Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 08, 2011 21:27 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

anusia27 pisze:Dziwne , że weterynarz sam na to nie wpadł...


To prawda, że dziwne, bo to już nawet nie tylko medycyna, ale podstawowa fizyka :evil:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 08, 2011 21:27 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Ja sama nigdy! Jak dzisiaj sama próbowałam opatrunek zmienic to był horror. Wole płacic, ale miec pewnośc, ze jest dobrze zrobione:)

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 21:28 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Biedny Rudasek :| trzymam kciuki z całych sił za Niego...Dziewczyny ja w przyszłym tyg.odwiedzam Sabinę wezmę moja cyfrówke i porobię mu zdjecia,Sabina nie ma czasu pewnie na to...Skupia się na tym boroku,oprócz tego dokarmia 7 kotów pod blokiem +swoje kociste...
Gosiara
 

Post » Pt lip 08, 2011 21:30 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Teraz liczę u ilu wet byłam...5, 6?

Normalnie jestem w szoku. Naprawdę.

Jutro znów jadę i powiec to co wiem. Spróbuje przyśpieszyc termin operacji.

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 21:30 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Sabina,czy opatrunek na łapce się przykleja do rany?
I czy są stosowane opatrunki z aqażelem?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 21:32 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Ja bym jutro wypytała o wszystko, sama zawsze zadaję wetom dziesiątki pytań, bo raz, że nie wszystko im przychodzi do głowy, dwa, że czasem jest to dla nich zbyt oczywiste.

To z forum uczyłam się pielęgnowac uszkodzone koty, robic opatrunki, czy rehabilitowac. No i upierdliwie wypytywac wetów dokładnie o wszystko :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 08, 2011 21:33 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Ma aquażel, sama kupowałam w aptece, potem bandaż, potem plaster...między paluszkami sączki...bo tam się poci...tyle zaobserwowałam...

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 21:33 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

O co mam dokładnie zapytac? Bo ja juz jestem w kropce:)

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 21:38 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Będąc u weta pamiętaj o jednym - to ty znasz tego kota, widzisz jego zachowanie, reakcje, obserwujesz jak je, sika, czy robi kupy. Oni widzą kota kilkanaście, czasem kilkadziesiąt minut, ale tak naprawdę to ty wiesz co się dzieje. Więc pytaj, pytaj, pytaj...co robic, jak robic, dlaczego to, dlaczego tamto...

Vipo świetnie się zna na leczeniu ran na łapkach, uratowała swojego Plamka, na pewno da ci dużo praktycznych wskazówek :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 08, 2011 21:39 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Będę dalej walczyła o Rudka. Tak jak do tej pory. Pozdrawiam wszystkich i proszę trzymać kciuki. Dziękuję za rady. I za pomoc, tę finansową tez...gdyby nie ona, to nie wiem co by było :kotek:

Jeszcze raz dziękuję. Tobie tez Kamari. Nie gniewaj się, ze nie chciałam go wież do Ciebie. Po prostu chciałam sama go leczyć.

I jedna uwaga dla tych, co podważali moją wiarygodność: prawda zawsze obroni sie sama.

Dziękuję za życzliwe uwagi :1luvu:
Ostatnio edytowano Pt lip 08, 2011 21:45 przez sabina1977, łącznie edytowano 1 raz

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 21:40 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Gosiara pisze:Biedny Rudasek :| trzymam kciuki z całych sił za Niego...Dziewczyny ja w przyszłym tyg.odwiedzam Sabinę wezmę moja cyfrówke i porobię mu zdjecia,Sabina nie ma czasu pewnie na to...Skupia się na tym boroku,oprócz tego dokarmia 7 kotów pod blokiem +swoje kociste...


Gosiara, czy nie ma w waszych okolicach jakiejś fundacji pomagającej finansowo przy zwierzakach? Stale natykam się na takie informacje na forum, spróbuję podpytac :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 08, 2011 21:41 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

U mojego Plamka aquażel się nie sprawdził,opatrunki przylepiały się do rany,a miał zero skóry,sama tkanka i kość na wierzchu,na sporym obszarze,na obu łapkach.Moje wetki wymyśliły takiego sposoba:na czyste gaziki bardzo gruba warstwa maści Detreomycyna 1%,te gaziki na ranę i bardzo leciutko zabandażować,tak,żeby rana oddychała.Zapytaj jutro weta,bo maść można dostać tylko na receptę.
Jak mój Plamek się " pocił " między paluszkami,to była oznaka zbyt ciasno założonego opatrunku :!: :!: :!: .Do tego absolutnie nie można dopuścić.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 21:46 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Mam tę maść w domu, bo mój alergik ma czasami naloty. Jutro to zaproponuję. Dziękuję

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 21:50 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Fundacje pomagające? Jednej wytoczyłam proces za znęcanie się nad zwierzętami i sprawę nagłosniłam ( tzn ja byłam świadkeim i pomogłam sprawe rozwiązac, a moi uczniowie byli świadkami na policji) . A inne same borykaja się z nadmiarem kociastych i z problemami finansowymi...Bieda wszędzie...ja takim fundacjom sama pomagałam przez pewien czas...zbierałam karmy i w ogóle... Nie ma pieniędzy....nikt

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 21:54 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Dlatego tutaj szukałam pomocy dla Rudka...nie dla siebie...Myślałam, ze osoby prywatne pomogą...dlatego tyle postów z prośbą o pomoc...NIE DLA SIEBIE, co myślę, ze wystrczająco udowodniłam. Dzieki za pomoc,,,i za rady, naprawdę jestem wdzięczna :1luvu:

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 187 gości