wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 13, 2011 8:46 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

kamari pisze:Witamy się pięknie w ten słoneczny poranek :flowerkitty: i zapraszamy na śniadanie

Obrazek


Rany julek, Kamari, jak udało Ci się takie piękne trawsko wyhodować? Co to jest w ogóle?

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Śro lip 13, 2011 8:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

No jakbym swoje koty widziała!! 8O
Rudy, bury i 3 czarne! 8O
Nie pamiętam, bym je komuś pożyczała! :roll: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 13, 2011 8:58 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

Kasiu, dziekuję, że napisałaś :D Tak sobie myślałam jak to wygląda u Fifulka.
Rudy jest po amputacji kilka miesięcy, więc trudno jest mówić o zmianach. Póki co jest tylko ciągłe wzmacnianie nogi. Rudy zmężniał, nabrał masy i - jak twierdzi doktor - urósł :mrgreen: Chcę tylko wiedzieć kiedy i na co mam zwracać uwagę :ok:

A jeśli chodzi o zieleninę, to jest to typowa trawka dla kotów tylko posiana w ziemi i hodowana na parapecie za oknem - czyli w jedynym miejscu, do którego koty nie mają dostępu. Sieję bardzo gęsto i podaję do spożycia dopiero jak porządnie urośnie, bo inaczej rozkopią całą donicę w sekundę. Albo szybciej :twisted:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lip 13, 2011 9:00 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

selene00 pisze:No jakbym swoje koty widziała!! 8O
Rudy, bury i 3 czarne! 8O
Nie pamiętam, bym je komuś pożyczała! :roll: :ryk:


jeszcze mam wersję z biało-szarym :mrgreen:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lip 13, 2011 9:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

O to ten nie jest mój. Ja mam szarego, ale bez białego. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 13, 2011 9:37 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

Piszę dzisiaj tak z doskoku, między praniem kotów, zmianą podkładów i praniem kocich ręczników :mrgreen:

We wczorajszym maratonie za ćmą najfajniej wyglądała Puma, która nie bardzo wiedziała po co biega, ale leciała za wszystkimi :D

A potem padła wyczerpana :kotek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lip 13, 2011 10:37 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

Opis gonitwy był obłędny :ryk: jeszcze teraz na wspomnienie mam rogala na gębie :lol:
U mnie niestety jak wpada ćma, to też gonitwa była ale i walki bo koty nie za bardzo się lubią :( , a ja przez to cierpię że się nie lubią, bo ja nie lubię kłótni.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 13, 2011 11:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

Zaćmiony wieczór jakiś bo i u mnie było polowanie na ćmę. Udane niestety. I warczenie zwycięzcy na kolegę też było. U moich grubasów co do towarów deficytowych to żartów nie ma.

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Śro lip 13, 2011 12:37 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

a ja jak zawsze dopytam o Myszolka i Niusię?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 13, 2011 14:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

kamari pisze:Witamy się pięknie w ten słoneczny poranek :flowerkitty: i zapraszamy na śniadanie

Obrazek

Piękny bar sałatkowy i zachwycający konsumenci :D :1luvu:
Śniadanie na trawie - trawa na śniadanie :kotek: Piękny obrazek :D
Wypróbowałabym patent ze skrzynką za oknem, ale u mnie pewnie zaraz ptaki wydziobią nasionka i kiełki :? , a koty porozbijają się o szyby próbując łapać ptaki :roll:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 13, 2011 15:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

kamari pisze:A jeśli chodzi o zieleninę, to jest to typowa trawka dla kotów tylko posiana w ziemi i hodowana na parapecie za oknem - czyli w jedynym miejscu, do którego koty nie mają dostępu. Sieję bardzo gęsto i podaję do spożycia dopiero jak porządnie urośnie, bo inaczej rozkopią całą donicę w sekundę. Albo szybciej :twisted:



U mnie wszystkie parapety za oknem są kociodostępne bo nad tarasem i właśnie mamy problem z umożliwieniem trawce "dojścia" :D . Próbowałam na parapecie na klatce, ale tam cień jest.

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Śro lip 13, 2011 17:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

To był ciutkę zwariowany dzień :twisted: Musiałam znienacka szurnąć się do Warszawy. Autko ciągle robi fochy, a szuranie się pociągiem jest przy tych temperaturach trochę zabójcze. Klimę podkręcają na full, więc do Warszawy dojechałam zmarznięta, tam nieziemski upał potęgowany przez hałas i klima z powrotem. Do Siedlec dojechałam już zasmarkana :evil:

A wracając do trawy - nam ptaki nie wyżerają nasion, bo po pierwsze primo przysypuję je ziemią i wtykam patyczki, a po drugie primo - mój małżonek dokarmia codziennie wszystkie ptaki w okolicy (notorycznie kupujemy za dużo chleba - jesteśmy z pokolenia stojącego nocą w kolejkach po chleb przed świętami)*
Ptactwo odwdzięcza się nie wyjadaniem nasionek i nie sraniem na samochód (na balkon nie mogą, bo okratowany :mrgreen: )

I jeszcze o ćmowych gonitwach. Spróbuję to kiedyś nakręcić. U nas polowanie odbywa się stadnie i zgodnie. I w kompletnej ciszy.....


* nie żebym była taka stara, tylko wcześnie zaczynałam :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lip 13, 2011 18:13 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

Tak a propos polowań.
Parę dni temu ok. godz. 23 koty raptem zerwały się z łóżka i zaczęły miotać się po całym pokoju, co chwilę robiąc wyskok. Już myślałam, że oszalały. A tymczasem one polowały na jakąś maleńką muszkę, którą z trudem wypatrzyłam zaintrygowana dziwacznym zachowaniem kotów. :lol: :lol: :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 19:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

kamari pisze:* nie żebym była taka stara, tylko wcześnie zaczynałam :mrgreen:


:smiech3: :love: :smiech3:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Czw lip 14, 2011 0:29 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny - życie dla Maxa s.67

KasiaF pisze:
kamari pisze:* nie żebym była taka stara, tylko wcześnie zaczynałam :mrgreen:


:smiech3: :love: :smiech3:


Tu się nie ma co chichrać , moje dzieci w żartach wciąż mi wypominają, że przed świętami stały w kilometrowych kolejkach po chleb nasz powszedni , o mięsku na kartki nie wspominając :D

Edytka1984 pisze:a ja jak zawsze dopytam o Myszolka i Niusię?


O to, to , to :!:
I jeszcze o Jasia :oops:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16590
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 454 gości