Skorek jednooczek we własnym domu z Kazikiem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 10, 2011 21:37 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Ayadeco pisze:Godzinę temu dostałam sms'ka z nowego domku Skorka, że bawią się z Kazikiem. Oby tak dalej:)


Jak można przez godzinę czekać z taką informacją .... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Jest dobrze, a będzie bardzo dobrze, no po prostu będzie suuuuuper :D :D :D :D :D :D :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lip 10, 2011 21:51 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Bazyliszkowa pisze:Super :D To niech jeszcze Kazik migiem nauczy Skorka, dokąd koci dżentelmen chodzi za potrzebą. :ok:

nauczy go... :1luvu:
najważniejsze, że się razem bawią... :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 12:04 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

nie bylo mnie przez weekend a tu takie wiesci :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: bardzo sie ciesze ze Skoreczek w nowym domku, z nowym kolega. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :piwa: :piwa: :piwa: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

domicella

 
Posty: 106
Od: Śro cze 01, 2011 10:37

Post » Pon lip 11, 2011 15:00 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

W oczekiwaniu na nowe wieści, jak też radzi sobie Skorek, przygotowałam kolejny bazarek na spłatę długu. Może coś się komuś spodoba? Zapraszam :D viewtopic.php?f=20&t=130212

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 15:21 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Domek do mnie nie zadzwonił, więc ja zadzwoniłam do domka;)
Jest tak: Skorek i Kazik już zaprzyjaźnione. Dużo się bawią i ganiają się. Skorek wciąż z kołnierzu ale widać mu to nie przeszkadza bo jest b. aktywny. To dobrze:)
Problem niestety stanowi kuwetka: wczoraj kupal wylądował na podłodze :| I stąd moja prośba o jakieś dobre rady... nigdy nie miałam takiego problemu z żadnym z moich kotów, więc nie wiem co mam im poradzić... Skorek ma swoją kuwetę, Kazik swoją, co oczywiście nie jest jakoś wiążące, w każdym razie kuwety są dwie, odkryte, obie w pokoju za zasłoną przy oknie, więc miejsce zaciszne.

Ayadeco

 
Posty: 26
Od: Nie paź 03, 2010 6:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 15:37 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

A czy było siusiu a jeśli tak, to gdzie?
Tak jak mówiłam Domkowi, ten problem mógł się pojawić. Skorek nigdy wcześniej kuwety nie widział i pewnie po prostu nie bardzo wie, do czego to służy. W lecznicy przecież też kuwet nie było (tylko w niektórych największych klatkach z dorosłymi kotami).
Do żwirku w kuwecie dobrze dosypać troszkę piasku/ ziemi (i lepiej, żeby nie był to żwirek silikonowy, bo wiele kotów go nie lubi). Gdyby kupal lub siku wylądowało nie tam gdzie powinno, trzeba trochę zebrać i wrzucić do kuwety. Potem można postawić kota tuż przy kuwecie i pokazać mu, że fajnie się w tym grzebie.
Warto też ustawić kuwetę w tym miejscu, gdzie wylądowała kupa/ siku (może z jakiegoś powodu Skorek czuje się tam najbezpieczniej).

Edit: Przyszło mi jeszcze do głowy, że może pomogłoby włożenie kawałka ligniny - w klatce była lignina i być może z nią Skorek kojarzy kupcianie.

I jeszcze: można (zwłaszcza po jedzeniu) wstawić delikwenta do kuwety i pogrzebać delikatnie łapką w żwirku.
A gdyby udało się zauważyć, że przymierza się do kupciania/sikania, wziac szybko na ręce i wstawić do kuwety.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 15:50 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Ta lignina to dobry pomysł. Do tego wstawianie Skorka do kuwety raz na jakiś czas.
Trzeba też pamiętać, że Skorek jest w kołnierzu i ma ograniczone pole widzenia i działania.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lip 11, 2011 15:53 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Jeszcze coś mi przyszło do głowy. Wyobraziłam sobie Skorka wchodzącego w kołnierzu do kuwety schowanej za zasłoną. Może mu po prostu niewygodnie?

