5tygodniowa kotka omal nie utopiła się w smole... w DS :)

Ja wymrażałam kostką lodu i wykruszałam a potem dopiero masełkiem, następnie ciepła woda z płynem do naczyń.
Takie zamrażanie skutkuje jeśli warstwa smoły ma przynajmniej milimetr i nie jest roztarta

za kocinkę

alata pisze:Ogłoszenia u CatAngel? Jeśli tak, to nawet zaraz mogę wysłać przelew (mam nr konta), a Ty wyślij jej wszystkie informacje.

Biedna kicia... Miała szczęście, że ją znalazłaś. Jak myślisz, oczko jest do uratowania?

Będziemy bardzo wdzięczni za pakiecik ogłoszeń.

Choć póki co jeszcze daleka droga do adopcji niestety

oczko już dziś lepiej, myślałam, że będzie bardziej posklejane po nocy, ale o dziwo nie. Niestety z kicią gorzej.... cały czas śpi, wymiotowała to co zjadła czyli dosłownie 4 sztuki jedzonka dla kocików..., jest apatyczna....
U weta już byliśmy, Pani doktor powiedziała, że gdyby ona się upaćkała w innym miejscu to można by było wygolić, ale przy pysiu się nie da.... Mała została odrobaczona, dostała antybiotyk, Betamox i coś jeszcze :roll:

ale jest wpisana w komputer więc w niedziele się dopytam co to to drugie, bo w niedziele mamy przyjechać na powtórkę.

phantasmagori tego sposobu nie znałam, ale jak mała się obudzi to zrobimy jak radzisz

No wieczorkiem wkleję nowe zdjęcia małej. Mam nadzieję, że będzie lepiej.

PS Mała nie ma imienia, wiem że najbardziej pasowało by imię Smołka, ale mam złe skojarzenia więc odpada, wiem, też, że w chwili choroby najmniejszy problem to hmmm imię, ale nie chce żeby była bezimienna. Prosimy o propozycje !!

PPS: Dziękuje że jesteście i dziękuje za rady. !!

My mieliśmy też taka bidusię.
W końcu przylgnęło do niej i teraz mamy Duśkę.
Polecam to imię. Duśka nasza ma się dobrze, choc oczka nie udało sie uratować.
Trzymam kciuki za maleństwo.

To może Aurora? Na pewno ma różowe paluszki, jak różanopalca jutrzenka

Miałam tak dać na imię mojej kici, ale kiedy to powiedziałam, mała wymaszerowała z kuchni z kwiatem fuksji w pyszczku. I nazywa się Fuksja

Albo Latte

, bo jest biała jak mleko i trochę przybrudzona jak latte macchiato.
Powiedz maleństwu, że ma zobowiązania wobec Ciebie. Znalazłaś ją, uratowałaś, a teraz ona ma wyrosnąć na pięknego zdrowego kota :ok:

Niech się nie obija i zdrowieje :ok:

jak się miewa...mały kurczaczek :?:

Może Wiki od Wiktorii aby przezwyciężyła choróbsko?
:ok:

trzymaj się maleńka :ok:

Ale śliczna biedulka :love:

Trzymam za nią kciuki :ok:

kojarzy mi się z mureną taka rybą

na zdjeciu szczerzac zęby,więc może od mureny MORENA w letnim hicie muzycznym,Morena,Morena,Morena

itd...

Bardzo Was przepraszam, ale przed wczoraj jak tylko siadła na kompa musiałam lecieć ratować wróbla, a wczoraj byłam cały dzień w Krakowie. Odnośnie Krakowa, wszystcy chętni którzy chcą numer do dziewczyny mega nie odpowiedzialnej która żadnej istoty żywej nie powinna dostać niech piszą na PW podam namiary. Muszę jeszcze napisać do wszystkich fundacji w Krakowie i okolicach żeby tej idiotce kota nie dawali.

Nasze maleństwo imienia jeszcze nie ma, ale propozycje pokaże mamie i na pewno coś wybierzemy

Mała lepiej, ma apetyt, buźka już ładniejsza, smarujemy ją jednak tylko masłem

Kicia jest w klatce, ale już jej się to nie podoba i wolałaby biegać z innymi kocikami. Dziś jedziemy też na powtórkę zastrzyku. No i zdjęcia jej zrobie, bo wszystkie co do tej pory zrobiłam to rozmazane są.... :oops:

Za zdrowie malutkiej :ok:

, a jakie imię jej dałaś?

Witajcie. Kicia nie ma jeszcze imienia, negocjacje trwają

:P
Wczoraj mieliśmy gorszy dzień, mała nie chciała jeść, dużo spała, dziś już o wiele lepiej, gania, zaczepia starsze kociaki, ma apetycik:)

a oto zdjęcia, dodam że ona jest taka brązowo pomarańczowa z masła, bo akurat miała pysiową kąpiel maślaną.

Oczka najwyraźniej są w dużo lepszym stanie

Śliczna malutka, a z tym masełkiem na pyszczku wygląda jakby miała takie znaczenia jak syjamy

Hehe, no ale to tylko tak wygląda. Z syjama to ona nic nie ma

To najczystszy w świecie dachowiec

Znaczy najpiękniejszy kot:)
A może dałoby sie już to odmyć jakimś delkatnym mydłem dla dzieci, albo nieszczypiącym szmponem. Bo to jednak blisko oczu.

Za zdrowie malutkiej :ok:

5tygodniowa kotka omal nie utopiła się w smole... w DS :)

Kto przegląda forum