Kocięta od zbieraczki, Akselek [*] :( Burza i Sparta w DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 07, 2011 12:57 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

ASK@ pisze:
Zofia&Sasza pisze:
alata pisze::crying: Co za koszmar :cry: Dobrze, że udało Wam się odebrać maluchy.

Dziś spróbujemy z Balbinką, "ulubienicą" baby, która tam musiała zostać :(

Może powiedz,że tylko na przebadanie.Wszak jak ulubienica to musi się cieszyć długo zdrowiem by panią cieszyć swym widokiem. Na spoko i podstępem bo takie kobiety mocno wyczulone. Czasem opłaca się kilka razy przydreptać. Weź jakieś suche w prezencie.
Sorki,Zocha. Wiem,że ty wiesz jak gadać. Ale nie mogłam się powstrzymać.

Dzięki Fundacji KARUNA :1luvu: mamy wór suchego na zanętę :twisted: I dokładnie tak zamierzamy: Że kociki w stanie ciężkim, że ona też może za moment zachorować, że u takiego małego kotka to kwestia godzin... Słowem makaron na uszy, alleluja i do przodu!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 13:01 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Myślałam ,że takie rzeczy zdarzają się tylko na prowincji takiej jak moja ,lecz niestety nie. :cry: Za maluszki i resztę. :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw lip 07, 2011 13:03 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

horacy 7 pisze:Myślałam ,że takie rzeczy zdarzają się tylko na prowincji takiej jak moja ,lecz niestety nie. :cry: Za maluszki i resztę. :ok: :ok:

One się zdarzają wszędzie. Ile razy idę ulicą, zastanawiam się czy właśnie mijam okna któregoś z takich mieszkań :cry: Bo jest ich tak straszliwie dużo...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 13:04 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

horacy 7 pisze:Myślałam ,że takie rzeczy zdarzają się tylko na prowincji takiej jak moja ,lecz niestety nie. :cry: Za maluszki i resztę. :ok: :ok:

Wszędzie są tacy ludzie. Wszędzie. Niestety. :cry:
Prowincja nie ma nic do rzeczy. To o stan umysłu chodzi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 07, 2011 13:09 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Zofio przyszlo mi do glowy... zastraszyć babe, moje i Twoje zdjęcia to dowody ja, moja koleżanka, opiekunka Baby i Wy- świadkowie . kłamała ,że nigdzie nie wychodzi bo taka chora dlatego ma przyznane usługi a okazuje sie późnymi wieczorami tupt, tup chyba w poszukiwaniu kotecków :evil: :evil: . Jest chora owszem w wieku emerytalnym także , do tego wiesz jaka fundacja podtrzymuje ją de facto w tym zbieractwie . Jest chora nie tylko somatycznie. to nie mój rejon poszłam na prośbę koleżanki z pracy ; Ewa pomóz ona ma tam duzo kotów i wygląda to źle. O tym ,że są maluszki dowiedziałyśmy się na miejscu . A już już miałyśmy przełożyc bo lalo się z nieba wiadrami nawet parasolka nie pomagała. Zastanawiamy się u nas czy z urzędu nie wystąpić o wgląd w sytuacją ; Wydzial Ochrony Środowiska , inspektorat weterynarii , Administrację itp. A Kaziu ? Ewa

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 13:13 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

ostatniaszansa pisze:Zofio przyszlo mi do glowy... zastraszyć babe, moje i Twoje zdjęcia to dowody ja, moja koleżanka, opiekunka Baby i Wy- świadkowie . kłamała ,że nigdzie nie wychodzi bo taka chora dlatego ma przyznane usługi a okazuje sie późnymi wieczorami tupt, tup chyba w poszukiwaniu kotecków :evil: :evil: . Jest chora owszem w wieku emerytalnym także , do tego wiesz jaka fundacja podtrzymuje ją de facto w tym zbieractwie . Jest chora nie tylko somatycznie. to nie mój rejon poszłam na prośbę koleżanki z pracy ; Ewa pomóz ona ma tam duzo kotów i wygląda to źle. O tym ,że są maluszki dowiedziałyśmy się na miejscu . A już już miałyśmy przełożyc bo lalo się z nieba wiadrami nawet parasolka nie pomagała. Zastanawiamy się u nas czy z urzędu nie wystąpić o wgląd w sytuacją ; Wydzial Ochrony Środowiska , inspektorat weterynarii , Administrację itp. A Kaziu ? Ewa

