Cześć Motylki!

Na rowerku było fajnie, jak zawsze. Bardzo tego potrzebowałam.
Spało nam się bardzo dobrze. Nad ranem zbudziła mnie Pingusia, która kokosiła się na poduszce i mnie z niej wykolegowała. Potem zasnęłam i obudziła mnie komórka.
Jeszcze tylko 7,5 godziny i urlop - oj, jak się chce
A u Was też jak widzę wesoło - samice walczą o dominację.
A jak mawia Doda, królowa może być tylko jedna
SMS doszedł?