Madzia nawet była grzeczna tym razem, no, powiedzmy że była.

Z rana trochę smarkuli i mam jej kupić syropek ślazowy do podawania 2x1 oraz Calcium bananowe w syropie do podawania co drugi dzień po 2ml, bo ścianę liże i drewniany żwirek chce jeść.

Tylko wetka się dziwi bo wyniki krwi morfologii ma dobre ale widocznie czegoś jej brakuje.
Waga utrzymuje się na stałym poziomie czyli Madzia 2,60 a Wituś 3,60kg. Madzia nie ma czasu nabrać porządnie ciałka bo musi! ciekać!

