Skierniewicka banda i arystokracja

Evo? Mam jeszcze jeden typ, ale poczekam z nim

Przyszedł dyplom i rozeta - oficjalnie już w pełnej rozciągłości Nataniel ma tytuł Premiora :ok:

Rozetę z wielkim zaangażowaniem obwąchał, obejrzał i...........przytuliwszy się do niej poszedł spać

A co sie bedzie ekscytowal...to dopiero poczatek! :lol:

mojekoty pisze:
Nie musimy mu wybijać, ten wariat sam to zrobi

U mnie są trzy takie wariaty - moje kochane mdlaczki. A zgadnijcie, który dorosły kot najchętniej z nimi biega i udaje, ze jest kociakiem..?

Ja się jeszcze zapytywuję czy to napewno jest kot :mrgreen:

Poprosimy o zdjęcie śpiącego z rozetą Natka i dyplomu :mrgreen:

Marta, będę, właśnie się obrabiają (tylko jeszcze dyplom muszę sfocić)

Gratuluje Natkowi zasłużonego trofeum.

Evo? Mam jeszcze jeden typ, ale poczekam z nim

Zgadłaś.

Skąd wiedziałaś, przecież to taki ciapowaty kot. :ryk:

No to jedziemy

Dyplom

Natek z rozetą :kotek:

Do czego służy rozeta
Obrazek

I Natek na codzień

Z puchaczy jeszcze Carlosek (drugie imię - Kolorowy

), który...
Obrazek

...podobnie jak Lord...
Obrazek

...załapał się przy sesji foto Tazzulca...
Obrazek

Łał!!!!!!

Co za foty!!! :ok:

Co za koty!!! :1luvu:

mojekoty pisze:Gratuluje Natkowi zasłużonego trofeum.

Evo? Mam jeszcze jeden typ, ale poczekam z nim

Zgadłaś. Skąd wiedziałaś, przecież to taki ciapowaty kot.

Domyśliłam się, że to musi być kot, po którym nie można się spodziewać takich zachować :wink:

drugim typem była Nutka

Gratulacje dla Natka

Wiadomo, że nie ma jak poduszka z wygodnej rozety

Nigdy nie mogę sie napatrzeć na to zdziwione spojrzenie Tazzy - urzekające

Wow, jakie slicznoe foty! I oczywiscie gratulacje!

drugim typem była Nutka

Faktycznie Nutka jest drugim kotem, który się bawi z maluchami - nawet je myje.

Za to obie matki traktują je wrogo i juz z odległości pół metra mówią: Nie podchodź, bo Cię pacnę... :ryk:

jeszcze dodam, w kwestii Księżniczki
Nie wszyscy wiedzą, ale Ksieżniczka miała problem z oczami - lekki oczopląs. W badaniach min. wyszło, że w przeszłości miała do czynienia z toksoplazmozą i najprawdopodobniej to jest przyczyna oczopląsu, a raczej pozostałość po chorobie. A że nic się złego nie działo - żadne neurologiczne sprawy, zachwiania równowagi, problemy z oceną odległości, zostało to zostawione.
I co teraz widzę - jeszcze nie zawsze, ale jednak już coraz częściej i dłużej jej oczy przestają "latać"!!! Jak się zdenerwuje to i owszem, ruch gałek ocznych jest bardzo widoczny, ale jak jest spokojna oczy zachowują się jak u zdrowego kota :ok:

Wychodzi na to, że te zmiany przynajmniej w pewnym stopniu, cofną się :ok:

No to lu... :piwa:

Za zdrowie Księżniczki. :kotek:

Skierniewicka banda i arystokracja

Kto przegląda forum