Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2011 15:20 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

AYO pisze:No i mam tzw. ambiwalentne uczucia :roll:

Szacun dla Kniahini i współczucie dla Wujcia Rozrabiaki :ryk:


Że się tak sama zacytuję 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lip 07, 2011 7:48 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

JoasiaS pisze:
Avian pisze:Pewnie, ze można. Ja dawalam wszystko co miałam :lol:
Ale krople były robione dla konkretnego kota, najpierw szczegółowy wywiad 8)
Gagat je lubił, jak widział strzykawke, otwierał grzecznie dziób 8)

Dobra, czekam na maila od Rysi. Obiecała wkrótce się odezwać, żeby konkretnie pogadać. Chce dokładnie poznać sytuację, żeby dobrać odpowiednią mieszankę. Skoro mówisz, że można podawać Calma razem z kroplami, to chyba też go z marszu zamówię, bo przecież się zamartwię na śmierć o tę moją Milkę :wink: . Na szczęście zarówno Milka, jak i Fryc preferują suchą karmę, więc nie powinno być problemu z jedzeniem :)



Możesz też dodać feliwaya - tyle, że kasa... :roll:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 07, 2011 9:56 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

mahob pisze:Możesz też dodać feliwaya - tyle, że kasa... :roll:

U mnie użycie feilwaya nie miałoby sensu. Teraz latem dom wietrzy się praktycznie cały czas jak tylko wracamy z pracy. W nocy zamykam na parę godzin, ale jak wypuszczam koty do ogrodu nad ranem, to balkonowe drzwi w sypialni pozostawiam otwarte - uwielbiam ten rześki, poranny zapach natury, który błyskawicznie wypełnia pokój :)

Trzeba uczciwie przyznać, że Milka to histeryczka. Kiedy jestem w domu odstawia teatrzyk - podaj mi chrupki do łóżka, bo strasznie boję się przechodzić obok Frycka :strach: ewentualnie weź mnie na ręce i zanieś do miseczki, bo strasznie boję się przechodzić obok Frycka :strach: (na co oczywiście się nabieram...)

Tymczasem, gdy wracam z pracy w miseczce znajduję kapsle, co oznacza, że podczas mojej nieobecności to biedne, zastraszone zwierzątko umiało jednak znaleźć drogę do miski, mimo tego, że musiało przejść obok Frycka :roll: . Ona zawsze robi straszny raban w tych swoich kapslach zanim wybierze ten, który jej zdaniem nadaje się na „żeton”. Zawsze dobrą chwilę grzebie w koszyku i grzechocze kapslami. Wyrzuca kilka i dopiero wtedy wybiera jeden, który potem zanosi do miski. Nie sądzę, że Fryc w tym czasie śpi jak zabity. Na pewno słyszy te jej działania i obserwuje jej wędrówkę z kapslem w pysku. I jakoś jeszcze jej nie zamordował... :roll:

No nic. Pojedzą tego Calma i zobaczymy co dalej.

Tymczasem miłego dnia życzą Wam:

KAT :twisted:
Obrazek


i OFIARA :wink:
Obrazek
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 07, 2011 9:59 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Zaden KAT i żadna OFIARA,jeno Frycuś i Milka :1luvu: :1luvu:

Dzień dobry :D
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 07, 2011 10:02 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

kotka doroty pisze:Zaden KAT i żadna OFIARA,jeno Frycuś i Milka :1luvu: :1luvu:

No jak to? Nie widzisz jego zbójeckiego spojrzenia i tego, że ona prawie zielona ze strachu? :lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 07, 2011 10:21 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Dla mnie spojrzenie Fryca jest zasadnicze i poważne jak cała poza na tej fotce :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A panienka faktycznie troszku zbladła :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lip 07, 2011 11:15 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

JoasiaS pisze:
kotka doroty pisze:Zaden KAT i żadna OFIARA,jeno Frycuś i Milka :1luvu: :1luvu:

No jak to? Nie widzisz jego zbójeckiego spojrzenia i tego, że ona prawie zielona ze strachu? :lol:


Widzę dwa cudne kotecki,które mają problem ze zrozumieniem się(widocznie w innych kocich językach gadają)
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 07, 2011 20:21 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Wspaniałe koteczki Frycek i Milka, zapewne się jeszcze dogadają. :ryk: :ryk: :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw lip 07, 2011 20:23 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Piękne oba dwa kotecki :1luvu: , a nie kat i ofiara :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt lip 08, 2011 11:03 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

AgaPap pisze:Piękne oba dwa kotecki :1luvu: , a nie kat i ofiara :twisted:


Tak, wczoraj dobitnie przekonałam się, że właśnie tak. Absolutnie nie kat i ofiara.

