Maksiu w domu :)

Ewelina...już nie komentuję,masz racje...kolejny ważny watek się rozmywa,a Maksiowi domek się znajdzie i to szybko(mam nadzieję)

Proszę moderatora o usunięcie wpisów "armagedon"

Witamy z rana o o domek prosimy :ok:

Są jakieś wiadomości o domku z fb?

kamari pisze:Są jakieś wiadomości o domku z fb?

czekamy na infromację. mam nadzieję że to TEN domek i Maksiu opuści schronisko.

mawin pisze:
kamari pisze:Są jakieś wiadomości o domku z fb?

czekamy na infromację. mam nadzieję że to TEN domek i Maksiu opuści schronisko.

Zyczę koteczkowi najlepszego domu pod słońcem :1luvu:

Na razie musimy poczekać aż Maksowi zrobią badania wtedy się okaże czy Państwo będą mogli go wziąć. Mają już swoje koty i psy więc nie mogliby poświęcić zbyt dużo czasu dla Maksa jeżeli przyczyna jego stanu zdrowia okazałaby się poważna.
Plusem jest to że Państwo mieszkają tylko 75 km od Wrocławia. Zaproponowali też pomoc finansową ale wtedy ktoś z Wrocławskich wolontariuszek lub wolontariuszy musiałby się z nimi spotkać na żywo - ale to raczej nie byłby problem.

to czekamy na dalsze wieści

JaEwka pisze:Na razie musimy poczekać aż Maksowi zrobią badania wtedy się okaże czy Państwo będą mogli go wziąć.
Mają już swoje koty i psy więc nie mogliby poświęcić zbyt dużo czasu dla Maksa jeżeli przyczyna jego stanu zdrowia
okazałaby się poważna.
Plusem jest to że Państwo mieszkają tylko 75 km od Wrocławia.
Zaproponowali też pomoc finansową ale wtedy ktoś z Wrocławskich wolontariuszek lub wolontariuszy musiałby się
z nimi spotkać na żywo - ale to raczej nie byłby problem.

Maksiu, mam nadzieję, że już niedługo będziesz się cieszył miłością nowych opiekunów :1luvu:

Domku, zdrowia i miłości, koteczku :1luvu:

Byłem dzisiaj w schronisku, oglądaliśmy kota z Asią, potwierdziła, że faktycznie kiepsko wygląda. Jutro rano Asia zabierze go do badania krwi i na oględziny do schroniskowego weta - jeśli tylko uda się jej go złapać (bo Maks nie zawsze jest miziakiem i to przyszły dom też powinien wiedzieć - czasem jest dzikuskiem i ucieka). Da mi znać po badaniu, spróbuję skopiować albo spiszę wyniki i dam jutro znać tutaj na wątku jak wygląda sytuacja. Aha, kot ciągle je i normalnie biega, więc to na pewno na plus.

Jest płochliwy, ale też bardzo ciekawski

kiedyś właził mi do torby

Trzymam za niego kciuki :ok:

Maksiu, oby Ci się wreszcie udało kotuniu :1luvu:

To czekamy na wieści. Mam nadzieję że mi przyślą te testy do końca tygodnia

No to kciuki aby łapanie poszlo bez problemu :ok:

i oczywiscie za wyniki :ok:

viewtopic.php?f=13&t=130285-może kolejny schroniskowy podopieczny...wstawcie na watek schronu, nie mogę wątku znaleźć.Coś mi się wydaje,że kociak na ulicy jutro wyląduje :roll:

Maksiu w domu :)

Kto przegląda forum