KOCINIEC,czyli DT u Seji II- REJCIA W DS!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2011 19:59 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Strasznie przykro [']
Ale mimo to wszystkiego dobrego na nowym mieszkaniu.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lip 06, 2011 21:02 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Przykro mi Asia z powodu szylki :( to przykre bo była juz tyle czasu u Ciebie i nagle...
Dr dobrze radzi, biorąc kolejne nowe naraziłabyś je, biorąc pod uwagę fakt ile ich odeszło w ostatnim czasie :(
Trzymaj sie!
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lip 06, 2011 22:08 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Póki obecnych footer nie wyadoptuję i nie wygotuję nowego mieszkania...w którym Tequila była niespełna tydzień... nie ma mowy o nowych kotach...

Dopiero jutro wpadnie monter z UPC... teraz jestem u TŻ'ta w domu.


Nie ma mowy o nowych kotach też z okazji 31m2 ,na których jest 8 kotów ,a max na taką powierzchnię to 5/6 ...
Nie ma mowy o nowych kotach , bo mam prawie ponad 500zł na minusie...a jeszcze przyjdzie mi zapłacić za leczenie Tequili i jej zwłokowanie z sekcją ...

Także jako DT jestem spalona nie tylko dlatego ,że piekielny FIP...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 06, 2011 22:12 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

O rany, ja mam 32m2 i dwa koty... I jak urzadzaja sobie biegi to ledwo sie wyrabiaja, zeby wyhamowac przed sciana, a jak byl Aki to juz w ogole pelna chata byla... Z osemka bym sie chyba zaciukala :)
Ze tez musial ten FIP znowu uderzyc :(

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 06, 2011 22:15 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Sejuś... :cry: Po prostu: myślę o Was ciepło... :1luvu:
:roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 07, 2011 13:47 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Pierwszy post z mieszkania na Lwowskiej.

Footra na tych 31.9m2 ... dokładnie, bo TŻ sprawdził w umowie :D ganiają , biegają...

Po raz pierwszy dostałam kwiatka w prezencie od TŻ'ta... kotki zdążyły go zdesantować, zbić doniczkę :( i rozczłonkować...
Kwiatek jest kaktusem... a Tina i tak wyciąga kulki tego kaktusa i chce się nimi bawić...
Zjeść nie zjedzą... całe szczęście...

Wiktorek jest ostatnio strasznie gadatliwy...
Ogólnie z okazji tego , że w tym mieszkaniu drzwi... nie ma... :| zbyt wielu... ogólnie to wejściowe są :) i do łazienki, a drzwi pomiędzy sypialnią a pokojem dziennym nie ma więc footra skaczą po nas w nocy...
Muszę im zabawek dokupić, bo odkryliśmy, że jak w nocy przed pójściem spać wysypiemy im koszyk z zabawkami to nawet prześpimy całą noc...

TŻ się odgraża czasem , że śpiwór i hamak pod sufitem sobie powiesi...
W tej chwili kotki mu pomagają przy wierceniu nowych dziurek w drzwiczkach szafy :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw lip 07, 2011 14:04 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

seja pisze:TŻ się odgraża czasem , że śpiwór i hamak pod sufitem sobie powiesi...

I on naprawdę myśli, że kociaste nie znajdą sposobu, aby tam się dostać... :?: 8O :ryk:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 07, 2011 14:24 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Szejbal pisze:
seja pisze:TŻ się odgraża czasem , że śpiwór i hamak pod sufitem sobie powiesi...

