Bezimienna maleńka dzikuska

[ASK@]

Karmiłąm co 1-2 godziny małymi porcjami.Ale strzykawką, bo kot był tak zagłodzony,ze nie miał sił stać. Jak je ładnie to dolewaj do karmy rosołku.Niech bedzie bardziej płynna.Nie bedziesz musiała przepajać. Jak bedzie za płynna to dodaj kleiku ryżowego. On ma wiele składników odżywczych. Ale bez mleczny musisz kupić.
Zadzwon do weta. Mój nie pozwalał odrobaczać. I kroplówka była bo mocno kot odwodniony był. Poza tym chodzi o wzmocnienie organizmu, przefiltrowanie nerek.Nerki pierwsze siadają.
Mała ma brzydkie 3 powieki. To odowdnienie moze być, zagłodzenie .Robaki też dają takie efekty. Ale jak dla mnie to ona za słaba na trutkę.
Karmiłabym co 2-3 godziny po malutku.

[_Agnieszka_]

Nie umiem ocenić kocich oczu Jak pójdę z nią do weta to poproszę o dokładniejsze zbadanie...

[_Agnieszka_]

Ok, to dodam rosołku do tej karmy..
Ona się przestraszyła moich dzieci i pohasała troszkę, wyskoczyła na pudełko, które akurat w kuchni mam pod ławą..
Jest bardzo chuda, czuć wszystkie kosteczki na tym malutkim ciałku.. ale je chętnie, tylko muszę ją przed miseczką postawić, bo inaczej spałaby cały czas opatulona w pudełku..

Kleik mam, bo mam roczną córcię, ona jeszcze takie wcina A kleik kukurydziany? Może być, czy tylko ryżowy?


A jakie imię dla małej proponujecie?? Pomóżcie, bo nie mam pomysłu..

[ASK@]

Kukurydzy koty nie przyswajają.Nie można podawać. Włóż jej polarek i butelke z gorącą wodą. Zawiń ja tylko i dobrze zakreć. Bardzo takim kosteczkom ciepełko pomaga. Na trawienie takze U mnie nie schodził sucherlak z takiej butelki.
Najbardziej zagłodzony był Tulinek.Miał ponad 4 m-ce a ważył niecałe 0,7 kg.

[miszelina]

A jakie imię dla małej proponujecie?? Pomóżcie, bo nie mam pomysłu..

Landrynka?
Bo taka słodziutka...

[ASK@]

Fibi, Wiki,Mela, Mania...

[_Agnieszka_]

Dziękuję za propozycje Coś z rodzinką wybierzemy Mała nie może być bezimienna

Dolałam jej rosołku do tej mokrej karmy, ale nie chciała.. Więc pokroiłam drobno ugotowaną pierś z kurczaka - rzuciła się na to strasznie.. Zjadła trochę.. Teraz znów leży opatulona w pudełku..

Jak cudnie mruczała kiedy po porcyjce mięska odpoczywała a ja ją delikatnie głaskałam

[ASK@]

biedny dzieciak. To nie dzikusek.To szwendający sie koci dziciak.A ty mu życie uratowałaś. Zna ludzi, nie boi się.Musiał jakiś dran jej wymówić dom.

[_Agnieszka_]

Wiesz co, ona jak leży w tym swoim pudełku, opatulona, to się nadstawia do głaskania, obraca się na plecki, nadstawia brzuszek, głowę, dosłownie wszystko i Mruczy tak cudownie...

A kiedy ją wyjęłam, żeby coś zjadła z miseczki, wyszłam zgarniając moje roczne rozdarte dziecko, żeby miała spokój, wróciłam - wtedy starała się uciec przede mną, wskoczyła do pudełka i się skuliła..

[miszelina]

Wiesz co, ona jak leży w tym swoim pudełku, opatulona, to się nadstawia do głaskania, obraca się na plecki, nadstawia brzuszek, głowę, dosłownie wszystko i Mruczy tak cudownie...

A kiedy ją wyjęłam, żeby coś zjadła z miseczki, wyszłam zgarniając moje roczne rozdarte dziecko, żeby miała spokój, wróciłam - wtedy starała się uciec przede mną, wskoczyła do pudełka i się skuliła..

Bo ona moim zdaniem nie jest domowa, moze przydomowa, ale tez nie całkiem dzika, zna człowieka, przypuszczalnie i ze złej strony, i po prostu sie troche boi. A jak śpi, to nie pamieta. Dzieciak, koci dzieciak

[ASK@]

sama nie wie co ja spotka. Boi się. Wchodząc do pokoju zacznij coś do niej mówić wcześniej. Nie pochylaj się nad nią, nie z góry. Tylko kucnij i bądź na jej wysokości .Rękę tez wyciąga się tak z boku, nie nad nia .Tak by widziała.Wolno. I gadaj do niej wiele. Dla niej azylem jest pudełko. Reszta to straszny ,nieznany śiwt.Dlatego jest w nim taka otwarta.Miała koty co po długiej tułaczce nie chciały klatki opuścić

[_Agnieszka_]

Dzięki dziewczyny za wsparcie i cenne rady

[_Agnieszka_]

Koteczka je, pije rosołek, ale muszę ją do miseczki nosić.. Ma lekką biegunkę..
Ona najchętniej jadłaby wędlinę, parówki.. Myślałam, że mi palce odgryzie, kiedy podeszłam do niej z nieumytymi po parówkach palcami i chciałam dać mięsko No ale boję się jej takie rzeczy dawać, więc na razie próbuję ją przekonać do kurczaczka i mokrej karmy..

I jest rozkoszna - uwielbia być głaskana

[miszelina]

Koteczka je, pije rosołek, ale muszę ją do miseczki nosić.. Ma lekką biegunkę..
Ona najchętniej jadłaby wędlinę, parówki.. Myślałam, że mi palce odgryzie, kiedy podeszłam do niej z nieumytymi po parówkach palcami i chciałam dać mięsko No ale boję się jej takie rzeczy dawać, więc na razie próbuję ją przekonać do kurczaczka i mokrej karmy..

I jest rozkoszna - uwielbia być głaskana

Bo ludzie często tym karmią koty, a poza tym aromatyczne jest. Ale jak ma biegunkę, to jej w żadnym wypadku nie daj. A biegunka bardzo wodnista, czy tylko taka luźniejsza kupka? Bo to może być reakcja na zmianę karmy, albo na odrobaczenie.
Czasem pomoże kleik z ryżu, kurczaka i marchewki, przetarty lub zmiksowany.

[magaaaa]

Ona może być dzika, ale u takich maluchów oswajanie przebiega niezauważalnie.
Na moje oko potrzebuje kropli do oczu; może gentamycyny?
Ma kk, ale w takim stadium genta wystarczy spokojnie.
Włóż jej pod kocyk i podkład termofor z gorącą wodą; potrzebuje dogrzewania, koniecznie!
Jak zaczęła jeść to już masz OK, najgorzej to jak nie chcą jeść.
Kup weaninga rc, na tym momentalnie się podpasie.
Śliczna jest, mała gałganka.