Dzisiaj w nocy był spokój. Po powrocie z pracy byłem mile zaskoczony bo zostawiłem sypialnie otwartą - jako wotum zaufania - i nic nie było narozrabiane
Niestety nad nie dotarł drapak, status GLS ciągle głosi "Otrzymano dane do paczki - dane w systemie" :-/
Wygląda na to, że Misia się w pełni zaklimatyzowała Korzysta bez problemu z kuwety, w nocy nie płacze, po powrocie do domu nie zastaje spustoszenia. Wczoraj doszedł drapak i M jest już w pełni szczęśliwa
Cieszę się, że cholera się zaaklimatyzowała. Pewnie dotarło do niej, że będzie mieć lepiej niż u nas Jest sama jedna, nie ma konkurencji do pieszczot, ma Dużego tylko dla siebie - to zawsze było dla niej bardzo ważne
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
Powstaje pytanie, czy brak konkurencji będzie stanem trwałym. Sądząc po zaangażowaniu Dużego, ten stan może ulec zmianie. Za co trzymam kciuki, bo szkoda by taki fajny dom był przeznaczony tylko dla jednego kota.
Misiu w końcu się doczekałaś. Super, że zaczynasz się aklimatyzować.
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier