Są potrzebne pieniędze na dokoń. leczenia kota po wypadku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 07, 2011 15:31 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

Sabina,to nie jest takie trudne,naprawdę,ja też się bałam,mój Plamek miał kość i ścięgna na wierzchu,i rany też straszliwe...
Ale jakoś dałam radę i zaoszczędziłam naprawdę dużo :D .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw lip 07, 2011 16:04 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

Spróbuję :ok:
Od niedzieli, poczekam az mu się ciut ranka zagoi. :1luvu:

Bo rzeczywiście nie stać mnie na wet w tej chwili, bo nie wiem co będzie :cry:


:ok:

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Czw lip 07, 2011 16:11 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

Trzymam :ok: za zdrowia Rudka to teraz najważniejsze :!:
Gosiara
 

Post » Czw lip 07, 2011 16:12 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

sabina1977 pisze:Spróbuję :ok:
Od niedzieli, poczekam az mu się ciut ranka zagoi. :1luvu:

Bo rzeczywiście nie stać mnie na wet w tej chwili, bo nie wiem co będzie :cry:


:ok:

a na bazarek do wystawienia coś znalazłaś?
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw lip 07, 2011 16:17 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

Tak, będę robić w sobotę. Teraz źle się czuję, nie mam sił. Moja przepuklina daje się we znaki :mrgreen:

Jeszcze zbieram środki tutaj na Rudka..próbuję :kotek:

I nadal proszę o pomoc, ale widzę, ze potrzebujących jest więcej.
Nie tylko ja :cry:

Rudek nadal prosi o pomoc...

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Czw lip 07, 2011 19:18 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

Nieustająco trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: za Rudka niestety tylko tyle mogę w tej chwili
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lip 07, 2011 19:40 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

No, tak - Sabina, potrzebujących są całe stada, wystarczy na banerki spojrzeć... :?
Ale jak widać Ty też potrzebujesz kciuków - :ok: :ok: :ok:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25790
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 07, 2011 20:49 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

morelowa pisze:No, tak - Sabina, potrzebujących są całe stada, wystarczy na banerki spojrzeć... :?
Ale jak widać Ty też potrzebujesz kciuków - :ok: :ok: :ok:



i niestety chyba nigdy się to nie skończy :(
kciuki trzymamy cały czas :ok:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw lip 07, 2011 22:40 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

A do leczenia się ktos jeszcze dorzuci?
:ok:

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 10:30 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

Gosiara pisze:Trzymam :ok: za zdrowia Rudka to teraz najważniejsze :!:

:ok: :ok: :ok:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pt lip 08, 2011 12:25 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

Dzisiaj mój wet chciał go uspic.
Nie pozwoliłam.
Pojechałam do innego.


Powiedział, że podejmie się leczenia.

Widząc rentgen, powiedział, że podejmie się, ale to będzie kosztować. Za samą operację wezmie 300 zł.

Zostałam bez słów. Jutro mam dac mu odpowiedź czy go ratujemy czy uspimy.

Pytam więc: dorzuci się ktoś do operacji? Potem będę myslała dalej.

Teraz koszt operacji...300 zł...na dziś dzień dla mnie ta suma jest nie do zdobycia.

Dołozy się ktos? Do rana muszę wiedziec...

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 12:30 Re: Okaleczony, młody kotek - brak pien. na operację, pomóżcie!

sabina1977 pisze:
Zostałam bez słów. Jutro mam dac mu odpowiedź czy go ratujemy czy uspimy.

Pytam więc: dorzuci się ktoś do operacji? Potem będę myslała dalej.


Chyba nie mówisz poważnie z tym uśpieniem 8O
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lip 08, 2011 12:33 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

ja nie, to słowa wetrynarza. Nie robi kupy 4 dni, mimo podania środków...


Powiedział, że kot sie męczy.

Jednak pojechał do innej kliniki....weterynarz badał go 40 min...i powiedział, że sie podejmie , ale to trudny przypadek. Podał leki . Nowe.


Teraz potrzebuję naprawdę pomocy w leczeniu...
Dałabym tu zdjęcie rtg, jak to wygląda...ale nie umiem...

Koszmar...

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt lip 08, 2011 12:36 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Uśpić???? :evil: :evil: :evil: Kiedy jest doświadczony DT oferujący wzięcie kociaka i leczenie.... mam oczywiście na myśli Kamari ...
Może się czepiam ... ale dla mnie dziwnie to wszystko wygląda .... i to pierwsze zdjęcie "z domu", gdzie widać jakieś siano ... to chyba Rudek jednak nie przebywa w domu, tylko w jakiejś szopie ... stodole?
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 08, 2011 12:37 Re: Komplikacje w leczeniu - brak pien. potrzebuję pomocy!!!

Operacja ma być 14 lipca, o 13.00...jak uzbieram środki...

Pomoze mi ktos? Ja mam dość...4 kliniki...było dobrze, ale jego stan sie pogorszył...1 wet podjął się leczenia...


Będe próbować, mam andzieje, ze będzie dobrze. Zrobię wszystko, co trzeba...Jednak na dzień dzisiajszy pieniędzy nie umiem wyłożyć...


Dorzuci się ktos? Teraz wszystko rozbija się tylko o pieniądze...

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 265 gości