Pomocy! Pomoc udzielona, czekamy, jutro kolejna wizyta.

Kontynuacja leczenia u miejscowego weta(podawanie zalecanych lekow w iniekcji). Dzis skonczymy podawanie lekow. Wczoraj wieczorem pierwszy raz zobaczylam ja jak pije wode! Jesc tez juz je prawie normalnie. Informacja z ostatnich chwil: w koncu zrobila kupala!! Nie byl dobrze uformowany, byl rzadszy ale nie rozplywal sie. W srodku nie znalazlam zadnego badziewia, a inna konsystencja to pewnie wynik podawanej pasty. Ciesze sie bardzo

.

Ja stale powtarzam, że 13-sty to bardzo dobry dzień :mrgreen:

Trzynasty i do tego środa - to najlepszy układ

Dziekuje cioteczki

Ostatnia wizyta z zastrzykami byla! Kotka niezbyt lubi gabinety i oczywiscie sciaganie jej ze "mnie" bylo... Z mojego karku, a pazurki kolejno odrywane byly z koszulki mojej przez weta...
Ciesze sie ze Cici wrocila do dobrego stanu

Cioteczki, a co sie teraz moze dziac mojej Cici?? Po zadnej wizycie tak sie nei zachowywala jak dizs. Przyszl do mnie na tapczan, kladize sie i jak ja glaszce to najpierw wykazuje zadowolenie a potem gryzie i tak co jakis czas... Czyzby cos nie tak bylo po zastrzykach? Ten jeden ponoc bardzo bolesny, ten domiesniowo podawany... Do dzis to po powrocie do "domu" lokowala sie gdzies z dala i lezala spokojnie.
Czasami gryzla przy czesaniu, bo nie lubi, ale dzis? Nie meczylam jej...

Może po zastrzyku zostało bolesne miejsce, a ty w czasie głaskania niechcący na nie trafiasz :roll:

Też mi inne wyjaśnienie nie przychodzi do głowy.

Racja. Bolesność tego miejsca wkłucia to raz, ale zaczęła gryźć zanim pogłaskałam ją. Może ręce pamiętała które ją trzymały - to by było dwa i kocia nie mogła znieść więc stwierdziłą to pogryzę je.
Dziś jest ok, tzn nie gryzie i już zachowuje się jak zdrowy kot (moim zdaniem).
Oby tak było jak najdłużej

.

My też czasem :wink:

bywamy rozdrażnieni. Jakby mi ktoś wyciął nerkę i codziennie woził do weterynarza i jeszcze robił bolesne zastrzyki, to....pewnie miałabym humory :mrgreen:

Gorące buziaki dla Gołąbeczki :1luvu:

Pięknie dziękujemy: :kotek:

i ja.
Zmienię już tytuł, bo pora

Pomocy! Pomoc udzielona, czekamy, jutro kolejna wizyta.

Kto przegląda forum