


Mia jest naprawdę ładną koteczką (myślę, że Fiona nie wróżyłaby jej kariery w horrorach;), z tym chorym oczkiem wygląda na taką zadziorę, no, po prostu kielecki scyzoryk albo pirat. Obawiam się jednak, że nie wszyscy mają taki gust jak ja... i wolą bardziej urodziwe i zdrowe kotki.