Wroc-dzika mama Filipka z Ołbińskiej daje się głaskać!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 15, 2011 21:19 Re: Na adopcję czeka w ciemnej piwnicy 8-m miziasty Cynamon

Agita pisze:I jak sie Cynamonek leczy? :)

Podobno znowu miał rzaadką kupę. Ale to informacja dość stara. Widziałam się w niedzielę z p. Anią przez moment(śpieszyła się (mąż czekał na dole), ale nie pytałam o Cynamona. Zapytam.
Nie bardzo to wszystko rozumiem. Po wykryciu tych rzadkich robaków był leczony tym samym właściwie co przed ich wykryciem...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 25, 2011 18:33 Re: Cynamon tępi tęgoryjca, a mama Filipka już będzie bezpieczna

Dobra wiadomość!
Mama Filipka(który zimą stracił łapkę na ulicy Ołbińskiej) znalazla bezpieczne miejsce na ziemi. Nie musiała wracać do nieprzyjaznego środowiska dzięki determinacji pani Ani i Archi. Oby i innym dzikim kotom tak się poszczęściło.
Szczegóły potem.
I taka sobie wiadomość:
Cynamon walczy z tęgoryjcem (i przyczynia się do rozwoju nauki- jego kupy służyły studentom UP do ćwiczeń). Na dniach ma mieć kontrolne badanie kupy. Niestety osoby, które kiedyś chciały go adoptować zapomniały już o nim.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 25, 2011 19:52 Re: Cynamon tępi tęgoryjca, a mama Filipka już będzie bezpieczna

Coś tych pasożytów jakoś w około więcej ostatnio...
Kciuki, by się kuracja udała! :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 13, 2011 22:57 Re: Cynamon tępi tęgoryjca, a mama Filipka już będzie bezpieczna

To jest Mama Filipka -dzika piwniczna kotka z nieprzyjaznej ulicy Ołbińskiej, która przeniosła się do domu z ogrodem.
Niewiarygodne, ale prawdziwe!

Obrazek

A Cynamon pozbył się już tęgoryjca i dostał drugie imię: Dyzio.
Ma ok.10 miesięcy, jest wykastrowany i zaszczepiony.
Także poszukuje domu z ogrodem.


Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 13, 2011 23:15 Re: Cynamon tępi tęgoryjca, a mama Filipka już będzie bezpieczna

Super wieści! przeczytałam kiedyś cały wątek i się zastanawiałam co z leczeniem Cynamona, ale dobre wieści wyprzedziły moje pytanie :ok:
Też mam kotka z Ołbińskiej- to najmniejsze w podpisie (jedno z wrocławskich "Mięciątek").
Obrazek

sroka7

 
Posty: 1452
Od: Pon maja 02, 2011 11:04

Post » Czw lip 14, 2011 4:50 Re: Cynamon tępi tęgoryjca, a mama Filipka już będzie bezpieczna

sroka7 pisze:Super wieści! przeczytałam kiedyś cały wątek i się zastanawiałam co z leczeniem Cynamona, ale dobre wieści wyprzedziły moje pytanie :ok:
Też mam kotka z Ołbińskiej- to najmniejsze w podpisie (jedno z wrocławskich "Mięciątek").


Z tą mamą Filipka (Filipek kociak, któremu amputowano łapkę zimą ) to było tak: pani Ani szkoda jej było wypuścić po sterylizacji na ulicę i Archi (przedtem dokarmiającą tą kotkę) szukała jej miejsca w stadninach. Jednak nigdzie nie dawano gwarancji dobrej opieki nad dziką kotką. W końcu kotka miała trafić do domu prawdziwych miłośników zwierząt (takich u których nawet świnka ma dożywocie).
Jednak kocica ujęła za serce panią, która miała kocicę tam dowieść i została właśnie u niej. Słyszałam, że odbywała kwarantannę w garażu. Może uda nam się dowiedzieć jakie są jej dalsze losy.
Często miejsca przyjazne dla dzikich kotów zmieniają się w miejsca dla nich wrogie i marzy się o tym, aby można je było stamtąd dokądś zabrać...

