Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Cześć Fasolko!
Pogoda dziś ładna więc siedzę na balkonie, bardzo to lubię

Czytam cały czas o tej zaginionej kotce i martwię się, czy się znajdzie, skoro jej własna duża jej nie szuka

Twojej Dużej będzie trudno, przecież nie zna tej kotki tak dobrze! Ale trzymam łapki zaciśnięte, żeby się udało. Te nasze Duże czasem potrafią działać cuda

Sabcia nastawiona optymistycznie

urwiniu pisze:Fasolko, co słychać?? Jesteś tam? Duża w pracy i nie możesz pisać pewnie. Moja Duża własnie wróciła i idzie z Blond qpojadem na dwór, a no i idzie do magików rzucac palenie Nareszcie!! Odezwij się bo jak tu tak cicho to się martwię
TygRych

TygRysiu, duża dopiero przyszła. Oczywiście poszła zobaczyć, co słuchać pod drzwiami (nie zdziwię się, jak oberwie jajkiem albo pomidorem). Zamknięte i zmiana dekoracji: stoi suche, a nie ma wody, akurat dziś upał.
Twoja Duża rzuca palenie? Fajnie! Moja kiedyś zapytała nową Dużą Nikitki, czarnej koteńki, która zeszłego lata mieszkała u nas, jak była mała (ta Duża jest koleżanką naszej):
"PALISZ przy kotach?

" . Tamta Duża się zdziwiła :wink:

.
Sabciu, ja też się bardzo martwię. O zaginioną kotkę i o podwórkowe.
Fasolka

urwiniu pisze:Fasolko, co słychać?? Jesteś tam? Duża w pracy i nie możesz pisać pewnie. Moja Duża własnie wróciła i idzie z Blond qpojadem na dwór, a no i idzie do magików rzucac palenie Nareszcie!! Odezwij się bo jak tu tak cicho to się martwię
TygRych

Do jakich magikow?

Duza od Mru zainteresowana

Fasolko, Duża nie pali przy nas nigdy, no chyba, że na dworze, ale tez pilnuje, żeby na nas nie leciało. Nie apli przy zwierzętach i dzieciach, a reszta jak mówi jak nie chce wąchać niech z nią nie siedzi, no taka jest. No ja się cieszę, że rzuci, bo wtedy obiecała więcej wypasionego żarcia dla nas i bezdomniaków

No ja nie wiem co to za magicy, Duża mówiła, że to jakieś magnesy, biopola i inne dziwactwa i, że ją taki kolega przymusił, bo on już po tym dwa miesiące nie pali, no.
Dobranoc Fasolciu, otworzyłem sobie komodę i idę pospać na czyściutkich ręcznikach Dużej

TygRych

Jakie wiesci z podworka?

Mru

TygRysiu, u nas Pralcia śpi w szafie na półce z pościelą. Bardzo to ostatnio lubi.
A ja zjadłam śniadanko i biegam, nawet zrobiłam wiewióra (czyli nastroszyłam ogon) - ganiałyśmy się z Florką.
Fasolka

Pod drzwiami na trawniku znalazłam tackę po mokrym jedzeniu. Znaczy, pani szuka. I dobrze, że szuka, choć zjeść mógł ktokolwiek.
Czytałam w którymś wątku, że kot znalazł się o 40 dniach. Tego nie ma 10 albo 12.

Cześć Fasolko

TygRych a Duża to nie może tak po prostu przestać palić? Na tych magików to też kasa potrzebna a nie zawsze to podobno działa.

Ptachu

O, Ptachu do mnie przyszedł

Ptachu, czytałam na Twoim wątku, co się wyprawia.
Fasolka

Fasolko, Duża chce nas wykończyć, nie daje nam w nocy spać :evil:

Ptachu niewyspany

iwcia pisze:Fasolko, Duża chce nas wykończyć, nie daje nam w nocy spać

Ptachu niewyspany

Tak, jak nas. Zrywa się, lata gdzieś. Najpierw to w ogóle wraca w środku nocy, jak wszystkie koty w normalnych domach są po kolacji, a potem nas budzi.
Fasolka

MiaudobryFasolko!
U nas w szafie sypia chętnie Pusia, szczególnie teraz, kiedy wojuje z Maćkiem

. My nie umiemy sobie otwierać szaf, ale Duża zostawia zawsze jedną albo dwie otwarte, to możemy swobodnie wchodzić.
Ja to najczęsciej śpię w łazience na pralce, albo pokoju w tej nowej budce, na balkonie na szafce, albo w przedpokoju na krześle, ale czasem układam się na łóżku Dużej, albo na krześle wsuniętym pod stół i zasłoniętym obrusem - fajna kryjówka, Duża zwykle nie może mnie tam znaleźć :twisted:

Nasza Duża też nam nie daje spać, bo późno w nocy zajmuje się smarkaczami i kładzie się o 1.00, kiedy normalne koty dawno śpią.
Dobrze, że ta duża od zaginionej jednak jej szuka! Może się uda i Zaginiona pozwoli się odnaleźć? :ok:

Sabcia

iwcia pisze:Cześć Fasolko

TygRych a Duża to nie może tak po prostu przestać palić? Na tych magików to też kasa potrzebna a nie zawsze to podobno działa.

Ptachu

No nie może mientka taka jakaś jest, brak silnej woli mówi. Ciekawe, bo jesli chodzi o saszetki to silnej woli jej nie brak :twisted:

I Blondyn mówił, że już rano w parku paliła, no nie widziałem, ale wierzę jełopowi.Znaczy się nie będzie wypaśnego żarcia

TygRych Rozczarowany

Witam Cię Fasolko i Florciu (a czy ty troszkę jesteś zazdrosna o Florcię?)
My przy kotach ani w innych sytuacjach nie palimy (chyba żeby ognisko).
To one chyba powinny być szczęśliwe :mrgreen:

Fasolciu, czy Twoja Duża ma skrzydełka?
Inka

MaryLux pisze:Fasolciu, czy Twoja Duża ma skrzydełka?
Inka

Nie ma.
Fasolka

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Kto przegląda forum