GUZICZEK - przegraliśmy [*]

[issey32]

[jasdor]

Oddycha

[issey32]

Wiem, że ciężko coś powiedzieć, ale czy vetka postawiła jakąś diagnozę? Czy wszystko będzie robione wieczorem? Tzn. ew. jakieś bardziej szczegółowe badania, testy itp?

Nieustające

[Nemi]

Oddycha

No to super Trzymamy kciukasy i czekamy na wieści.

[vip]

Ściskamy do bólu !

[kamari]

Dopiero doczytałam, biedny maluszek
Wygląda na robaczycę. Pysiu na to dostawał przez 5 dni vetminth i codziennie wlewy (przez tydzień) - był już trzema łapkami za TM, ale się udało. Czy Guziczek dostaje wlewy?

Ogromne kciuki za Guziczka

[jasdor]

Tak po troszkę kroplówkę, ale sie nie wchłania. Zostają takie workowane guzy. Na podanie odrobaczacza raczej nie ma szans. Chyba na dobicie.

[kamari]

żyły pewnie zapadnięte trzeba koniecznie wlew, jedyna szansa na nawodnienie i pozbycie się toksyn

[Iwona J]

Przed chwilą się dowiedziałam o stanie Guziczka. Taki piękny kociak, znaleziony domek... Tak bardzo mi przykro. Naprawdę przykro. Niby cuda się zdarzają i mocno za to trzymam kciuki

[jasdor]

żyły pewnie zapadnięte trzeba koniecznie wlew, jedyna szansa na nawodnienie i pozbycie się toksyn

Kroplówki podskórne mial, nie dożylne. To maleństwo, ja nie wiem, czy ktoś tutaj jest w stanie wkłuć się w żyłkę. Nawet badania krwi nikt nie zrobił

[kamari]

kiedy miał ostatni wlew?

[jasdor]

Rano. A potem wet podała mu strzykawką coś. Ona nigdy nie powie, co podaj, nazwy leku. Taka jest. Można jej zaufać i tyle.

[kamari]

I od rana gula się nie zmniejszyła? (zakładam, że mówiła, żeby to rozmasowywać)

[Pasibrzucha]

Jasdorku, wysyłam dużo ciepłych myśli dla Guziczka i również dla Ciebie

[Iwona J]

Dlaczego to tak bardzo boli? Mnie wracają wspomnienia... Jestem z Wami...