Zaopiekuj się kotkiem!

[kotika]

Wczoraj spotkałam się z Kotiką. Jestem na prawdę w szoku, że dostałam tyle drogiej karmy...Za darmo...Dziękuję Kotiko!

Ja tylko kupiłam karmę i przekazałam.

Na fotkach miejsce gdzie bytują koty. Koci domek postawiony z U.M.
Ktoś dostawił małą szafkę i stary drapaczek dla kotów. Bawią się na nim maluchy.



Zaraz obok jest siatka, tam mogą maluchy chronić się przed psami.



Najpierw Sandi złapała chłopaka, jest większy, później bardziej nieśmiałą dziewczynkę.
Na zdjęciach nie widać różnicy, chociaż chłopak ma białą końcówkę ogonka (ostatnia fotka).



Dałyśmy im jeść, ale nie były głodne, za to mamusia zjadła wszystko i ulotniła się szybciutko.
Po drodze widziałam sporo kotów. Leżały na trawie, kryły się w cieniu. Jeden chyba nie miał oka.

[taizu]

Plamka na ogonie jest ekstra!

[gabi/miau]

o jej nawet nie wiecie jak się ciesze że macie ich zdjęcia, ja nie mogłam bo wyjechałam Tak bardzo się martwiłam o maluchy i ciesze sie że małe są bezpieczne teraz ja przez parę dni się moge nimi zająć ale potem wyjezdżam ;/ Mam jeszcze trochę karmy ...Kotiko mogłabym się dowiedzieć co to za karmę im dawałyście ...??
Dziekujmy za pomoc...

[mantra]

Wow, ile emocji w tym wątku. Mam nadzieję że znajdziecie domki kociakom Chociaż tymczasowe...

[Sandi]

Ale ładne fotki wyszły
Wczoraj byłam u maluchów. Amber znów ma zaropiałe jedno oko, chciałam ją dziś zanieść do weterynarza, ale uciekała mi i prychała. Lotto odważnie do mnie podszedł i miał kleszcza przy prawej przedniej łapce, ale z pomocą pewnej pani mu go wykręciłam i wyrwałam.
Generalnie nie wiem, co teraz będzie z Amber. Sama nie dam rady jej złapać, jest bardzo dzika, normalnie sklonowana, mniejsza wersja jej dzikiej mamuśki

[VeganGirl85]

Ale ładne fotki wyszły
Wczoraj byłam u maluchów. Amber znów ma zaropiałe jedno oko, chciałam ją dziś zanieść do weterynarza, ale uciekała mi i prychała. Lotto odważnie do mnie podszedł i miał kleszcza przy prawej przedniej łapce, ale z pomocą pewnej pani mu go wykręciłam i wyrwałam.
Generalnie nie wiem, co teraz będzie z Amber. Sama nie dam rady jej złapać, jest bardzo dzika, normalnie sklonowana, mniejsza wersja jej dzikiej mamuśki

jeśli jest tam bezpieczna, może zostać, trzeba tylko pamiętać o jej kastracji w odpowiednim czasie.

[Sandi]

Na prawdę nie dam rady sama jej złapać. Boję się jej. Kociaki podrosły, mają już jako-takie pazurki i ząbki, ostatnio Lotto podrapał mnie aż do krwi. Poza tym Amber strasznie prycha.

[VeganGirl85]

Na prawdę nie dam rady sama jej złapać. Boję się jej. Kociaki podrosły, mają już jako-takie pazurki i ząbki, ostatnio Lotto podrapał mnie aż do krwi. Poza tym Amber strasznie prycha.

Na razie możesz matce podawać Promonvet na wszelki wypadek, do złapania obu pewnie bez klatki- łapki się nie obejdzie...

[gabi/miau]

Okazało się że kociaki tak się bay bo ktoś czymś (bluzoł czy workiem nie wiem dokładnie) w nie rzucał są teraz nieśmiałe ale da się do nich podejść pogłaskać tylko niestety potrzeba na samo podejście jakieś 10 min ale i tak dobrze że Lotto starał się łasić )

[gabi/miau]

Dobra wiadomoćs mam kolejna porcje karmy

[Tzu]

Cześć dziewczyny! Trzymam za was kciuki i podziwiam za zaangażowanie. Miło wiedzieć, że nie wszystkim młodocianym jedynie papierochy, alkohol i imprezy w głowie Tym bardziej was dopinguję, bo mam (dużo) młodszą siostrę w waszym wieku, której również nie są obojętne kocie niedole.

Czy macie jakieś konto w banku, na które mogłabym wam podrzucić jakieś drobne pieniążki? Może rodzice udostępnią wam taką możliwość? Jestem pewna, że nie tylko ja chciałabym was wesprzeć

[gabi/miau]

Dzieki tzu jeszcze nie rozmawiałam o tym z sanddi ale do rana bedzie wiadomo

[Sandi]

Mój tata ma konto bankowe, ale musiałabym się zapytać, porozmawiać z mamą czy tatą, czy by się zgodzili.
Tzu-Akurat mnie papierosy i alkohol brzydzą, a na imprezy nie chodzę Bardzo dziękuję, że zdecydowałaś się nam pomóc.
Martwię się, co będzie z kociakami na zimę. Amber już całkiem zdziczała, nie da się jej dotknąć, a Lotto można wziąć na ręce, jak delikatnie się podejdzie i zabawi się go jakimś patyczkiem. Pewnie schowają się do budy, ale mnóstwo tam ślimaków, brudno, mokro, już chyba lepiej wtulić się w trawę. Trzeba by było tam posprzątać, ale sama nie dam rady, nie mam żadnych starych kocy czy szmatek...Ma ktoś może?
I widziałam, że Lotto ma kleszcza na brzuszku, ale gdy tylko go dotknęłam, kociak bardzo się zdenerwował.

[gabi/miau]

Doszalm do jesnego wniosku bede jeszcze próbować nakłonic mame na kotka i koniec .

[jaaana]

Mój tata ma konto bankowe, ale musiałabym się zapytać, porozmawiać z mamą czy tatą, czy by się zgodzili.
Tzu-Akurat mnie papierosy i alkohol brzydzą, a na imprezy nie chodzę Bardzo dziękuję, że zdecydowałaś się nam pomóc.
Martwię się, co będzie z kociakami na zimę. Amber już całkiem zdziczała, nie da się jej dotknąć, a Lotto można wziąć na ręce, jak delikatnie się podejdzie i zabawi się go jakimś patyczkiem. Pewnie schowają się do budy, ale mnóstwo tam ślimaków, brudno, mokro, już chyba lepiej wtulić się w trawę. Trzeba by było tam posprzątać, ale sama nie dam rady, nie mam żadnych starych kocy czy szmatek...Ma ktoś może?
I widziałam, że Lotto ma kleszcza na brzuszku, ale gdy tylko go dotknęłam, kociak bardzo się zdenerwował.

Zorientuj się, kiedy jest wyprzedaż w lumpeksie - stare polarowe bluzy można nieraz za złotówkę kupić a świetnie się nadają. Polar jest najlepszy, dobrze ciepło trzyma.