Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Zaproponuj.Po prostu jak gazik przylepi się do rany,to sprawia kotu ogromny ból zmiana opatrunku,a podleczona tkanka uszkadza się na nowo.Jeśli Rudek chodzi w kołnierzu,to po kilku dniach,jak juz sama będziesz robic opatrunki,zostawiaj ranki na jakiś czas odkryte...oczywiście jak Rudek nie będzie przy nich majstrował i będzie pod twoją kontrolą.
Jeśli jeszcze coś kiedys będziesz chciała wiedzieć na ten temat,to pamiętaj,że tu jestem

.
Kciuki dla Rudusia :ok:

!

nie chodzi w kołnierzu, bo nie chciał jesc...ma tak założone opatrunki, ze na razie wytrzymuja...

Rozumiem, że miałaś złe doświadczenie, ale jest naprawdę dużo fundacji i organizacji, które naprawdę pomagają. Tu na forum nie raz czytałam o takich przypadkach. Trzeba tylko znaleźc coś z twojego regionu, może porozmawiac w TOZie. U mnie na przykład dużo pomaga właśnie TOZ, no i sami weterynarze

Dobrze by też było zrobic bazarek, masz coś, co mogłabys wystawic?

Zajmnę się tym w weekend, bo teraz nie mam sił . Emocjonalnie mnie ta sytuacja wykończyła. Padam z nóg. Jutro rano wet, potem opisze wszystko. Jednak jutro będe tutaj krótko, bo nie mam czasu . Więc zaznaczam od razu, prosze nie pisac, ze jestem niewiarygodna, bo nie odpisuję na riposty...ja po prostu tez mam swoje zycie :wink:

trzymajcie kciuki za Rudka :1luvu:

Jak gadasz ludzkim głosem to robisz się wiarygodniejsza.
Nie psuj tego.

hehe

dzięki:)
Po prostu zaczepki, które nie maja pokrycia wywołuja we mnie agresję, jak chyba w każdym. Juz nie chce mi się tłumaczyc wszystkim, wszystkiego...
Jednak relację z leczenia będę zdawała na bieżąco :ok:

Do jutra, pozdrawiam :ok:

No i wreszcie widzę dialog na wątku

. Tak trzymać :ok:

Więc dalej kibicuję :ok:

I ja

!

sabina1977 pisze:hehe dzięki:)
Po prostu zaczepki, które nie maja pokrycia wywołuja we mnie agresję, jak chyba w każdym. Juz nie chce mi się tłumaczyc wszystkim, wszystkiego...
Jednak relację z leczenia będę zdawała na bieżąco

Do jutra, pozdrawiam

I o to właśnie chodzi.

Czekamy na dobre info od veta...Mnie nie ma do puznego popołudnia..Przeważnie codziennie udzielam się społecznie gospodarstwie mam pod opieką 4 konie,7kóz,40 młodych byków,14 psów...Pozdrawiam :kotek:

I zaglądamy ...

Jest super...Rudek zrobił kupę. Nie wiedziałam, ze kupa moze tak cieszyc :ryk:

Jednak gdzie ją zrobił...nie do kuwety...a do kartonu z moja sukienką...jednak nawet zła nie byłam, tak ta kupa mnie ucieszyła :mrgreen:

Łapka coraz lepiej, juz nie krwawi. Je i bawi się...w czwartek o 13 operacja.

Teraz jestem dobrej mysli :ok:

Super

. Też bym kiedyś nie uwierzyła, że temat kup może być tak ważny. Jaka kupa, co w kupie, ile kup... itd. :roll:

Jest dobrze. Teraz dalej zbieram srodki na operację. Gdyby mógł mnie ktos wspomoc to byłabym wdzięczna. Pozdrawiam :ok:

Tutaj Rudek z opatrunkiem na nóżce oraz z martwym ogonkiem:

http://imageshack.us/photo/my-images/713/img9073q.jpg/

Robi kupkę, ale dzisiaj znów nie ma apetytu...

Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Kto przegląda forum