Weci podejrzewają jakąś infekcje, bo przy jego odporności łapie dosłownie wszystko.
Wg mnie to jakaś infekcja przewodu pokarmowego bo najpierw wymioty wczoraj brzydka kupa. Tak na wyczucie to wydaje mi się, że mógł się po prostu zakłaczyć
U Igrasi było podobnie jak jeszcze u mnie na tymczasie była a potem u koko_ też podobne objawy. Igrasia też miała tendencje do zakłaczania i weci w jej przypadku tez nie bardzo widzieli o co chodzi.
Wirusówka raczej nie, bo wtedy pewnie i Kuki by złapał, czy miał jakieś objawy.
Kleksio z kolacja kiepsko, troszkę pdziubdział ale przez dzień zjadł to co zwykle.
Ale przynajmniej już reaguje na otoczenie i domaga się głaków. Bo przed wczoraj i wczoraj do południa siedział osowiały strasznie i bez reakcji na świat
