Bezimienna maleńka dzikuska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 08, 2011 20:40 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

No właśnie wet powiedział, że to panienka ;) Może się nie pomylił ;)

Tosia pięknie je, robi kupkę, siku, nie chce siedzieć w jednym pomieszczeniu, chciałaby zwiedzić całe mieszkanie.. No i na kolankach by chciała ciągle ;) A tu się nie da niestety..

A Myszka ciągle podchodzi do kuchni i pod drzwiami wącha i wącha, co to za osobnik się tam przed nią chowa ;)
No i w końcu dziś zjadła ;) A teraz demoluje kuwetę ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Nie lip 10, 2011 9:11 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Martwię się, czy naprawdę nie będzie problemu z dogadaniem się obu kotek.. :oops:

Wygłaskałam Tosię, ona się o mnie cały czas obciera.. Kiedy wyczuła to Myszka obwąchując moją rękę i spodnie zaczęła syczeć na mnie i uciekła..

Troszkę się boję, bo Tosieńka taka maleńka.. Nie będzie walki jak się spotkają? :oops:

Doradźcie proszę, i uspokójcie :wink: , bo ja jak już pisałam kompletny laik jeśli chodzi o kocio-kocie stosunki... :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Nie lip 10, 2011 9:14 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Ależ nie martw się!
Powolutku stosunki sie ułożą!
Małe jeszcze ma obcy zapach na sobie ,głaszcz na przemian,raz jedną,raz drugą,żeby poznały swoje zapachy-będzie dobrze! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie lip 10, 2011 9:16 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

No własnie Myszka nie dała się pogłaskać czując zapach Tosi :| Od razu uciekła przed moją ręką..
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Nie lip 10, 2011 9:19 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Ja taka panikara jestem, bo po pierwsze nie znam kotów, to są pierwsze koty w moim życiu ;) W domu rodzinnym miałam psa, w swoim mieszkanku miałam dwa psy staruszki zabrane ze schroniska.. I tu jest właśnie po drugie - te psiaki co chwilę się gryzły.. Jak tylko ślepy Romek niechcący wlazł na Czarka - od razu Czarek się wkurzał i atakował kolegę..
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Nie lip 10, 2011 9:28 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Spokojnie!
To musi parę dni potrwać.Dawaj im jedzonko razem,na razie w oddzielnych miseczkach, u mnie poskutkowało-behawiorystka mi radziła.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie lip 10, 2011 9:30 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Wiesz, one są na razie izolowane od siebie, bo Myszka nie szczepiona (chyba - ktoś ją wyrzucił, więc nie znam jej przeszłości.. ale zachowuje się jak domowy kot..).. A Tosieńka też wyrzucona, maleństwo, i boję się, że może być chora.. Więc na razie panienki oddzielnie są..
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Nie lip 10, 2011 9:45 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Jeszcze jedno - Tosieńka niby załatwia się do kuwety, ale dziś kolejny raz zwiedzała pokój, i nasiusiała obok drzwi balkonowych.. Kiedy ją zostawiam w kuchni na jej posłaniu - wymiziam, wyprzytulam i muszę wyjść - mała - jakby na złość siusia oczywiście poza kuwetką ;)

Widać, że nie lubi siedzieć zamknięta, wolałaby łazić po całym domu..


Obserwuję czy nie ma jakiegoś wycieku z noska, czy oczków - wydaje mi się, że jest ok.. Ma apetyt, je, pije, kupka już twarda, nie plackowata :)
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Nie lip 10, 2011 9:52 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Kurczę :? -może ma zapalenie pęcherza?-koty gdy to mają, nie chcą z kuwet korzystać, bo się im z bólem przy oddawaniu moczu kojarzą.
Raczej nie stawiałabym na złośliwość-to ludzka cecha 8)
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lip 11, 2011 8:17 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:Jeszcze jedno - Tosieńka niby załatwia się do kuwety, ale dziś kolejny raz zwiedzała pokój, i nasiusiała obok drzwi balkonowych.. Kiedy ją zostawiam w kuchni na jej posłaniu - wymiziam, wyprzytulam i muszę wyjść - mała - jakby na złość siusia oczywiście poza kuwetką ;)


Toż to jeszcze maleństwo, które może nie zdążyć, może zapomnieć, zabawić się. I tak ją potraktuj - jak małego kotka, którego trzeba nauczyć korzystania z kuwety. Po każdym jedzonku wsadź na chwilę do kuwety, przytrzymaj, pogrzeb kocimi łapkami w piaseczku. Jak mała bawi się już dosyć długo to też można jej przerwać i na trochę wsadzić do kuwety. A gdy siusiu zdarzy się poza kuwetą, to zbierz papierkiem i wrzuć go do kuwety.
Na marginesie - rozumiem, że kuweta jest w tym samym pomieszczeniu co kociak? Nie musi latać gdzieś daleko w jej poszukiwaniu? A może brzegi kuwet za wysokie dla niej? Nie masz przypadkiem takiej kuwety z możliwością opuszczenia jednego boku? A może żwirek jej nie pasuje? Jakiego używasz?

Wawe

 
Posty: 9510
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 11, 2011 8:46 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Kuweta jest w tym samym pomieszczeniu, Tośka tam bez problemu wskakuje...:) Co do żwirku, chyba nie ma problemu, bo ona się tam normalnie załatwia, nieraz wybieram kilka kupek i siusiu :) Zagrzebuje je skrupulatnie w żwirku ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Pon lip 11, 2011 8:53 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

To zacytuję sama siebie: :wink:

"Toż to jeszcze maleństwo, które może nie zdążyć, może zapomnieć, zabawić się. I tak ją potraktuj - jak małego kotka, którego trzeba nauczyć korzystania z kuwety. Po każdym jedzonku wsadź na chwilę do kuwety, przytrzymaj, pogrzeb kocimi łapkami w piaseczku. Jak mała bawi się już dosyć długo to też można jej przerwać i na trochę wsadzić do kuwety."

Dodam jeszcze - jak jesteś z nią w jednym pomieszczeniu to obserwuj czy mała nie przykuca do siuśnięcia. Wtedy szybko na ręce i do kuwety. :wink:

Wawe

 
Posty: 9510
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 11, 2011 9:12 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

Tak też zrobiłam - dokończyła w kuwetce :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Wto lip 12, 2011 9:15 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

I jeszcze jeden problem - jak oduczyć kotkę drapania? :| Chodzi o Myszkę.. Kiedy się ją głaszcze, wchodzi na kolanka i mocno wbija pazurki, mam nogę do krwi podrapaną :| No i łapie ząbkami, ale to akurat nie boli ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

_Agnieszka_

 
Posty: 210
Od: Pon gru 14, 2009 13:25

Post » Wto lip 12, 2011 9:18 Re: Bezimienna maleńka dzikuska

_Agnieszka_ pisze:I jeszcze jeden problem - jak oduczyć kotkę drapania? :| Chodzi o Myszkę.. Kiedy się ją głaszcze, wchodzi na kolanka i mocno wbija pazurki, mam nogę do krwi podrapaną :| No i łapie ząbkami, ale to akurat nie boli ;)

Ona udeptuje albo ciasteczkuje, tego nie oduczysz. :) Mozesz tylko przyciać pazurki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 217 gości