Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 08, 2011 17:55 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Trzeba go samemu wypróżnić...
Gosiara
 

Post » Pt lip 08, 2011 17:57 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Gosiara pisze:Trzeba go samemu wypróżnić...

Widocznie Sabina dodała mnie do ignorowanych, skoro nie odpowiada na moje posty, dobrze, że ktoś to napisał.
Biedny ten kot.............
najszczesliwsza
 

Post » Pt lip 08, 2011 18:00 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Ja w ciężkich przypadkach zaworze koty do kliniki w Zabrzu do dr.Młynarskich...http://www.mlynarscy.pl/ Nie raz już mi z dt jak jechałam powiedzieli nie da się nic zrobić kotu trzeba ulżyć...Trzymanie go na siłę przy życiu to uspakajanie swego sumienia,a jak się dało leczyć to leczyli i koty żyją do dziś...Mają tam bardzo dobrą obsługę i pełną aparaturę,polecam...Tyle z mojej strony...
Ostatnio edytowano Pt lip 08, 2011 18:01 przez Gosiara, łącznie edytowano 1 raz
Gosiara
 

Post » Pt lip 08, 2011 18:00 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

najszczesliwsza pisze:To jest jakieś wielkie oszustwo, jak osoba urodzona w 1997 roku może od 10 lat pomagać kotom?

Najszczesliwsza
Skąd pomysł, że sabina1977 urodziła się w 1997 ? 8O
Jak coś cieknie z tyłu, to pewnie parafina przecieka, przy większych dawkach tak się zdarza.
Mył się? Może pasta na kłaczki, chyba jest skuteczniejsza.. ale najlepiej porządny Wet, bo wiedzieć dlaczego, zanim będzie za późno.
Taki piękny, a tyle złego na niego spadło :(
pwpw
 

Post » Pt lip 08, 2011 18:04 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

pwpw pisze:
najszczesliwsza pisze:To jest jakieś wielkie oszustwo, jak osoba urodzona w 1997 roku może od 10 lat pomagać kotom?

Najszczesliwsza
Skąd pomysł, że sabina1977 urodziła się w 1997 ? 8O
Jak coś cieknie z tyłu, to pewnie parafina przecieka, przy większych dawkach tak się zdarza.
Mył się? Może pasta na kłaczki, chyba jest skuteczniejsza.. ale najlepiej porządny Wet, bo wiedzieć dlaczego, zanim będzie za późno.
Taki piękny, a tyle złego na niego spadło :(



Z Facebooka
najszczesliwsza
 

Post » Pt lip 08, 2011 18:05 Re: Ranny rudzielec-potrzebna pomoc na leczenie,został tydzień!

sabina1977 pisze:Jestem 4 dzień na fbl :ryk: z powodu Rudka go załozyłam :ryk:

http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 7120957733

Mam nadzieję, ze o to :kotek: chodziło
najszczesliwsza
 

Post » Pt lip 08, 2011 18:17 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

jakie teraz nowe leki dostaje a jakie dostawał wczesniej,NAPISZ to ważne[/quote]
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pt lip 08, 2011 18:19 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

[quote="sabina1977"]Ratuję go. W czwartek ma operację.

Był diagnozwany w najlepszej klinice w Gliwicach i w Rybniku (czyli duze miasta, weterynarz z pasją, ten co dzisiaj go oglądał, młody)

Nie przewożę go tylko ze względu na jego stan zdrowia( około 500 km to za duzo moim zdaniem).
Kot nienawidzi przewozu w transporterze, uderza nosem w klatkę i ciągle miauczy, stresuje sie. Jak z nim teraz jeżdzę, to jeżdzi zawsze ze mną ktoś, kto go trzyma na rękach, wtedy sie nie stresuje.

W schroniskach i fundacjach pracuję łącznie 10 lat. Mam duze doswiadczenie w ratowaniu kotów. Dlatego nie odpuszczam. Dlaczego nie chcę pomocy Kamari? 1 raz zaufałam fundacji i Pani, która ją prowadzi. Fundacja miała SUPER opinie. I co się stało? Wykończyła 2 konie ( padły, dlaczego nikt nie wie...jednego sama ratowałam 10h...i ciagle wykańcza zwierzęta. Wytoczyłam jej proces ze znajomymi...proces w toku...a ona nadal prowadzi swoją fundację i ZBIERA koty na smierć...( program UWAGA będzie pod koniec wrzesnia o niej, mam nadzieję...że ten redaktor w końcu się tym zajmie...
Trafiąłm tam przez ludzi, którzy mówili o niej same superlatywy.
Teraz uwazam, że jak sama się podejmę, to robie to do końca. Mam po prostu złe doświadczenie. Myślcie co chcecie. To jest jedyny powód dlaczego jestem uparta.

Teraz tez nie odpuszczę.[/quot

PODAJ NAZWISKA LEKARZY u których był leczony,dziewczyny znają dobrych polecą najlepszego
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pt lip 08, 2011 18:22 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

najszczesliwsza pisze:
Gosiara pisze:Trzeba go samemu wypróżnić...

Widocznie Sabina dodała mnie do ignorowanych, skoro nie odpowiada na moje posty, dobrze, że ktoś to napisał.
Biedny ten kot.............

na moje pytania też nie odpowiada
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pt lip 08, 2011 18:24 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Mam takie głupie przeczucie...
najszczesliwsza
 

Post » Pt lip 08, 2011 18:25 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

najszczesliwsza pisze:Mam takie głupie przeczucie...

że kolejny wątek sabina1977 dobiegł końca?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 08, 2011 18:28 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

selene00 pisze: kolejny

:?:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pt lip 08, 2011 18:31 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Przeczytałam wszystkie dotychczasowe wątki autorki.
W moim pojęciu kończą się, gdy stają się niewygodne.
Takie mam odczucie.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 08, 2011 18:37 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Dziewczyny z tego co widze Sabina nie jest dostępna na miau teraz,napisałam do niej smsa zaraz wejdzie...
Gosiara
 

Post » Pt lip 08, 2011 18:39 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Gosiara pisze:Dziewczyny z tego co widze Sabina nie jest dostępna na miau teraz,chyba że można to ustawić na nie widoczny nie wiem?


Można, jestem niewidoczna.
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MruczkiRządzą i 256 gości