I jeszcze coś - z moich obserwacji wynika, że koty wolą kuwety stojące "na otwartej przestrzeni", gdzie dokładnie widzą kto/co wchodzi i co sie dzieje - może kuweta jest zbyt schowana?

A tak generalnie, to problem by był, gdyby kupy wogóle nie było :mrgreen: :oops:
Ostatnio edytowano Pon lip 11, 2011 16:01 przez kamari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lip 11, 2011 15:59 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Ja tu się ośmielę udzielić,ponieważ mam to niejako na świeżo.
Plamek przez pewien czas wogóle nie potrafił wejść bez pomocy do kuwety w kołnierzu.
Kołnierz blokował wejście do kuwety i zanim Plamek odkrył,że trzeba trochę wyżej podnieść głowę,żeby do kuwety wejśc,przez cały czas ktoś musiał mu pomagać.
Parę dni trwało,zanim się nauczył,a z kuwety poza tym potrafił korzystać doskonale.
Jeżeli to nie jest problem " techniczny ",to u mnie sprawdziło się wrzucanie obsiusianych kawałków ligniny do kuwetki :D .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon lip 11, 2011 16:10 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Zbiorę rady i przekażę. Nie wiem jak z siusianiem, oni nic nie zauważyli czy było siku i gdzie wylądowało. Istnieje możliwość, że szybciej poczują niż zauważą, więc lepiej szybko te rady im przekażę.

Ayadeco

 
Posty: 26
Od: Nie paź 03, 2010 6:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 16:13 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Poczytałam odpowiedzi dziewczyn i zgadzam sie z nimi Dorotko-lignina w kuwetce, to może być dobre rozwiązanie!
I ta zasłona faktycznie może kotu w kołnierzu przeszkadzać.
Niestety innych pomysłów nie mam, nigdy nie miałam podobnych kłopotów-u mnie Pynia "tylko" sika na podłogę
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lip 11, 2011 16:21 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Znalazłam jeszcze taką radę:
to dzieciak, takim się zdarza - z dobrej woli nawet ;). Zupełnie się tym nie przejmuj, tylko miejsce, gdzie była kupka przetrzyj jakimś mocno pachnąćym śridkiem chemicznym - płynem do naczyń czy coś...
On załapie, a jakby się bardzo upierał, zastaw jakąś przeszkodą miejsce kupkania - albo posmaruj swieżą skórką z cytryny :)

I jeszcze:
Jeżeli znowu strzeli Ci koopala w dziwnym miejscu, to wrzuć koopkę do kuwety i malucha tam zanieś.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 16:54 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Zapraszam na bazarek na dług po leczeniu Skorka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=130216&p=7698290#p7698290

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon lip 11, 2011 17:01 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Ewung - dziękuję :1luvu:
I również zapraszam :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 17:23 Re: Skorek jednooczek - po operacji - pojechał do DS :)))

Dziewczyny już udzieliły bardzo dobrych rad, więc dodam tylko od siebie, że pewnie ta schowana za zasłoną kuweta faktycznie nie przyczynia się do sukcesu, zwłaszcza, że Skorek w kołnierzu chodzi. U mnie na początku stały dwie kuwety, jedna w łazience, a druga w przedpokoju. Obydwie łatwo dostępne i nie schowane. Przez pierwsze dni siusiu i kupale lądowały w różnych dziwnych miejscach, po kilku dniach już w obydwu kuwetach. Od długiego już czasu obydwa koty korzystają tylko z jednej kuwety w łazience. Tę z przedpokoju mogłam spokojnie zlikwidować.
Lignina w kuwecie, to świetny pomysł. Niektóre koty lubią też gazetki, ale to chyba bardziej te schroniskowe. Chociaż nigdy nie wiadomo.
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat, sluzacykitulka i 683 gości