I on naprawdę myśli, że kociaste nie znajdą sposobu, aby tam się dostać... :?: 8O :ryk:



:ryk: :ryk: :ryk:

Jeszcze go z tej słodkiej nieświadomości nie będę wyprowadzać :)

:) TŻ zadał sobie trud i przeczytał wszystkie kocińcowe wątki :) więc pewnie sobie i tego posta przeczyta :wink: to się uświadomi chłopak :D

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw lip 07, 2011 14:27 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Tez nie mam drzwi w pokojach i w kuchni... Ale i tak byloby to bez sensu. Nawet w lazience nie moge sie zamknac, bo jest placz :roll:

Wyobrazilam sobie osiem kocich lebkow wygladajacych z podsufitowego hamaka ... :D

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 07, 2011 14:30 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Carmen intensywnie nadzoruje TŻta właśnie :) położyła się w szafie i nie przeszkadza jej warkot wiercenia...

Hamak zdobyłby prędzej czy później... :D

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw lip 07, 2011 14:38 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

seja pisze::) TŻ zadał sobie trud i przeczytał wszystkie kocińcowe wątki :) więc pewnie sobie i tego posta przeczyta :wink: to się uświadomi chłopak :D

O :!: 8O
TŻ-cie Seji :mrgreen: Pozdrawiam Cię serdecznie :piwa: I bądź wyrozumiały dla jej... kociokwiku :ryk:
:ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pt lip 08, 2011 8:09 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji vol.2 Tequila [*] ...znowu FIP

Właśnie zostałam pogryziona przez Alvę :evil:

Na nowym mieszkaniu nie mam jeszcze zabezpieczonych okien...okna są uchylne i oczywiście największa aparatka Alcia musiała sobie tam zaklinować łapkę...całe szczęście , że tylko łapkę, bo nie wiem jakby to było gdyby pół na pół się przewiesiła...

Okien uchylonych samopas nie zostawiamy, bo jak tylko zobaczyłam te okna wiedziałam , że może być źle ...

Dziś po 9 dniach od wprowadzenia pierwsze spięcie...
Trudno, trzeba będzie na cito założyć te siatki...bo w planach po 15.08 chciałam instalować... ale wygląda ,że tydzień szybciej nastąpi ten montaż...

4ką kłów mnie skasowała... mam nadzieję , że toto nie spuchnie ...mocno...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon lip 11, 2011 14:10 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji II

Jutro z TŻtem wyjeżdżamy na krótki urlop.
Mój braciszek i Ciocia Paulinka się zaoferowali zaopiekować footrami pod naszą nieobecność.
Nie będzie nas ze 4 dni... może dłużej...

Ktoś jeszcze chętny do opiekowania się ? :wink:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon lip 11, 2011 14:31 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji II

seja pisze:Ktoś jeszcze chętny do opiekowania się ? :wink:

Sejuś :1luvu: , wiesz, że ja zawsze, ale za daleko... :ryk:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon lip 11, 2011 18:11 Re: KOCINIEC,czyli żłobek u Seji II-Wiktor zwiał...na dach...!!!

Nah...

Wczoraj Wiktor trafił do swojego przyszłego DS na okres próbny - jest roczne dziecko , następne w drodze, nie wiedzą czy mała będzie uczulona więc zdecydowaliśmy się , że póki co , bo mieszkają drzwi w drzwi z nami , Wiktor tam troszkę pobędzie.

I wieczorkiem go tam zaniosłam... stres wiadomo... nowe miejsce... i może ze dwie godziny później, korzystając z otwartego okna zbiegł na dach...

Dziś rano polował sobie na gołąbki i wróbelki... a teraz nie ma go... nie wiem co robić...

Ogólnie pluję sobie w brodę ... zła jestem sama na siebie... jutro jedziemy na urlop...

Oblazłam w deszczu całą okolicę z TŻtem, bo może zeskoczył , przeszukałam przyblokowe krzaczory... poznałam trochę karmicielek...

Już się cieszyliśmy , że Wiktor znalazł fajny dom, bo trwało nim ostatecznie podjęli decyzję, że jednak tak... co wydawało mi się odpowiedzialne...

A teraz Wiktor lata po dachu...
Ja się denerwuję... bo jak szukać kota na dachu ??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, puszatek i 80 gości