25 kotów

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Banerek podpięty :ok:

Zmieniłam treść i linkowanie mojego poprzedniego banerka, kod bez zmian

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tnij.org/azylphw][img]http://tnij.org/azylphb[/img][/url]

Ja też podpięłam.
Smutno

. Może choć tyle :oops:

Na dwa tygodnie dlatego, że w tym czasie ma przyjść ktoś ze Straży Miejskiej a po ich wizycie ktoś ze spółdzielni.

Jest wytypowane 12 starszaków które spokojnie mogą iść do DS. Inne koty, te niewytypowane, jeśli zaaklimatyzowałby się w danym domu i domek chciałby zatrzymać je to nikt nie będzie robił problemu, bo wiadomo, że jest to dla nich mniejszy stres.
Dziś postaram zrobić się zdjęcia wytypowanym a na razie podaję listę:
1. Lolita
2. Szarusia
3. Stokrotek
4. Irysek
5. Matka Połczynianka
6. Rysiek
7. Lordzik
8. Plamka
9. Czarnulka
10. Pusiaczek
11. Puszek
12. Strzałka - matka maluchów

viewtopic.php?f=13&t=130072

Ania a może tutaj trzeba sie odezwać i jakąś foteczke podesłać? :wink:

wrozka pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=130072

Ania a może tutaj trzeba sie odezwać i jakąś foteczke podesłać?

Póki co napisałam. Sylwia ma zdjęcia więc jak dysponujesz chwilą czasu możesz podesłać tam foteczki. Oczywiście na mojego maila też.

Podniosę , bo bardzo ważne :!:

wrozka pisze:
Dyktatura pisze:Mieszkanie jest własnościowe, niezadłużone, z wykupionym gruntem.
Od strony prawnej wygląda to tak, że mogą się awanturować a nikt eksmisji dać nie może.
Wolnoć Tomku w swoim domku... byle nie zagrażało to życiu i zdrowiu lokatorów. - powiedział mój szwagier, przyszły radca prawny, aktualnie przed samą obroną aplikacji albo i już po.

a ja też zasięgnęłam języka i z własnościowego mieszkania też eksmitować można, jeżeli zostanie udowodnione że życiu i zdrowiu zagraża wtedy spółdzielnia składa wniosek do sądu i sąd decyduje o licytacji mieszkania (kasa za zlicytowaną chatę do właścicieli - a że mieszkanie jest w stanie jakim jest to dużo pieniążków za nie nie będzie) a znając Spółdzielnie Przylesie... a jeszcze nie daj boże komuś z rodziny prezesa się mieszkanie spodoba - a ładny układ jest i duże więc taka pewna bym nie była, że wolnoć Tomku w swoim domku, na Okińczycu już nie jedni się przejechali, znam osoby które mają bardzo niemiłe doświadczenie z tą spółdzielnią. Ja więc wole chuchać na zimne, niż obudzić się później z ręką w nocniku...

Tym bardziej że już zaczyna się podstawianie jakiś ludzi podszywających się za pracowników spółdzielni... myślisz że to w jakim celu? Bo ja myśle że ktoś tu bardzo mocno chce się p. Halinie dobrać do tyłka

Jeśli właściciel ma "wykupiony grunt" to nie jest to mieszkanie własnościowe spółdzielcze, ale stanowi ono pełną własność.Jeśli faktycznie występuje taki stan to częścią wspólną budynku zarządza wspólnota mieszkaniowa, której członkiem jest zapewne włąścicielka mieszkania. Jeśli w mieszkaniu utrzymywany jest porządek i czystość, a koty są pod opieką weterynarza i mają np. książeczki zdrowia to trudno zarzucić ich opiekunce, że sprowadza zagrożenie chororobami na pozostałych mieszkańców. Napewna obecna sytuacja nie jest konfortowa dla obecnej właścicielki mieszkania, ale jeśli nie zalega ona z opłatami związanymi z mieszkaniem to jej sytuacja w moim przekonaiu nie jest zła. Spółdzielnia co najwyżej może pełnić funkcję zarządcy, a nie funkcję właściciela mieszkania, nie rozumię więc dlaczego spóldzielnia miałaby decydować własności wyodrębnionego lokalu mieszkalnego.

Ale niezależnie od tego zdrowy rozsądek i wzgląd na dobro kotów powinien podpowiedzieć ile można kotów utrzymywać na ograniczonej powierzchni mieszkania. Nadmierne zagęszczenie kotów to dla nich wielki dyskonfort nie tylko w schronisku,
ale i w domu.

casica pisze:Dziewczyny, nie wolno tego lekceważyć. Kilka lat temu była podobna sprawa w Łodzi. Kobieta dostała nakaz uśpienia kotów i niestety tak się to właśnie skończyło. Wiem, bo koty te są pochowane ba cmentarzu dla zwierząt, niedaleko mojego Dracula.

Czy to możliwe, że ktoś dostał napiśmie nakaz uśpienia zdrowych kotów??? Nie mogę w to uwierzyć, to sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt.

no właśnie już nie raz zdarzały się dziwne sytuacje i dziwne decyzję, nie chcemy aby w tym przypadku też jakiś "ktoś" zadecydował że koty trzeba do schronu oddać a co dopiero uśpić... a to mieszkanie to właśnie chyba własnościowe spółdzielcze

Dyktatura pisze:
wrozka pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=130072

Ania a może tutaj trzeba sie odezwać i jakąś foteczke podesłać?

Póki co napisałam. Sylwia ma zdjęcia więc jak dysponujesz chwilą czasu możesz podesłać tam foteczki. Oczywiście na mojego maila też.

Ania Sylwia dziś u mnie będzie pozgrywamy zdjęcia i wyślemy i do Ciebie i na tamten wątek.

wrozka pisze:no właśnie już nie raz zdarzały się dziwne sytuacje i dziwne decyzję, nie chcemy aby w tym przypadku też jakiś "ktoś" zadecydował że koty trzeba do schronu oddać a co dopiero uśpić... a to mieszkanie to właśnie chyba własnościowe spółdzielcze

Jeśli możesz sprawdź to, zupełnie inny jest status mieszkania spóldzielczego zwykłego, inny spółdzielczego własnościowego, a inny byłego mieszkania spóldzielczego, które zostało przekształcone w własność wraz z gruntem.

Pędzelek
Chińczyk

Ryjek

kocia banda

Rysiu

Lolita (jeśli mnie oczy nie mylą

)

Stonoga (kotka bez nóżki)

maluszek ze wsi (pozostałe rodzeństwo zostało zagryzione)

mała tricolorka

Stokrotek ( :?:

)

na dziś wystarczy bo sił już brak a niestety jutro praca

Zdjęcia do mnie dotarły.

P. Halina jest w strasznym stanie psychicznym. Szuka dla nich DT gdzie tylko może.
Zastanawiamy się nad hotelikiem w klinice ale tam doba kosztuje 20 zł od kota.
Jeśli nie będzie wyjścia to hotelik będziemy spłacać ratami.

Czy te zdjęcia da się jakoś powiększyć ? :/

25 kotów

Kto przegląda forum