dzień dobry
a właściwie już prawie- dobry wieczór
Dzisiaj jest tak gorąco, że nie ma czym oddychać... Ryś prawie cały dzień przespał

, nawet mnie zmorzyło swoją drogą... No i te cykady- strasznie głośne są- człowiekowi powieki same się zamykają... A przysnęło mi się też trochę dlatego, że od kiedy mam Ryśka mniej śpię- pobudka o godzinie 5 z kawałkiem, ewentualnie 6 z kawałkiem

. Szczęśliwie po nasypaniu śniadanka kotek pozwala jeszcze na trochę wrócić do łóżka

i sam się kładzie obok. Biorąc kotka nie wiedziałam, że pobudkę będę miała codziennie bardzo wcześnie

a ja kocham spać

. No dobra- kochałam
