Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Oj,ściskajta,cioteczki,ściskajta :mrgreen:

.
Sprawa jeszcze nie przesądzona,tylko przełożona,więc na razie jeszcze nie panikuję :ryk:

.
Tyle roboty w tym tygodniu i jakoś wcale mi nie idzie

.
Ze spraw bieżących-dziś odpadł Plamkowi kawałeczek strupka...pod spodem piękna,różowiutka,zdrowa tkanka :piwa:

!!!!

Fajnie,że łapka tak tak ślicznie się goi.Panikować nie ma co.Trzeba wziąć na wstrzymanie. :mrgreen:

kocurzyca41 pisze:Fajnie,że łapka tak tak ślicznie się goi.Panikować nie ma co.Trzeba wziąć na wstrzymanie.

Ale żeby to takie proste było

!
Pozytywnie myślę,jak jasdor poleciła,bo inaczej już bym paznokcie poobgryzała

.
Bardzo mi na tej pracy zależy...baaaardzo :!:

Plamo myśli,że dalej jest biedny i chory,żebrze,pakuje się do wyra,wogóle ta choroba niesamowicie go zmieniła :ryk:

.
Stał się spokojniejszy,w domu siedzi,nie szlaja się nawet po dużym ogródku,tylko wychodzi na trawkę pod dom...tylko je za pięciu :ryk:

.Jak tak dalej będzie nadrabiał,to z torbami pójdę

.
Jak będę u lekarza,to go zważę,jak był chory,ważył 2kg 20 dag.Ciekawe,ile będzie teraz

.

2,2

. To sama skóra i kości z niego była,moja mała kita waży 3 że o grubym już nie wspomnę.

Wiem,wiem,łatwo się mówi.Ale paznokcie oszczędź :mrgreen:

A z wagą i rozmiarem kotów,to jest tak różnie.Moja Milunia ma dwa latka,a waży 2,2 kg.I gruba oczywiście nie jest,ale chuda też nie jakoś drastycznie.Ona jest po prostu malutka.Według wetów,taka jej uroda.

vip0 pisze:Pozytywnie myślę,jak jasdor poleciła,bo inaczej już bym paznokcie poobgryzała .
Bardzo mi na tej pracy zależy...baaaardzo

No to na pewno będzie dobrze :1luvu:

Ja taka nerwowa byłam w piątek, bo u mnie z pracą to jest tak, ze w czwartek lub w piątek człowiek się dowiaduje, czy w następnym tygodniu pracuje, a teraz w ogóle był przestój, do tego zwalniają na amen :cry:

No, ale udało się , idę od jutra na trzy nocki, a dalej znów w piątek nerwy :evil:

vip0 pisze:jak był chory,ważył 2kg 20 dag.Ciekawe,ile będzie teraz .

O boziu, przeciez to duże kocurro, to pewnie jeszcze raz tyle by się przydało :mrgreen:

Misia waży prawie 5 :oops:

I ja przyłączę się do trzymania kciuków o pracę :ok:

Musi się udać :ok:

już doczytałam... :lol:

przeczekaliśmy dzisiaj z pazurkami...będziem trzymać i jutro...
:ok:

Czyli szansa jest nadal, czyli trzymamy dalej :ok:

Starsza maupa mi wczoraj komputer z pyska wydarła,nawet nie zdążyłam się pożegnać,jak należy :evil:

.
Jak słowo daję,wolę koty niż dzieci :evil:

.
Plamek nie jest małym kotem,powinien ważyć ok.5 kg,żeby ładnie i zdrowo wyglądać...myślę,że pomału do wagi dochodzimy

.
Słuchajcie,widział ktoś ostatnio słoneczko?...Bo u mnie w Częstochowie nie świeciło od ok.tygodnia

.
Jest zimno,deszczowo i niemiło

.
Endorfiny mi siadają :ryk:

.

vip0 pisze:Wieści ani dobre,ani złe .
Pani odłożyła spotkanie do jutra,ma jeszcze jeden sklep poza Częstochową i nie zdążyła na dziś dojechać.
Tak więc jeszcze jutro będę się denerwować .

To ja i dziś potrzymam :ok:

Małgosiu za udaną rozmowę :ok:

Słońce w Poznaniu już jest, więc pewnie wkrótce i do Częstochowy dotrze

Się melduję

.
Veni,vidi....vici :?:

Ano zobaczymy,ogólnie Pani bardzo miła,sklepik nieduży,ale ciuszki śliczne...zapeszać nie będę dalej,ale ogólnie to zrobiłam na pani dobre wrażenie i czekam na telefon do końca tygodnia.
Źle mi się kojarzyło zawsze to " czekanie na telefon ",ale tym razem chyba babka mówiła serio.
Rety,sklep z ciuchami...można wreszcie być kobietą :ryk:

.
Na przykład przypomnieć sobie,do czego służy tusz do rzęs i błyszczyk :mrgreen:

.
Trudno być kobietą,jak się w brudzie i smarze montuje zaciski hamulcowe na przykład :ryk:

.

No to trzymam, żeby Pani była poważnym pracodawcą, doceniła Twoją osobę i Cię zatrudniła. No ogólnie, żeby się wszystko udało. Praca w sklepie z ciuchami to coś dla Ciebie, swoim pozytywnym nastawieniem do życia każda kobitka zechce coś kupić

Małgosiu... :lol:

bardzo się cieszę...

Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Kto przegląda forum