Kaziu zwiał za tapczan :? My tam dziś idziemy z Pauliną zanieść karmę i próbować wyjąć Balbinkę. Uważam, że póki się da, trzeba po dobroci, a jak się babsko zatnie - wtedy zmienić ton. A zatnie się na pewno jak kociaków z powrotem nie zobaczy :twisted:
Ewa, czy byłaby możliwość sprawdzić wpływy na fundacyjnym koncie, bo sporo osób deklarowało wpłaty? Miał być dopisek "na kociaki"
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 13:14 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Moi drodzy w samym Śródmieściu było nie było centrum Warszawy tych zbieraczek jest dużo, dużo więcej , a dodajmy do tego co poniektóre karmicielki ; "sterylizacja, usypianie ślepych miotów ? A nigdy w życiu, toż to okaleczanie a kotecki usypiać takie malusie ? " Nic dodać nic ująć. Ewa

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 13:30 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Zosiu wiesz jak jestem uczulona na zbieraczki . I czy ma lat 45 czy 65 czy 78 nie wzrusza mnie to . Jakbyś nie chciała im pomóc i tak z tego g... wychodzi . Ewa

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 13:31 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

A nie weszłaby w grę tzw adopcja przez podstawione osoby.Słodkie i naiwne.Co to przytakną,wysłuchają i krew je nie zaleje?Moze jakby co nie wypaliło to o tym zagadać?

Wora z karmą nie dajcie dopóki kota w reku miec nie będziecie. Zostawić w samochodzie i kusić?Cholera wie co lepsze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 07, 2011 13:35 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Karmy nigdy dużo na raz!!! Dawkowana przy każdej wizycie bardzo dobrze działa :ok:
Żadna instytucja nic tu nie pomoże :| Nawet jak zabiorą kociaki, bardzo szybko znajdą się nowe na ich miejsce.
U nas to idzie małymi kroczkami już od lutego i końca nie widać. Ale nasze babsko troche ma więcej rozumu, bo samo poprosiło o pomoc w sterylizacjach/kastracjach

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lip 07, 2011 13:37 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

ASK@ pisze:A nie weszłaby w grę tzw adopcja przez podstawione osoby.Słodkie i naiwne.Co to przytakną,wysłuchają i krew je nie zaleje?Moze jakby co nie wypaliło to o tym zagadać?

Wora z karmą nie dajcie dopóki kota w reku miec nie będziecie. Zostawić w samochodzie i kusić?Cholera wie co lepsze.

Pewnie że tak. Tylko najpierw trzeba DT. Piszesz się na "słupka"?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 13:38 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Ja się piszę na słupka (niestety nie na dt :oops: ). Umiem wyglądać na słodką i naiwną :twisted:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lip 07, 2011 13:54 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Jestem załamana jak to zobaczyłam, rzadko zagladam na forum bo nie mam kiedy. Całym sercem wzięłabym na DT ale mam bardzo schorowane staruszki, więc pomogę chociaż wpłatą, ale co dalej? jak jej się zabierze te, a będzie czuła potrzebę posiadania nowych? Może powiadomić TOZ Warszawa lub Wydział ds zwierząt w Urzędzie m.st.Warszawy? Pomogli mi z zamurowanymi kotami w piwnicy. Szok :x
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Czw lip 07, 2011 13:56 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Zofia&Sasza pisze:
ASK@ pisze:A nie weszłaby w grę tzw adopcja przez podstawione osoby.Słodkie i naiwne.Co to przytakną,wysłuchają i krew je nie zaleje?Moze jakby co nie wypaliło to o tym zagadać?

Wora z karmą nie dajcie dopóki kota w reku miec nie będziecie. Zostawić w samochodzie i kusić?Cholera wie co lepsze.

Pewnie że tak. Tylko najpierw trzeba DT. Piszesz się na "słupka"?

chcesz referencje :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 07, 2011 14:04 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

ja mogę wystąpic jako ASKowe referencje i słupek :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: RaymondJep i 49 gości