Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 09, 2011 13:56 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Kotunia nazywa się Majka....
czyli: My cat

Biegnę, bo niestety nie jest dobrze :|
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob lip 09, 2011 15:32 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Dlaczego nie jest dobrze? To znaczy, w którym momencie (bo że nie jest ogólnie, to jasne)?
Żeby te koty znalazły domy. Meksykanko, trzymam kciuki mocno.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 09, 2011 20:13 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

kasztanowa7 witaj :1luvu:

Też jestem,zaglądam, kibicuję. Pomóc nie mogę ,więc czasem nie wiadomo co pisać.Tym bardziej,że czasu mało a zwierza dostatek.Jednak nieustannie koty Szczytnińskie są w moim sercu. Ile razy idę do weta tyle razy patrzę w okno p.Marii i myślę o rudziku.I o pozostałych.
Może ktoś powie,że myślenie i wsparcie duchowe to mało. Jednak sama mam koty i wiem,że dobre słowo potrafi czynić cuda.Dlaczego tak ich sobie żałujemy?
Pytanie jest retoryczne.Nie oczekuję odpowiedzi mającej rozniecić kolejna dyskusję.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 09, 2011 20:34 Re: Tworzy się

mb pisze:
po_prostu_kaska pisze: 14. Brak informacji
Obrazek

16. Brak informacji
Obrazek


A to są kocurki czy kotki :?:
Jak odnoszą się do innych kotów i ludzi :?:

Da się to sprawdzić :?:

Sprawdziłam dzisiaj ,złapałam wolną chwilę i poszłam pokarmić ,pogłaskać spróbować zrobić fotki.Tak jak wcześniej napisałam nr.14 to kocurek niekastrowany i bardzo miziasty.Pchał się do głaskania więc ciężko mu zrobić fotki lecz coś tam zrobiłam.Ile ma lat trudno powiedzieć lecz nie młodzik to jest ,o stanie zdrowia też niewiele mogę powiedzieć tylko tyle ile sama zobaczyłam.Jest raczej chudziutki i zakatarzony,bardzo przyjazny.Nr 16 to koteczka która boi się człowieka i nie mogłam jej pogłaskać.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob lip 09, 2011 20:38 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Jest kilka nowych kotków między innymi gdzieś 4 miesięczna tri ,koteczka z trzema maluchami,maleńkie buraski dwa i nowe dorosłe pingwinki.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob lip 09, 2011 21:06 Re: Tworzy się

horacy 7 pisze:
mb pisze: Tak jak wcześniej napisałam nr.14 to kocurek niekastrowany i bardzo miziasty.Pchał się do głaskania więc ciężko mu zrobić fotki lecz coś tam zrobiłam.Ile ma lat trudno powiedzieć lecz nie młodzik to jest ,o stanie zdrowia też niewiele mogę powiedzieć tylko tyle ile sama zobaczyłam.Jest raczej chudziutki i zakatarzony,bardzo przyjazny.

Tak właśnie mi się wydawało, że to musi być taki miły poczciwina, raczej nie "nastolatek".

Fotki, jakie by nie były, chętnie obejrzę :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 09, 2011 21:14 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Ja też chciałabym zobaczyć :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 09, 2011 21:22 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Podładuję baterię i prześle do Kasi to ona dzielna dziewczynka wstawi bo ja nie umiem. :cry:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob lip 09, 2011 21:52 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

horacy 7 pisze:Podładuję baterię i prześle do Kasi to ona dzielna dziewczynka wstawi bo ja nie umiem. :cry:

Wstydź się :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 09, 2011 22:08 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

mb pisze:
horacy 7 pisze:Podładuję baterię i prześle do Kasi to ona dzielna dziewczynka wstawi bo ja nie umiem. :cry:

Wstydź się :lol:
Stara już jestem i jakoś technicznie do d... niestety.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob lip 09, 2011 22:34 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Fotki poszły tylko Kasi nie ma na kompie ,ale oczekiwanie moze byc przyjemne.Fotki poszły tez do dwoch domków moze jakiemuś kotu uda się zauroczyć domki.Proszę trzymać kciuki za te cudowne kocie istoty. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob lip 09, 2011 22:45 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Ja wróciłam... niestety zaniedbałam obowiązki rodzinne... a sytuacja jest trudna... :(
ale przelotem pojawiam się, bo czuję się zobligowana do odwiedzin naszego wspaniałego wątku :1luvu:

Dodam jeszcze, że jak Renifer zadzwonił do pana Andrzeja w sprawie wizyty p.adopcyjnej i obejrzenia Majki, pan Andrzej w pierwszej chwili bardzo się wystraszył, że chce zabrać z powrotem kotkę... i powiedział, że nigdy by jej nie oddał...

Oczywiście Renifer negocjował coś w sprawie innych zwierzątek (pan Andrzej ma jesze w domu pieski, w tym jeden, który z nich przjechał ze Stanów i do którego mówi po angielsku, do całej reszty i do koteczki Majeczki mówi po polsku :ryk: )
Dodam także, że już poprzednim razem Pan Andrzej podał nam kilka cennych wskazówek dotyczących koteczka z epilepsją (rozmawialiśmy o Mili) i to naprawdę były dla nas bardzo istotne wiadomości (potwierdzone po konsultacji z lekarzem).
Dlatego jestem wdzięczna Wam za szansę spotkania tak wielu życzliwych, bezinteresownych i przyjaznych ludziom i zwierzętom osób...
Oby ich było coraz więcej :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 10, 2011 5:01 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Ta koty nie rozumieją, jak pan Andrzej rozmawia po angielsku z psem?
Niczym w dawnych czasach: rozmowa po francusku, żeby służba nie rozumiała :ryk:
Na zdjęcia poczekamy cierpliwie. Co tam, czekanie uszlachetnia :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 10, 2011 7:31 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Kasi nie ma i fotek nie ma . :cry: Rozmawiałam dzisiaj z kobietą od której miałyśmy zabrać kotną kotkę i 3 miesięczna małą kicie do schroniska ew.do DT.Nie mogę dzisiaj pojechać bo przyjeżdżają do nas wolontariuszki z Olsztyna i idziemy do schroniska robić zdjęcia psom.Kobieta ostatnio miała czas na przemyślenia i powiedziała ,ze jakby koty wysterylizować to mogłyby u niej zostać.Teraz tylko problemem będzie zdobycie pieniędzy na sterylki i przejazdy.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lip 10, 2011 8:12 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Już jestem :) Za chwilę się ogarnę.

Basia, ile kosztuje u Was sterylka?
po_prostu_kaska
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: raiya i 59 gości