takie przebarwienia prawie zawsze świadcza o jakis niedoborach/chorobie
Czasem owszem mogą sie robic odsłońca, ale rzadko i nie na pewno
Długość włosa nie ma tu nic do rzeczy.
Zdarza sie ,że ktos mysli ,że znalazł trikolorowego kocura a to właśnie pzrebarwienia są, które moga nawet byc całkiem rude.
maluszki tricolorki sa cudne, takie kuleczki jakby puchate, ale pewnie z tej puchatosci wyrosną.
Oczka tylko ciut do kropienia. Najwieksza juz całkiem sama sporo je, dwie mniejsze jeszcze raczej liżą niż jedzą. Więc w razie domku dla nich trzeba brac pod uwage dokarmianie conwem, albo mlekiem
ale w/g mnie to kwestia kilku dni
One maja z 5-6 tyg myslę
Mamusia jestr zabiedzona, sierść oprócz przebarwien matowa, nifajna w dotyku
biedna, musiała miec ciężkie zycie, pewnie jadła np sam makaron

No a ciąża i karmienie dodatkowo osłabiają
Do domu wczoraj pojechał jeden mały burasek
nadal duzzzo malców czeka na dom, rozrabiaja jak pijane zające, klatka w 5 min po posprzątaniu wyglada masakrycznie
noramalnie jak ludzie przechodza to pewnie myśla ,że nikt im tam nie sprząta, a to małe bałaganiarze są
Dwa po zmarłym, Pimpuś i Kotek nadal odmawiaja jedzenie, dzis troche nawciskałam im conwa, niech juz zaskoczą
Nadal bardzo martwi mnie Murani i Bambaryła
Murani będzie miał dzis próbe na kociarni po południu, on musi cwiczyc ta nogę
a strasznie sie boje ,że małpy go pogonią i cos sie stanie
Bambaryła ciągle ma wyciek z nosa

, może ma zatkany kanalik

, najwiecej jej cieknie przy tym oku przymrózonym, więc mozliwe
Ona tez juz musiałaby na kociarnie
nie ma cały czas rujki, więc mysle ,że jest ciachnieta, natomiast strach szczepic przy tym katarze
Jovanka super sie odnalazła na kociarni, biega, bryka-fajnie
smuci mnie Agrypina, ona smutnieje z dnia na dzień
no i na druga część nawiała tri Zumba -tez jakby lepiej tam się czuje