy - dni przerwy i na nowo, a jednocześnie jest wiele innych obciążeń :evil:
A co z konsultacją na Białobrzeskiej?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16564
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 130 gości