Tradycyjnie przed godz. 23. Milka, Kropka i Frodo zameldowały się w domu i zaczęły układać do snu w naszej sypialni. Ponieważ wieczór był wyjątkowo ciepły, Frycek zamarudził na ulubionym krześle na tarasie. Zostawiłam mu więc jeszcze na chwilę uchylone drzwi i poszłam do łazienki. Minęło może 10 minut, kiedy usłyszałam straszliwe kocie wycie dobiegające z kuchni. Gdy tam dobiegłam, zobaczyłam Frycka, który z impetem wyganiał z naszego domu obcego, rudego kota. Kojarzę tego delikwenta, bo już dwa razy miałam okazję się przekonać, że to lokalny bezczelny zakapior, którego moje koty panicznie się boją :evil: .

Fryc pogonił go przed taras, stanął przed nim najeżony i złowieszczym wyciem dłuższy czas dawał do zrozumienia, że to jego teren i nie życzy tu sobie obcych. Nie wiem jak długo by to trwało i jakby się skończyło, bo rudy wcale nie zamierzał odpuszczać... Prysnął w młodnik dopiero wtedy, gdy Michał z latarką wkroczył między koty :ok: .

Frycek wrócił do mnie na taras i długo nie mógł się uspokoić - wciąż bardzo najeżony, nerwowo szukał wzrokiem przeciwnika. Gdy go już ugłaskałam, wzięłam na ręce i wniosłam do domu. Wolałam go przytrzymać, bo bałam się, że przeniesie agresję na pozostałą trójkę, która cały czas ciekawie zerkała na nas przez szybę. Ale nic takiego nie nastąpiło.

Uzmysłowiłam sobie, że nawet w chwilach tak wielkiego podenerwowania (nigdy wcześniej nie widziałam go w takim stanie), on doskonale rozróżnia kto obcy, a kto swój. Jestem przekonana, że traktuje Milkę jak swoją, a goniąc ją chce po prostu konkretów, ustalenia czytelnych relacji (jesteś w moim stadzie czy nie jesteś?). A że robi to zbyt natarczywie... No cóż, taki już jest ;-) . Wczoraj miałam okazję przekonać się, że to gonienie Milki to naprawdę niewinna zabawa w porównaniu z tym jak pogonił obcego rudasa... Jak już pisałam, między Fryckiem a Kropką i Frodo panują normalne, pokojowe układy i wiem, że z Milką też by tak było, gdyby przestała zachowywać się jak histeryczka... :roll:

No cóż, krople Bacha i karma w drodze. Te specyfiki mają troszkę uspokoić Frycka, a Milce dodać pewności siebie. Ryśka zapewniła mnie, że jeżeli przyniosą efekt, to będzie to efekt trwały. Po prostu Milka musi się psychicznie przełamać - jeżeli zrobi to raz, to zaskoczy. Kuracja trwa 3 tygodnie, w razie potrzeby trzeba ją powtórzyć. Myślę, że to dużo czasu na unormowanie sytuacji.

Muszę teraz uzbroić się w cierpliwość i czekać na efekt.
Jak trzeba będzie to chyba sama dla siebie sobie te krople zamówię... :roll:


Dziś dla fanek: Fryc - Strażnik Terenu :wink:

Obrazek
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt lip 08, 2011 11:19 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Dzielny kotek
Obronił dom, stado i duzych przed rudym
szacun
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 08, 2011 11:21 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Kocham Fryca :1luvu:
I myślę, że będzie dobrze :) :ok:
A krople to już niejeden brał też dla siebie :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 08, 2011 11:22 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Wściekły Fryc :twisted:

Pamiętaj, ze choć krople działają dość szybko, to Calm nie od razu. U mnie efekty Calma (takie bardzo wyraźne) były po 3 miesiącach. A jadły Calma dwa lata i mogłyby jeść dalej, tylko był problem z kupnem.
Teraz znów będę kupować, bo ma największą zawartość wapna - to tak przy okazji ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lip 08, 2011 11:23 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

BarbAnn pisze:Dzielny kotek
Obronił dom, stado i duzych przed rudym
szacun

No właśnie, co się będzie jakiś rudy po kuchni szwendał... :wink:
A swoją drogą, już widzę te Frycowe rozlane źrenice, gdy rudy wchodził do domu nie wiedząc, że jest bacznie obserwowany z krzesła, a potem ten szybki truchcik za ofiarą :twisted: . Frycek uwielbia takie klimaty :twisted: :lol:

Avian pisze:Pamiętaj, ze choć krople działają dość szybko, to Calm nie od razu. U mnie efekty Calma (takie bardzo wyraźne) były po 3 miesiącach. A jadły Calma dwa lata i mogłyby jeść dalej, tylko był problem z kupnem.
Teraz znów będę kupować, bo ma największą zawartość wapna - to tak przy okazji ;)

Dzięki za informacje, dobrze wiedzieć :)
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt lip 08, 2011 11:28 Re: Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

No widzisz jaki dzielny Frycuś :1luvu: a Ty go KATEM NAZWAŁAŚ :evil: :1luvu:

Wymiziaj dzielnego strażnika i Milusie troszeczekę histeryczkę też,a oreszcie stada nie zapomnij :D
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 73 gości