Na pożegnanie mama Filipka ugryzła panią Anię boleśnie w rękę -ale to była wina pani Ani bo gołą ręką przeganiała ją do klatki ściskarki u lekarza przed szczepieniem (ale udało się to zrobić).
I jeszcze raz mama Filipka (jeszcze w piwnicy u pani Ani):
Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 14, 2011 5:13 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

Poza Cynamonem vel Dyzio w piwnicy na adopcję czekają dwie czarne;
Duża i Mała. Obie wysterylizowane, odrobaczone, zaszczepione i ogólnie zadbane.
Duża jest po przejściach- była kotka domową, ale została wystawiona na ulicę, dlatego jest nieufna i trudno ją jeszcze nazwać miziastą, ale to zmieni się na pewno jak znajdzie swój dom. W piwnicy nawet przy największych staraniach p. Ani chyba się nie umiziaści (nawet przy najdłuższym tam pobycie).

Obrazek

Mała jest już pieszczoszką. Ma ok. 10 miesięcy, waży mniej niż 3 kg.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pani Ania prosiła mnie o ogłoszenia dla Cynamona vel Dyzio i dla Czarnych (domy z ogrodem najbardziej pożądane), a przede wszystkim o ogłoszenie u Wrocławskich Kotów (o których ciągle słyszy od różnych ludzi że są najskuteczniejsi (a których nie kojarzyła dotąd z dobrze znanymi sobie osobami :ryk: ).

Spróbuję trochę ogłoszeń zrobić sama, ale jak by jakaś dobra dusza mial trochę wolnego czasu to dysponuję nieobrobionymi zdjęciami (mam dużo zdjęć Cynamona vel Dyzio)
Ostatnio edytowano Czw lip 14, 2011 5:44 przez ossett, łącznie edytowano 4 razy

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 14, 2011 5:19 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

Super wieści. Filipek juz dawno ma najcudowniejszy dom i malego przyjaciela kocurka :P
Ostatnio edytowano Czw lip 14, 2011 20:02 przez Figaro52, łącznie edytowano 1 raz
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Czw lip 14, 2011 5:46 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

Figaro52 pisze:Super wieści. Filiprk juz dawno ma najcudowniejszy dom i malego przyjaciela kocurka :P

A to będzie z kolei cudowna wiadomość dla pani Ani, bo niedawno wspominała Filipka i miała dzwonić, aby się o niego zapytać...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 14, 2011 8:21 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

Osset wstaw co ladniejsze zdjęcia cynamona tutaj. W wolnym czasie porobię parę ogłoszeń.
Czarną 10 miesięczna trzeba chyba jakos też nazwac i mozna ogłaszać :kotek:
Ostatnio edytowano Czw lip 14, 2011 9:01 przez natasza25, łącznie edytowano 1 raz

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 14, 2011 8:48 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

Albo wyślij mi na maila :) Ja trochę podrasuję, podmienię na stronie i podeślę nataszy
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 14, 2011 20:07 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

To pierwsze zdjęcia z domku Filipka
Figaro52 pisze:Zdjęcia Filipka z domku

ObrazekObrazekURL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=93560a9d6da60ffe]Obrazek[/URL]
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Sob lip 16, 2011 9:20 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

Figaro52 pisze:To pierwsze zdjęcia z domku Filipka


Dołożę te zdjecia do albumu kotów pani Ani!.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 16, 2011 9:23 Re: Cynamon do adopcji, a dzika mama Filipka już jest kochana

turkawka pisze:Albo wyślij mi na maila :) Ja trochę podrasuję, podmienię na stronie i podeślę nataszy

Wysłałam Ci parę zdjęć Cynamona Vel Dyzio ( bo chyba swawolny i chce rządzić) i Czarnych.
Potem tu tez więcej zamieszczę.
Nie zdązyłam zrobić żadnych ogłoszeń-jak nikt nie zadzwoni w ten weekend to p. Ania będzie załamana (ma parę kotów wymagających pomocy na oku i nie ma dla nich miejsca...)

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 16, 2011 23:49 Re: Cynamon, 2 czarne i młody bury do adopcji

Ostatnio przybył do piwnicy bardzo młody bury kocurek. Miziasty, ale juz wymagający kastracji (i pewnie dlatego spędzał lato poza domem).
Żle znosi zamknięcie na małej przestrzeni i niepostrzeżenie ucieka z piwnicy na korytarz piwniczny co dotąd mało któremu kotu się udawało.
Wymaga jeszcze zaszczepienia i juz nadawać się będzie do adopcji.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 682 gości